Tak rolnicy wyprosili Janusza Kowalskiego z demonstracji. Nagranie stało się hitem [WIDEO]
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Janusz Kowalski w ostatnim czasie często znajduje się w centrum uwagi, głównie przez swoje kontrowersyjne wypowiedzi
- Ostatnio narzekał na kolorowe kredki w szkołach, przez co stał się obiektem żartów
- Tym razem spotkała go kolejna nieprzyjemna sytuacja, bo został brutalnie wyproszony z demonstracji rolników
Protest Agrounii
7 lipca odbył się protest Agrounii w centrum Warszawy. Rolnicy z całej Polski przeszli ulicami stolicy – od Placu Defilad aż pod gmach Sejmu. Nieśli ze sobą biało-czerwone flagi i transparenty z napisami: "Wsie i miasta z biedą basta" czy "Nie dla CPK". Wielu protestujących miało ze sobą również flagi Agrounii. Kiedy protestujący doszli pod Sejm, swoje przemówienie wygłosił lider ugrupowania – Michał Kołodziejczak. Mówił między innymi o podwyżkach stóp procentowych, które mocno uderzają w rolników.
Podnoszenie stóp procentowych, to żadna walka z inflacją. Żaden normalny kraj nie walczy z inflacją tylko i wyłącznie w traki sposób.
Po wystąpieniu Kołodziejczak udał się do Senatu na rozmowę z Tomaszem Grodzkim. Podczas jego nieobecności do zgromadzonych wyszedł poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski.
Janusz Kowalski brutalnie potraktowany przez rolników
Rolnicy nie przyjęli ciepło polityka, wręcz przeciwnie – próbowali go wyprosić. Protestujący zaczęli krzyczeć w kierunku posła niecenzuralne słowa i skandować "tłusty kocie do roboty". Następnego dnia Michał Kołodziejczak zamieścił w sieci nagranie z incydentu z udziałem Kowalskiego.
Czytaj także: "PiS nas oszukał i zostawił". Lider Agrounii dla naTemat o dramacie rolników i konsumentów
Słychać na nim, jak poseł Solidarnej Polski mówi do zgromadzonych "Porozmawiajmy", na co jeden z protestujących opowiedział: "Panie pośle, z całym szacunkiem, ale pan ma nieograniczony dostęp do mediów i proszę to wykorzystać (...) proszę stąd wyjść". Na co Janusz Kowalski odburknął: "W ogóle nie reprezentujecie rolników. Boicie się".
W zamieszczonym w mediach społecznościowych poście Michał Kołodziejczak podziękował swoim kolegom za szybką reakcję i wyproszenie polityka. "Tak potraktujemy każdą kanalię. Janusz Kowalski przyszedł na protest Agrounii, kiedy byłem na spotkaniu z marszałkiem Senatu, taki przypadek..., moi koledzy stanęli na wysokości zadania i wyprosili niechcianego gościa" - napisał.
Nagranie ze zdarzenia szybko stało się hitem sieci, a Janusz Kowalski ponownie został obiektem żartów. Polityk Solidarnej Polski w ostatnim czasie często znajduje się w centrum uwagi, głównie przez swoje kontrowersyjne wypowiedzi. Ostatnio narzekał na kolorowe kredki w szkołach.
– Dzisiaj zatrzymanie tej lewackiej ideologii LGBT, gender, która wchodzi do szkół, przedszkoli – perorował na antenie telewizji i jako "zagrożenie" nagle zaczął wymieniać kredki i kolorowe tornistry dla dzieci. - Wszystko w tych tęczowych barwach – dodał wyraźnie wzburzony w studiu TVP, co wywołało głośny śmiech innych gości.