Prof. Ostrowska: Otyłość powinniśmy traktować jako poważną chorobę i skorzystać z leczenia u lekarza
Z otyłością powiązanych jest szereg różnych schorzeń, od chorób układu krążenia, cukrzycy typu 2 i schorzeń ortopedycznych, aż po nowotwory.
Otyłość przyczynia się również do wysokiego stężenia lipidów, bezdechu sennego, zaburzeń oddychania, chorób układu kostno-stawowego czy niealkoholowej stłuszczeniowej choroby wątroby (NASH).
- Nie znam takiego układu i narządu, z którego zakresu nie byłoby powikłań przy chorobie otyłościowej - podkreśla prof. Lucyna Ostrowska, kierownik Zakładu Dietetyki i Żywienia Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości. Jak dodaje, według WHO, tych powikłań jest ponad 200.
Jak "rodzi się" otyłość?
Jak wyjaśnia, ekspertka, zaczyna się to najprawdopodobniej od przeładowania nadmiarem energii komórek tłuszczowych (adipocytów), ich hipertrofii i hiperplazji, co z kolei generuje ich stan zapalny i zaburza sekrecję (cytokin, adipokin), a to doprowadza do zjawiska insulinooporności.
To stan patologiczny, który zapoczątkowuje cały szereg zdarzeń, poczynając od zaburzeń gospodarki węglowodanowej, poprzez zaburzenia gospodarki lipidowej, stłuszczenie wątroby, a następnie przez nadciśnienie, miażdżycę, chorobę wieńcową, zawały i udary.
Poza tym otyłość, to choroba, która generuje szereg nowotworów zwłaszcza z zakresu przewodu pokarmowego, zarówno u pań, jak i panów.
U pań przeważnie zwiększa występowanie nowotworu piersi i macicy oraz nowotworu przewodu pokarmowego, a u panów - raka prostaty oraz przewodu pokarmowego. Poza tym nowotwory tzw. estrogenozależne również częściej występują u osób chorujących na otyłość.
Powikłania pojawiają się w poszczególnych układach.
Ośrodkowy układ nerwowy a otyłość
– Zaczynając od ośrodkowego układu nerwowego, można zauważyć, że osoby chorujące na otyłość częściej też dotyka depresja. U 58 proc. osób z otyłością z czasem pojawia się depresja. Z kolei osoby, które są szczupłe i chorują na depresję, niekiedy w efekcie zażywania niektórych leków przeciwdepresyjnych, również zyskują zwiększoną masę ciała i zaczynają chorować na otyłość – tłumaczy prof. Lucyna Ostrowska.
Kolejne powikłanie ze strony ośrodkowego układu nerwowego, to zaburzenia odżywiania.
Tutaj w zasadzie nie wiadomo, co jest pierwsze, czy najpierw zaburzenia odżywiania i otyłość, czy najpierw otyłość, a potem zaburzenia odżywiania. Otyłość na pewno potęguje zaburzenia odżywiania. Może to być zespół jedzenia nocnego, jedzenie kompulsywne, emocjonalne czy jedzenie z uzależnienia.
Powikłania układu oddechowego
Otyłość ma wpływ także na układ oddechowy. Tu może dochodzić - jak tłumaczy ekspertka - do zaburzeń wentylacji, które z czasem mogą prowadzić do zespołu bezdechu sennego. Ten z kolei - do swoich powikłań, czyli nagłej śmierci sercowej albo zaśnięcia w trakcie prowadzenia pojazdu i wypadku komunikacyjnego.
Układ sercowo-naczyniowy
Jeżeli chodzi o układ sercowo naczyniowy, to wskutek choroby otyłościowej dochodzi do uszkadzania śródbłonków naczyniowych na bardzo wczesnym etapie tej choroby.
– Dołączające się nadciśnienie tętnicze plus zaburzenia lipidowe będą generowały miażdżycę, a to z kolei zawały i udary - ostrzega prof. Lucyna Ostrowska. U osób z otyłością najczęściej występuje też choroba niedokrwienna serca.
Jednym z najczęściej występujących powikłań otyłości - jak podkreśla - jest nadciśnienie tętnicze. Jest ono związane prawdopodobnie z pojawieniem się insulinooporności i aktywnością układu współczulnego. Stąd ta bardzo wczesna zależność z nadciśnieniem tętniczym.
Przewód pokarmowy
W przypadku przewodu pokarmowego powikłania wynikające z otyłości to - jak mówi nam prof. Lucyna Ostrowska - częściej występujący refluks żołądkowo-przełykowy, częściej występująca przepuklina rozworu przełykowego, częstsze przypadki kamicy pęcherzyka żółciowego.
Ta ostatnia występuje aż sześć razy częściej u kobiet chorujących na otyłość niż u kobiet szczupłych, a u mężczyzn otyłość zwiększa to ryzyko trzykrotnie.
Są to też częstsze powikłania dotyczące przewlekłego i ostrego zapalenia trzustki, które towarzyszą chorobie otyłościowej.
- To wiąże się z kamicą pęcherzyka żółciowego, ale też z hipertriglicerydemią i błędami żywieniowymi - wyjaśnia prof. Lucyna Ostrowska.
Ponadto wskutek zaparć osoby z otyłością częściej miewają hemoroidy oraz nowotwory jelita grubego.
Otyłość a cukrzyca typu 2
Otyłość wpływa też na rozwój cukrzycy typu 2. Ta choroba praktycznie nie istnieje bez otyłości. W przypadku otyłości trzewnej dochodzi bowiem do wydzielania cytokin zapalnych, uszkodzenia receptora insulinowego, insulinooporności, stanu przedcukrzycowego, a wreszcie do cukrzycy typu 2.
- Zdecydowanie zaczyna się to wszystko z otyłości. Cukrzyca typu 2 jest najczęściej związana z insulinoopornością, a z kolei jest mało przypadków insulinooporności bez dysfunkcji nadmiernego depozytu tkanki tłuszczowej. Znane są pojedyncze przypadki cukrzycy typu 2 u osób szczupłych, ale są to prawdopodobnie osoby z zespołem MONW, czyli metabolicznie otyłe osoby szczupłe - wyjaśnia prof. Lucyna Ostrowska.
Układ kostno-stawowy
Nadmierna tkanka tłuszczowa stanowi też swego rodzaju balast nadprogramowych kilogramów, który nie pozostaje bez wpływu na obciążenie układu kostno-stawowego.
Wskutek choroby otyłościowej dochodzi do zmian obciążeniowych zwłaszcza kolan, bioder i kręgosłupa. Reumatolodzy mówią o tym, że u osób chorujących na otyłość coraz częściej zdarza się również choroba układowa typu Reumatoidalne Zapalenie Stawów oraz Zesztywniające Zapalenie Stawów Kręgosłupa.
Układ moczowo-płciowy
Kolejny układ, który "odczuwa" skutki otyłości, to układ moczowo-płciowy.
Otyłość jest bowiem czynnikiem prowadzącym m.in. do wcześniejszego występowania niewydolności nerek. Przy otyłości gorsze są też rokowania dotyczące leczenia tego schorzenia.
- Z kolei jeżeli chodzi o układ płciowy, to u panów dużo częściej zdarzają się zaburzenia erekcji i libido. To efekt zmian miażdżycowych, które najwcześniej mogą lokalizować się właśnie w tych okolicach - wyjaśnia prof. Lucyna Ostrowska.
U pań również może dochodzić do zaburzeń libido, braku samoakceptacji własnego ciała, ale też istotnego powikłania jakim są problemy z płodnością i zajściem w ciążę. Otyłość wpływa bowiem m.in. na zespół policystycznych jajników.
- To kolejna choroba, która może być skutecznie leczona przez zmniejszenie zawartości tkanki tłuszczowej i insulinooporności - przekonuje ekspertka.
Jakość życia osób z otyłością
Prof. Lucyna Ostrowska zwraca uwagę na to, że otyłość oprócz tego, że prowadzi do powikłań w tak wielu różnych układach w naszym organizmie, wpływa też na zaburzenia jakości życia.
Chodzi o gorszą samoocenę, postrzeganie własnego ciała, ale też wcześniejszą rentę, kłopoty z zatrudnieniem, izolację społeczną i inne problemy natury socjo-ekonomicznej.
Podkreśla, że otyłość to nie defekt kosmetyczny, ale poważna choroba.
- Defekt kosmetyczny wiązałby się z całym ciałem, a przez to również nadmierną ilością masy mięśniowej, wody, kości. W przypadku otyłości mówimy nie o masie ciała, ale o nadmiarze tkanki tłuszczowej. Tej tkanki tłuszczowej można nie widzieć. Są osoby z tzw. zespołem MONW, czyli osoby, które wyglądają szczupło, ale mają nadmiar tkanki tłuszczowej trzewnej - zaznacza ekspertka.
Leczenie w zespole
Otyłość to choroba, którą można, a na nawet trzeba leczyć.
- To choroba, która powinna być leczona przez zespół terapeutyczny. Powinien składać się z lekarza, który kieruje i ustala cele i strategię postępowania w leczeniu. W skład takiego zespołu powinien wchodzić też dietetyk, psycholog lub psychoterapeuta behawioralny, fizjoterapeuta oraz niekiedy chirurg, bo gdy dojdzie już do otyłości olbrzymiej, to potrzebne jest leczenie bariatryczne - wylicza ekspertka.
Lekarz prowadzący może też konsultować swojego pacjenta z lekarzami innych specjalności. Jeżeli np. pacjent ma powikłania kardiologiczne, to wtedy powinien skorzystać z porady kardiologa. Jeżeli jest to otyłość wtórna z przyczyn endokrynologicznych, np. w wyniku niedoczynności tarczycy, to powinien skorzystać z porady endokrynologa. Jeżeli jest to zaburzenie odżywiania, depresja czy schizofrenia - wówczas niezbędna będzie też porada psychologa lub psychiatry.
Choroba nieleczona postępuje
Otyłość, podobnie jak wiele innych chorób przewlekłych, nieleczona będzie prowadziła do kolejnych powikłań, ale nigdy nie ustąpi samoistnie.
- To choroba, która nie ulega samowyleczeniu. To choroba przewlekła z dużą tendencją od nawrotu, dlatego wymaga stałej kontroli - przekonuje ekspertka.
Skutecznie leczona otyłość pomoże cofnąć inne choroby
Ponieważ to otyłość jest przyczyną wielu innych chorób, to skuteczne leczenie podstawowej choroby, może prowadzić do cofnięcia się niektórych jej powikłań.
W tej chwili dzięki temu, że mamy bardzo dobre grupy leków, a są to analogi GLP1, obserwując wyniki badań klinicznych, możemy o nie opierać nasze twierdzenia, że wszelkie stany przedcukrzycowe są stanami odwracalnymi. W przypadku pacjentów dobrze leczonych niefarmakologicznie plus analogi GLP1, po roku w przypadku 70 proc. z nich uzyskujemy przywrócenie normoglikemii, natomiast po 3 latach - u 80 proc. Więc jest to na pewno coś, o co warto zabiegać.
Wskazuje też na bardzo dobre przykłady poprawy, w przypadku pacjentów ze stłuszczeniem wątroby, czyli odwrócenia procesów niekorzystnych metabolicznie.
- Przez leczenie otyłości można doprowadzić też do poprawy parametrów gospodarki lipidowej, a szczególnie obniżania poziomu niekorzystnych dla ustroju triglicerydów, a podwyższenie dobrej frakcji cholesterolu HDL. Mamy też możliwość obniżenia ciśnienia tętniczego do takiego poziomu, że można zmniejszyć dawki leków lub wręcz odejść od leczenia farmakologicznego nadciśnienia.
- Więc na pewno lecząc otyłość, mamy szansę skutecznie leczyć choroby współistniejące - przekonuje.
To istotne, bo wiele z powikłań cukrzycy, to choroby cywilizacyjne, które są również w czołówce tych schorzeń, które stanowią główną przyczynę zgonów. Chodzi tu m.in. o choroby układu sercowo-naczyniowego.
- Przy dobrym i wczesnym leczeniu otyłości mamy szansę zapobiec wystąpieniu tych chorób, a jeżeli już występują, można doprowadzić do ich cofnięcia - zaznacza ekspertka.
Wyjaśnić przyczynę i zacząć leczenie
Jak dodaje, coraz to nowsze badania kliniczne pokazują, że nawet w cukrzycy, dzięki dobrej farmakoterapii tzw. inkretynowej, jesteśmy w stanie cukrzycę skutecznie leczyć, a może nawet wyleczyć.
- Do tej pory mogliśmy to zrobić tylko metodami bariatrycznymi, czyli operując pacjenta - dodaje ekspertka.
Osoby z otyłością jak najszybciej powinna więc wyjaśnić u lekarza, jaka jest przyczyna tej choroby.
- Nie u każdej osoby z otyłością ta choroba ma tę samą przyczynę. Jedna osoba lubi jeść, druga mało się rusza, trzecia - wydatkuje mało energii, czwarta - ma zaburzenia sygnalizacji w ośrodkowym układzie nerwowym, zaburzenia neuroprzekaźnictwa w ośrodku głodu, a jeszcze inna - w ośrodku sytości, zaś jeszcze inna - w ośrodku apetytu w układzie mezolimbicznym, a jeszcze inna - zaburzenia metaboliczne czy endokrynologiczne, a kolejna - psychiatryczne. Trzeba więc znaleźć przyczynę i starać się ją usunąć - przekonuje prof. Lucyna Ostrowska.
Przyczyn może być więc wiele, ale obecne możliwości pozwalają, na to, aby każdy lekarz rodzinny lub specjalista zajmujący się leczeniem otyłości mógł znaleźć powód rozwoju tej choroby i właściwie pacjenta pokierować.
Leczenie nie jest dla każdego takie samo i zależy właśnie od stwierdzonej przyczyny. Cel jest jednak wspólny dla wszystkich pacjentów z otyłością. Chodzi tu o redukcję tkanki tłuszczowej i zmniejszenie jej stanu zapalnego, poprawę parametrów metabolicznych lub sygnalizację w ośrodkowym układzie nerwowym (w ośrodku głodu, sytości lub apetytu), co ma zapobiegać powikłaniom otyłości lub leczyć choroby współistniejące.
Wiele osób z otyłością próbuje samodzielnie zredukować masę ciała do poziomu bezpiecznego dla zdrowia. Próby te w zdecydowanej większości okazują się nieskuteczne. Często dochodzi też do tzw. efektu jo-jo, który nie jest niczym innym, jak nawrotem choroby otyłościowej i pogorszeniem stanu klinicznego pacjenta.
Otyłość to choroba, a chorobę leczy lekarz, a nie pacjent samodzielnie. W przypadku wszystkich innych chorób chodzimy do wybranych specjalistów i mamy do nich zaufanie, jeżeli chodzi o dobór odpowiedniej terapii. Tak samo powinno być w przypadku otyłości.
- Otyłość powinniśmy traktować jako poważną chorobę i skorzystać z leczenia u lekarza, aby nie mieć kolejnych jej powikłań - podsumowuje prof. Lucyna Ostrowska.