Opozda wcale nie wystawiła Antka i teściowej. Wiemy, dlaczego odwołano chrzest Vincenta

Agnieszka Miastowska
16 lipca 2022, 20:03 • 1 minuta czytania
Joanna Opozda w ostatniej chwili odwołała chrzciny swojego synka Vincenta. Antoni Królikowski twierdził, że wraz ze swoją matką weszli do pustego kościoła, bo jego żona celowo nie poinformowała ich o zmianie planów. Opozda na Instagramie pokazała SMS-y, z których wynika, że Królikowski jednak znał miejsce i datę uroczystości. A chrzciny odwołano z istotnego powodu.
Opozda o odwołanym chrzcie Vincenta. "Antek znał datę" Fot. Instagram@asiaopozda

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Chrzciny syna Królikowskiego i Opozdy odwołane

Jak pisaliśmy już w naTemat.pl Antoni Królikowski i Joanna Opozda nieformalnie rozstali się (nie mają jednak rozwodu) po tym, gdy okazało się, że aktor w czasie ciąży zdradzał swoją żonę z sąsiadką, z którą obecnie jest w związku. Z tego powodu jest jasne, że Opozda i Królikowski nie żywią do siebie pozytywnych uczuć.

Ostatnią uroczystością, na której mogliby się zobaczyć, miał być chrzest ich synka Vincenta, (którego jak twierdzi Opozda aktor nie widział od półtora miesiąca). Portal Pudelek poinformował, że od swojego informatora wie, iż Antek Królikowski z mamą nie otrzymali zaproszenia na chrzest Vincenta.

Gdy od znajomych dowiedzieli się o planowanej dacie wydarzenia, bez zaproszenia pojawili się w jednym z warszawskich kościołów, który okazał się jednak pusty. Dopiero wtedy mieli dowiedzieć się, że chrzest został całkowicie odwołany.

Portal Pudelek oraz sam Królikowski sugerowali, że Opozda miała odwołać wydarzenie w ostatniej chwili, by nie zjawili się na nim jej (jeszcze obecny) mąż oraz teściowa. Joanna Opozda na swoim Instagramie poinformowała o zupełnie innej wersji zdarzeń.

Opozda pokazała SMS-y z Królikowskim

Joanna Opozda na swoim Instagramie ogłosiła, że "ma dość kłamstw i manipulacji" i dla dobra dziecka "milczy od miesięcy". Teraz jednak zdecyduje się opublikować SMS-y z Antkiem Królikowskim, by pokazać prawdę.

Kobieta wyjaśniła, że zaprosiła Antka Królikowskiego i jego matkę do kościoła, jednak dokładny adres podała dopiero dzień przed uroczystością, bo za wszelką cenę chciała uniknąć na miejscu paparazzich oraz swojego ojca. W ostatniej chwili została zmuszona, by odwołać chrzest, bo "ktoś" poinformował jej ojca o miejscu chrzcin.

Przypomnijmy, że ojciec Opozdy strzelał do własnej rodziny i jest niebezpiecznym człowiekiem. W jednym z SMS-ów Joanna Opozda pisze do Antka, że to on zaprosił swojego teścia na chrzciny. Opozda dodała nawet screeny artykułu z serwisu Pudelek, które opatrzyła hasłami: "fake, wasz informator ma niezłą wyobraźnię".

W SMS-ie do Antka możemy przeczytać: "W związku z tym, że zaprosiłeś mojego ojca na chrzciny, który strzelał do Ciebie, do mojej siostry i mamy, i groził naszemu dziecku, że je zniszczy, i się go boimy, oraz w związku z tym zostały poinformowane media, jestem zmuszona odwołać jutrzejsze chrzciny".

Czytaj także: https://natemat.pl/425734,krolikowski-wrocil-na-instagram-opublikowal-niebezpieczny-trik-z-auta