Politycy PiS chcieli rozkręcić falę nienawiści przeciwko Tuskowi. Tomczyk idzie do prokuratury
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Zdaniem Jacka Sasina i Kazimierza Smolińskiego atak nożownika przed Orlenem w Płocku był spowodowany hejtem opozycji, w tym Donalda Tuska
- Prokuratura ucięła te spekulacje, wyjaśniając, że atak był motywowany zwolnieniem z pracy
- Cezary Tomczyk uznał, że insynuacje posłów Prawa i Sprawiedliwości są przejawem podżegania do nienawiści i skierował zawiadomienie do prokuratury
Atak nożownika na ochroniarza Orlenu
We wtorek ok. godz. 5 nad ranem przy bramie zakładów Orlen w Płocku 42-letni mężczyzna napadł na ochroniarza i ugodził go nożem. Napastnik został szybko obezwładniony, a poszkodowany mężczyzna trafił w ciężkim stanie do szpitala.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że nożownik cierpi na zaburzenia psychiczne. Oficer prasowy KMP w Płocku podkom. Marta Lewandowska poinformowała, że policja w samochodzie napastnika znalazła atrapę broni oraz petardy hukowe. W trakcie zatrzymania podejrzany twierdził, że jest żołnierzem sił specjalnych, jednak nie jest to prawdą.
Sasin: to przez hejt opozycji
Doniesienia o aktach szybko skomentował Jacek Sasin. Według ministra motywem nożownika był hejt polityków opozycji na Orlen.
– Nieustanny hejt na Orlen, na fuzję Orlen-Lotos-PGNiG, na prezesa PKN Orlen, ten hejt, który jest wykonywany przez polityków opozycji, pchnął, być może, tego człowieka do takiego tragicznego czynu – powiedział wicepremier Sasin w TVP Info.
W podobnym tonie do sytuacji odniósł się poseł PiS Kazimierz Smoliński. Winą obarczył bezpośrednio Donalda Tuska. Przypomniał o słowach lidera PO, które wypowiedział podczas jednego ze spotkań z wyborcami.
"Do tego może prowadzić mowa nienawiści Tuska i Platformy. W Płocku w pobliżu zakładu głównego PKN Orlen mężczyzna zaatakował nożem pracownika Orlen Ochrony. Z nieoficjalnych informacji wynika, że napastnik miał w aucie granaty. Opozycja hoduje nowego Cybę?" – napisał na Twitterze.
Prawdziwy motyw nożownika
Jak się okazuje, to nie hejt opozycji ani nawet słowa Tuska popchnęły nożownika do napaści. Po przesłuchaniu mężczyzny prokurator Małgorzata Orkwiszewska przekazała dziennikarzom, że powodem ataku było zwolnienie go z pracy w Orlenie.
– Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia w tej sprawie. Wynika z nich, że motywem jego działania był uraz związany z utratą pracy w Orlenie – wyjaśniła prokurator. – Uraz nie personalnie do danej osoby, ale do osób, które utożsamiał z dawnym miejscem zatrudnienia, z którego go zwolniono – dodała.
Stanowcza reakcja Tomczyka
Sprawę wziął w swoje ręce poseł Cezary Tomczyk. Uznał, że insynuacje posłów Prawa i Sprawiedliwości są przejawem podżegania do nienawiści. Dlatego złoży zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury.
"TVPinfo raz pokazało prawdę. Motywacją nożownika z Płocka było zwolnienie z Orlenu! Pan Jacek Sasin i Kazimierz Smoliński chcieli rozkręcić falę nienawiści przeciwko Donaldowi Tuskowi. Kłamstwo ma krótkie nogi. Kieruje przeciwko Wam zawiadomienie do prokuratury za podżeganie do nienawiści" – przekazał za pośrednictwem Twittera.