Rosyjski olimpijczyk siłą zaciągnięty do wojska. Przerażony sportowiec trafił do szpitala

Maciej Piasecki
04 lipca 2022, 19:44 • 1 minuta czytania
Jeden z najlepszych rosyjskich bramkarzy ostatnich lat Iwan Fiedotow nie zagra w amerykańskiej lidze NHL. Sportowiec został bowiem zatrzymany na terenie Rosji przez służby mundurowe po jednym z treningów i siłą wcielony do wojska. Do sprawy olimpijczyka z igrzysk w Pekinie odniósł się oficjalnie Kreml.
Iwan Fiedotow bronił bramki Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie. Fot. Xue Yuge/Xinhua News/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Wydarzenia związane z Iwanem Fiedotowem zdominowały profile dotyczące hokeja na lodzie w mediach społecznościowych. Rosyjski reprezentant, jeden z najzdolniejszych bramkarzy w Europie, od nowego sezonu miał spełniać swoje sportowe marzenia w Stanach Zjednoczonych. 25-letni zawodnik CSKA Moskwa był o krok od podpisania kontraktu z Philadelphią Flyers. Niewiele jednak wskazuje, że do takich przenosin kiedykolwiek dojdzie.

Rosjanin został zatrzymany na początku lipca przez rosyjskie służby mundurowe po jednym ze swoich treningów, przy hali sportowej. Nagranie z zatrzymania rosyjskiego bramkarza trafiły do sieci, wyciągnięte z kamer miejscowego monitoringu.

Fiedotow, który reprezentował Rosyjski Komitet Olimpijski podczas tegorocznych igrzysk w Pekinie, nie odbył przymusowej - rocznej słuzby wojskowej. Rosjanin podczas turnieju w stolicy Chin razem z kolegami z kadry sięgnął po wicemistrzostwo olimpijskie.

Jakie były dalsze losy sportowca po zatrzymaniu? Fiedotow miał trafić bezpośrednio do bazy w Severomorsku. Jest to zamknięte miasto, gdzie mieści się główna siedziba tzw. Floty Północnej rosyjskiej marynarki wojennej. Dodajmy, że bramkarza hokejowej reprezentacji zatrzymano w Sankt Petersburgu.

Fiedotow wylądował w szpitalu

Niepokojące wieści dotyczące stanu zdrowia sportowca przekazał mediom jego prawnik. Zdaniem człowieka reprezentującego interesy Fiedotowa bramkarz miał niedługo po przeniesieniu do bazy w Severomorsku do szpitala. Zawodnik miał gorzej się poczuć, przez co zdecydowano się o wezwaniu karetki, a następnie wykonaniu niezbędnych badań.

Do internetu trafiły dodatkowo zdjęcia, na których faktycznie widać, że Fiedotow jest przewożony karetką. Sportowiec nie wygląda dobrze, jest blady i wyraźnie wystraszony.

Co ciekawe, odnośnie wydarzeń dotyczących reprezentanta kraju siłą ściągniętego do wojska, głos zabrali przedstawiciele Kremla. Jak łatwo się domyślić, rządzący Rosją nie widzą nic złego w zatrzymaniu 25-letniego olimpijczyka.

Zasugerowano wręcz, że wszelkie komentarze sugerujące, że Fiedotow został zatrzymany siłą "są nie na miejscu". Najważniejsze jest bowiem to, że służba wojskowa w Rosji jest obowiązkowa. Takie stanowisko przedstawił rzecznik Kremla rzecznik Dmitrij Pieskow.

To również odpowiedź na "niepokój" ze strony hokejowej federacji w Rosji, która po kilku dniach od szokujących wydarzeń, zarządała wyjaśnień co do sytuacji rosyjskiego bramkarza.

Media spekulują, że taki sposób zatrzymania olimpijczyka to typowa "pokazówka", która jednoznacznie zamknęła drogę rosyjskiego sportowca na wyjazd do NHL. Rosyjskie władze miały obawiać się, że zawodnik ucieknie z ojczyzny i już nigdy do niej nie wróci.

Teraz raczej pewne jest to, że Fiedotow najbliższy rok spędzi w wojsku. Co więcej, zawodnik może zostać wysłany na wojnę w Ukrainie, jeśli będzie istniało takie zapotrzebowanie. O takim scenariuszu wspominają ludzie komentujący sprawę kilka dni po zatrzymaniu.