Obrzucił jajkami kolumnę Kaczyńskiego. Mężczyzna został ukarany za sytuację z Gniezna
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- W niedzielę Jarosław Kaczyński przyjechał do Gniezna, aby spotkać się z sympatykami swojej partii
- Podczas tej wizyty doszło do incydentu – kolumna samochodów, w której się poruszał prezes PiS, została obrzucona jajkami
- Mężczyzna, który zdecydował się na ten manifest niezadowolenia, został ukarany mandatem w wysokości 100 zł
Kolumna Kaczyńskiego obrzucona jajkami
Wizyta Jarosława Kaczyńskiego w Gnieźnie od początku wzbudzała kontrowersje wśród mieszkańców. Okazuje się, że jeden z nich postanowił dać upust swoim emocjom, obierając za cel kolumnę samochodów.
Lokalny portal moje-gniezno.pl udostępnił nagranie, które przedstawia mężczyznę, rzucającego jajkami w kolumnę pojazdów. Jednym z nich podróżował prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Do sytuacji doszło już po spotkaniu z mieszkańcami, gdy Kaczyński wyjeżdżał z miasta. – Kolumna samochodów już po zakończonym spotkaniu jechała ulicą Wrzesińską – przekazała rzeczniczka gnieźnieńskiej policji Anna Osińska w rozmowie z wtk.pl.
Sprawca całego zamieszania został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Portal ustalił, że policjanci ukarali mężczyznę mandatem za nieobyczajny wybryk w wysokości 100 zł.
Kaczyński w Gnieźnie o przekonywaniu młodzieży do PiS
Prezes PiS zapytany w Gnieźnie, jak zamierza przekonać do swojej partii osoby młode, powiedział, że m.in. realizacją programu mieszkaniowego. Stwierdził jednak, że "nie sądzi, żeby do młodzieży był jeden klucz", aby następnie podzielić się pewną obserwacją.
– Często wracam bardzo późno z pracy i widzę młodzież, która bawi się nocami w śródmieściu Warszawy. Mam takie wrażenie, daj Boże, że nieprawdziwe, że niewielu z nich przekonamy. Ale jest także inna młodzież – powiedział Jarosław Kaczyński.
Przeczytaj także: Tu też PiS miał problem z salą. Kaczyński w Gnieźnie: Tusk jest nadzieją polskiej niewoli
Prezes PiS twierdzi, że młodzież jest "pod bardzo dużym wpływem smartfonu", ale wyraził przekonanie, że "jakąś część" młodych osób uda się przekonać. – Nie mamy bardzo dużych możliwości, ale będziemy prowadzili kontrakcje w tej dziedzinie i jakąś część, bo jest demokracja, więc zawsze chodzi o część, do siebie przyciągniemy – zapewnił.
"Chciałbym, aby w Polsce było jak najwięcej rycerzy"
Kaczyński przyznał, że zamierza przekonać młodzież m.in. także "motywem patriotycznym". Prezes Prawa i Sprawiedliwości twierdzi, że na część młodych osób może oddziaływać "przykład Ukrainy".
Może Cię zainteresować: Tusk uderza w Kaczyńskiego. Tak wykpił słowa o smartfonach i językowe kłopoty prezesa
– On może doprowadzić niektórych do uczucia wstydu, bo pokazuje, że można być kimś naprawdę dzielnym, odważnym, bohaterem. W kulturze europejskiej wyrosłej z kultury rycerskiej to było bardzo wysoko cenione. I oni takimi rycerzami są. Chciałbym, żeby w Polsce wśród młodych ludzi było jak najwięcej takich rycerzy – podkreślił.