Oto największy błąd, jaki popełniamy, wietrząc mieszkanie. Przez to jest jeszcze gorzej
- Większość z nas przy wietrzeniu mieszkania popełnia ten błąd, przez co jest w nim jeszcze goręcej
- W ciągu dnia nie powinniśmy wcale otwierać okien
- Kluczem jest wietrzenie tylko w jednym momencie
Jak wywietrzyć mieszkanie, żeby naprawdę je ochłodzić?
Przede wszystkim chcąc wywietrzyć mieszkanie, zapominamy, że jeśli otwieramy okna w ciągu dnia, to do mieszkania wpada gorące powietrze, które tylko podnosi temperaturę. Jeśli mamy okna od słonecznej strony lub mieszkamy na piętrze bardzo możliwe, że w naszym mieszkaniu jest równie gorąco lub nawet goręcej niż na dworze.
Czytaj także: Tak kończy się chodzenie z psem w upał po chodniku. Groomerka pokazała szokujące zdjęcie
Obawiamy się jednak, że zamknięcie okien spowoduje zaduch, w którym w ogóle nie będziemy mogli funkcjonować. Kluczem jest otworzenie okien o konkretnej porze. Wietrzyć mieszkanie powinniśmy właściwie tylko i wyłącznie w nocy, a dokładnie otworzyć okna po zmroku i zamknąć je wcześnie rano, zanim powietrze zdąży się ponownie nagrzać.
To główny błąd, jaki popełniamy w czasie wietrzenia mieszkania, ale jest ich więcej. Drugim największym błędem jest pieczenie, smażenie i gotowanie w ciągu dnia. Najlepiej byłoby ograniczyć gotowanie do minimum. Nie bez powodu latem stawiamy na dania takie jak chłodnik czy świeże owoce. Nie powinniśmy grzać się od środka ani podnosić temperatury w mieszkaniu.
Trzecim błędem w czasie wietrzenia mieszkania jest używanie telewizorów czy komputerów, które emitują ciepło. Bardzo ważne jest także zamontowanie rolet, szczególnie takich o wysokim poziomie zaciemnienia. To nie tylko obniży temperaturę, ale ochroni nas częściowo przed promieniowaniem UV.
Klimatyzator z wiatraka i butelki
O sposobie na ochłodzenie, który można uzyskać w domu przy pomocy wiatraka i butelki z wodą pisaliśmy w serwisie InnPoland.pl. Aby przygotować własny domowy klimatyzator potrzebujecie jedynie: wentylatora, miski oraz butelki z zamrożoną wodą. Woda musi być zamrożona na kamień, nie wystarczy do butelki dorzucić paru kostek lodu. Butelkę ustawiamy przed wiatrakiem ze skierowanym na nią nawiewem i gotowe. Wiatrak nie kieruje już w naszą stronę powietrza, które i tak jest nagrzane, a szybko nas ochładza.
Co najlepsze, chłodna bryza wieje jak marzenie przez bite kilka godzin. "Wkład" do klimatyzatora w postaci butelki z lodem oczywiście w końcu się "wyczerpie" (czyt.: "rozpuści"), warto zatem mieć w zapasie jeszcze jedną butelkę w zamrażalniku. Dodatkowo wodę w butelkach można zamrażać wielokrotnie.
Jak podkreślała dziennikarka InnPoland.pl Patrycja Wszeborowska : "Ważne, by butelki nie napełniać do końca — woda, zamarzając, zwiększa bowiem objętość". Co więcej, niektóre poradniki polecają, by butelki napełnić w 70 proc. wodą i w 10 proc. solą kamienną — sól obniża bowiem temperaturę, w której zamarza woda, lód jest więc znacznie zimniejszy i wolniej się topi.