Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Antek Królikowski - syn aktorskiej pary Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej i Pawła Królikowskiego, w ostatnim czasie mierzy się z ogromnym kryzysem wizerunkowym. Choć jeszcze w ubiegłe lato wszyscy myśleli, że aktor postanowił się ustatkować - wziął ślub z Joanna Opozdą i oczekiwał przyjścia na świat swojego pierwszego dziecka - to, co wydarzyło się na przestrzeni kolejnych miesięcy, zupełnie zmieniło jego sytuację.
Kilka dni po narodzinach jego syna Vincenta media obiegły doniesienia o tym, że młodzi rodzice nie są już razem. Wszystko przez zdradę, której miał się dopuścić gwiazdor. Pudelek podawał wówczas, że jego nową dziewczyną jest niejaka prawniczka Izabela.
Po kolejnych kontrowersyjnych zachowaniach Królikowskiego, w tym próbie organizacji walki sobowtórów Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, wylała się na niego fala hejtu. Internauci, a także liczne grono gwiazd nie kryło oburzenia poczynaniami aktora.
W konsekwencji 33-latek wycofał się z życia publicznego, przeprosił za swoje zachowanie i oświadczył, że teraz chce zadbać o swoje zdrowie.– Ostatnie miesiące to dla mnie ciężki czas. Nie mogę udawać, że wszystko jest okej, że jestem zdrowy i silny. Muszę się wykurować, bo mam dla kogo żyć – mówił.
Niedługo później opinia publiczna dowiedziała się, że u gwiazdora kilka lat temu zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. Opowiedział o tym sam zainteresowany przed kamerami programu "Przez Atlantyk".
Tymczasem na profilu Antoniego Królikowskiego na Instagramie pojawiła się nowa relacja, na której widzimy aktora prowadzącego samochód, w którym wraz z nim jadą komik i prezenter Bilguun Ariunbaata oraz aktor Marek Molak. Ten ostatni postanowił pokazać "sztuczkę", wychylając się przez okno auta i udając, że leci niczym komiksowy Superman.
Pasażer i kierowca wydawali się tym trickiem bardzo rozbawieni. "Całe życie z wariatami" – podpisał ujęcie Królikowski. Warto jednak zaznaczyć, że było to niebezpieczne zachowanie, które nie należy traktować jako wzór do naśladowania.