Putin znów wygraża. "Niech Zachód spróbuje nas pokonać na polu walki!"

Dorota Kuźnik
08 lipca 2022, 07:26 • 1 minuta czytania
Podczas spotkania partii parlamentarnych Dumy Państwowej Władimir Putin odniósł się do przyczyn rozpętania wojny, do której rzekomo miał doprowadzić Zachód. Rosyjski dyktator mówił także o scenariuszu zakończenia wojny lub... jej rozlania na Europę.
Prezydent Rosji mówił o tym, że "kraje zachodu ostatecznie przegrały" oraz o tym, że "tak naprawdę Rosja jeszcze niczego nie zaczęła na poważnie" Fot OLGA MALTSEVA / AFP / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


- Słyszymy dziś, że chcą nas pokonać na polu walki. Cóż można na to powiedzieć - niech spróbują - drwił na spotkaniu Władimir Putin, mówiąc o między innymi przyczynach wojny, Jak podaje prokremlowska agencja RIA.

- Mówi się nam, że rozpoczęliśmy wojnę w Donbasie. Nie, rozpętał ją Zachód organizując i wspierając niekonstytucyjny zamach stanu w Ukrainie, a następnie zachęcając i usprawiedliwiając ludobójstwo na ludziach w Donbasie - powiedział przywódca Rosji.

"Kraje zachodu ostatecznie przegrały"

Władimir Putin odniósł się także do scenariusza zakończenia wojny, jednak z jego wypowiedzi nie wynika, że Rosja ma jakikolwiek plan zawiązywania porozumień. Jak powiedział, Rosja nie odrzuca negocjacji pokojowych.

Czytaj także: Putin miał rozegrać Macrona tuż przed wojną. "Widać przebłyski jego szyderczej swawoli"

- Ale ci, którzy je odrzucają, powinni wiedzieć, że im dalej to zajdzie, tym trudniej będzie z nami negocjować. Rosja nie zaczęła jeszcze niczego na poważnie w Ukrainie - powiedział dyktator, w obecności przedstawicieli partyjnych.

- Jeśli Zachód chciał sprowokować dalszy konflikt, aby przejść na nowy etap walki z Rosją, to im się to udało - dodał Władimir Putin, używając przy tym określenia, że "kraje zachodu ostatecznie przegrały". - Rozpoczęcie operacji specjalnej w Ukrainie oznaczało początek radykalnego załamania się amerykańskiego porządku światowego - powiedział dyktator.

Czytaj także: Rosja ogłosiła "wyzwolenie" obwodu ługańskiego. Putin otrzymał specjalny raport

Walka do ostatniego Ukraińca

Putin powiedział, że wojna, de facto, już wyszła poza Ukrainę, bo to kraje Zachodu chcą walczyć z Rosją i wykorzystują do tego Ukrainę.

- Chcą walczyć do ostatniego Ukraińca. To tragedia dla całego narodu ukraińskiego, ale to właśnie do tego zmierza - mówił Putin. Dyktator miał dodać również, że "tak naprawdę, to Rosja jeszcze nie zaczęła na poważnie".

Dynamiczna sytuacja w Ukraińskich miastach

O tym, że sytuacja na Ukrainie zmienia się dynamicznie świadczą komunikaty, które informują o kontroli lub przejęciu ukraińskich miast i obwodów przez Rosjan. Jednocześnie Ukraińcy stale walczą i odbijają zdobyte miasta z rąk wroga.

Przykładem jest zeszłotygodniowe wyzwolenie symbolicznej Wyspy Węży. Jak napisała w komunikacie na Telegramie Rada Miasta Odessy, wróg ewakuował szczątki garnizonu dwoma łodziami motorowymi i przypuszczalnie opuścił wyspę. Rosjanie nazwali wycofanie wojsk z Wyspy Węży "gestem dobrej woli".

Celem wojsk Putina jest przede wszystkim opanowanie wschodniej części Ukrainy. Rosjanie chcą zdobyć pełną kontrolę nad tzw. Republiką Doniecką oraz Ługańską, na której znajdują się dwa duże miasta: Siewierodonieck oraz Lisiczańsk.

Czytaj także: https://natemat.pl/422554,sukces-ukraincow-udalo-sie-wypedzic-rosjan-z-wyspy-wezy