"Pilnie potrzebuje naszego wsparcia". Szef NATO zapowiada nową pomoc dla Ukrainy
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Spotkanie Grupy Kontaktowej do spraw Obrony Ukrainy
W środę 15 czerwca 2022 roku rozpoczęło się spotkanie ministrów obrony krajów NATO, które ma być przygotowaniem do szczytu generalnego NATO w Madrycie planowanego na 29 czerwca. W Brukseli polski rząd reprezentował minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Dwudniową naradę poprzedziło zorganizowane przez Stany Zjednoczone spotkanie Grupy Kontaktowej do spraw Obrony Ukrainy (ang. Ukraine Defense Contact Group), na którym pojawili się przedstawiciele 45 krajów - zarówno członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego, jak i ich partnerzy z innych części świata.
Grupa ta została zawiązana w kwietniu w amerykańskiej bazie lotniczej w niemieckim Ramstein. Jej zadaniem jest koordynacja pomocy wojskowej dla Ukrainy, a także ocena zagrożenia wojskowego ze strony Rosji.
W przeddzień spotkania UDCG szef kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak napisał na Twitterze, że "Ukraina potrzebuje 500 czołgów, 1000 haubic, 1000 bezzałogowych statków powietrznych i co najmniej 300 wieloprowadnicowych wyrzutni".
Tylko w ten sposób, zdaniem jednego z najbliższych współpracowników prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego, można wyrównać siły w walce z Rosjanami o Donbas, gdzie Rosjanie zdają się zyskiwać przewagę ze względu na niedobory broni w armii ukraińskiej.
Szef NATO: „Ukraina pilnie potrzebuje naszego wsparcia”
Amerykański sekretarz obrony Llyod Austin przyznał w Brukseli, że Ukraina pilnie potrzebuje broni. Szef Pentagonu podziękował sojusznikom za dotychczasowe wsparcie, przy czym zachęcał do zwiększenia dostaw. – Nie możemy odpuszczać, nie możemy tracić tempa, bo stawka jest zbyt wysoka – mówił podczas wystąpienia.
- Ukraina stoi w obliczu kluczowego momentu na polu bitwy. Nie możemy nie doceniać wyzwań. Rosja używa ognia dalekiego zasięgu, by przytłoczyć ukraińskie pozycje. Musimy zintensyfikować nasze wspólne zobowiązania wobec samoobrony Ukrainy – apelował Lloyd Austin.
Jego opinię podzielił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. – Ukraina pilnie potrzebuje naszego wsparcia – powiedział szef NATO. – Jesteśmy gotowi na długofalowy konflikt i długofalową pomoc – mówił. Stoltenberg podkreślał też, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie stanowi największe zagrożenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego od dekad.
Będzie pomoc NATO dla Ukrainy
- Sojusznicy z NATO są zdecydowani, by dalej dostarczać sprzęt wojskowy, którego Ukraina potrzebuje, by wygrać, w tym ciężkie uzbrojenie i systemy dalekiego zasięgu – zapowiedział Norweg.
Stoltenberg zadeklarował też, że brutalna inwazji Rosji na Ukrainę "wzmocniła zdolność Sojuszu do ochrony i obrony każdego centymetra terytorium NATO". I dodał, że od dostawy broni zależy to, czy Ukraina "będzie w stanie przeciwstawić się brutalnej rosyjskiej inwazji".
Stany Zjednoczone zobowiązały się do przekazania Ukrainie pomocy wojskowej o wartości ok. 4,5 miliarda dolarów. Mają to być haubice M777 i wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet HIMARS oraz 36 tys. pocisków artyleryjskich.
Ponadto prezydent USA Joe Biden przeznaczy ponad 200 milionów dolarów na pomoc humanitarną w Ukrainie: dostawy wody, żywności i leków. Jednak te pieniądze Ukraińcy będą musieli rozdysponować sami. Do Ukrainy nie zostanie wysłana międzynarodowa misja.
Czytaj także: Ukraina apeluje do NATO o zamknięcie nieba. Wstrząsające nagranie, symulujące nalot na Paryż
29 czerwca zaczyna się szczyt NATO w Madrycie
O konieczności pomocy dla Ukrainy szefowie resortów obrony rozmawiali we wtorek. W środę dyskutowali o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO. Ma być to przygotowanie dla dwudniowego szczytu NATO w Madrycie, który rozpocznie się za niecałe dwa tygodnie.
W stolicy Hiszpanii spotkają się liderzy państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Omawiane będą sprawy takie jak stała obecność wojsko NATO w Polsce, zagrożenie militarne ze strony Rosji, czy rozszerzenie NATO o Szwecję i Finlandię.
– To będzie szczyt zwrotny dla naszego bezpieczeństwa. Podejmiemy ważne decyzje jak wzmacniać nasze zdolności odstraszania i obrony w tym coraz bardziej niebezpiecznym świecie – powiedział szef NATO Jens Stoltenberg.
Kwestie związane z przyłączeniem Szwecji i Finlandii do NATO skomentował amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin. – Finlandia i Szwecja podjęły historyczną decyzję – powiedział. Nie jest jednak pewne, czy państwa członkowskie zgodzą się na przyjęcie krajów nordyckich. Swój sprzeciw wyraża Turcja.
Przypomnijmy, że 18 maja ministrowie spraw zagranicznych Finlandii i Szwecji złożyli wnioski o przystąpienie do NATO. Proces akcesji obu państwo do Sojuszu Północnoatlantyckiego może trwać od kilku miesięcy do roku.
Wiele zależy od postawy sojuszników, którzy muszą wyeliminować obiekcje Turcji, sprzeciwiającej się przyjęciu do NATO Finlandii i Szwecji, a także od przygotowania na ewentualne działanie odwetowe ze strony Rosji.
Czytaj także: https://natemat.pl/398843,ukraina-dolaczy-do-nato-ekspert-wyjasnia