Makabryczne odkrycie na Dolnym Śląsku. W szambie znaleziono zwłoki zaginionego mężczyzny

redakcja naTemat
15 czerwca 2022, 21:08 • 1 minuta czytania
W Chwaliszowie w województwie dolnośląskim na terenie jednego z gospodarstw dokonano makabrycznego odkrycia. W szambie znaleziono zwłoki mężczyzny. To prawdopodobnie ciało 40-latka, który zaginął ponad rok temu.
Makabryczne odkrycie w Chwaliszowie. Fot. Damian Klamka/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Wstrząsającego odkrycia na jednej z posesji w Chwaliszowie na Dolnym Śląsku dokonano 13 czerwca nad ranem. Jak podaje "Fakt", na miejsce przyjechali policjanci i strażacy. Służby prowadziły tam czynności pod nadzorem prokuratora.


"Policjanci udali się na posesję i rzeczywiście przeglądając jedno z szamb, ujawnili zwłoki mężczyzny" – potwierdziła Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu.

To tragiczny finał poszukiwań zaginionego

Lokalny portal walbrzych.dlawas.info podkreśla, że wiadomo już, że doszło do zabójstwa, a głównym podejrzanym o ten czyn stał się 52-letni mężczyzna, właściciel posesji, na której znaleziono zwłoki 40-latka w zamkniętym zbiorniku na fekalia. We wtorek 14 czerwca przeprowadzono sekcję zwłok, po czym postawiono zarzuty. Do aresztu trafiła też 50-letnia partnerka zatrzymanego, która została oskarżona o zacieranie śladów.

Z kolei jak ustalił "Fakt", zmarły 40-latek miał być w przeszłości partnerem zatrzymanej kobiety i znać osobiście oskarżonego o zabójstwo 52-latka. Zaginięcie 40-latka zgłoszono policji prawie rok temu.

– Mamy ustalenia, w jaki sposób doszło do pozbawienia życia pokrzywdzonego, ale weryfikujemy to obecnie, bo ciało przez rok i kilka miesięcy leżało w nieczystościach. Te szczegóły muszą na razie pozostać w tajemnicy – powiedział Marcin Witkowski, prokurator rejonowy w Wałbrzychu. Jego wypowiedź cytuje walbrzych.dlawas.info.

Jak dodał prokurator, jest wskazany motyw zbrodni, ale on także będzie poddany weryfikacji i nie powinien być znany świadkom, którzy są obecnie przesłuchiwani. – To kilka osób, niektóre były w miejscu, gdzie spotkali się podejrzani z pokrzywdzonym – tłumaczył.