Nagły zwrot w sprawie Juszczyszyna. Sędzia: To próba wprowadzenia w błąd instytucji unijnych
- Sędzia Paweł Juszczyszyn ma wrócić do orzekania
- Nie mógł tego robić przez ponad dwa lata
- Decyzję o uchyleniu zawieszenia w czynnościach podjęła Izba Dyscyplinarna SN
"Uchwałą z dnia 23 maja 2022 r. Sąd Najwyższy uchylił zawieszenie w czynnościach służbowych sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie Pawła J. uznając ponad dwuletni okres zawieszenia za zbyt długi" - brzmi komunikat w tej sprawie zamieszczony na stronie SN.
Sędzia Paweł Juszczyszyn ma wrócić do orzekania
W uzasadnieniu podano, że w "ocenie Sądu Najwyższego, na obecnym etapie postępowania okres ponad dwóch lat pozostawania sędziego w stanie zawieszenia, który winien mieć co do zasady charakter tymczasowy, ocenić należało jako nadmierną ingerencję w chronioną przez Konstytucję RP zasadę nieusuwalności sędziego".
"Szkodliwość zarzucanych obwinionemu sędziemu czynów nie mogła stanowić dalszej podstawy dla odsunięcia go od sprawowania wymiaru sprawiedliwości, dlatego też Sąd Najwyższy uznał, że kontynuowanie wobec obwinionego instytucji zawieszenia w czynnościach służbowych nie jest zasadne" - wskazano w tym oświadczeniu.
Czytaj również: Opozycja i NGO-sy łączą siły przeciw Ziobrze. "To zakończy jego polityczne szaleństwo" Do tego orzeczenia ma się zastosować prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie. - Wykonuję wszystkie uchwały Sądu Najwyższego. Jestem organem wykonawczym, nie ma w tym zakresie żadnej dyskusji. Oczywiście, że wykonam (decyzję Izby Dyscyplinarnej - przyp. red.) - powiedział portalowi Onet prezes Maciej Nawacki.
Juszczyszyn: To próba wprowadzenia w błąd instytucji unijnych
Co ważne, Nowacki to sędzia, który zawiesił Juszczyszyna zaraz po tym, jak Ministerstwo Sprawiedliwości powołało go na kolejną kadencję prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie. Chodzi o to, że w grudniu 2021 Juszczyszyn był dosłownie na chwilę przywrócony do orzekania. Obie decyzje podjęto w tym samym dniu.
Czytaj także: KRS jeszcze bardziej upolityczniona? PiS szuka nowych sędziów Nowacki dodał, że teraz czeka na doręczenie postanowienia Izby. Procedura przywracania Juszczyszyna może potrwać około miesiąca. Sędzia ma jednak jeszcze do odebrania urlop.
Decyzję Izby skomentował już sam Juszczyszyn. - Decyzja o uchyleniu mojego zawieszania jest zbieżna z oczekiwaniami władzy czy nawet Pałacu Prezydenckiego. Jednak to próba wprowadzenia w błąd instytucji unijnych i są to działania niewystarczające. Przed nami jeszcze daleka droga do powrotu praworządności - mówił radiu TOK FM.
Przypomnijmy, że nagonka na sędziego zaczęła się po tym, jak w jednej ze spraw w 2019 roku zażądał od Kancelarii Sejmu ujawnienia list poparcia dla członków tzw. nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Chciał bowiem upewnić się, czy sędzia orzekający w pierwszej instancji miał do tego prawo jako osoba powołana przez nową KRS.