Biało-Czerwoni złapali zadyszkę? Aż pięć setów w towarzyskim meczu z Ukrainą

Adam Nowiński
13 sierpnia 2022, 21:28 • 1 minuta czytania
Polscy siatkarze pokonali w Radomiu w meczu towarzyskim reprezentację Ukrainy 3:2 (21:25, 25:17, 25:20, 23:25, 15:11). Podopieczni Nikoli Grbicia byli faworytami spotkania, ale jak widać po wyniku dali pograć swoim oponentom.
Polska wygrała z Ukrainą 3:2 w meczu przyjaźni. Fot. Karolina Misztal/REPORTER

Jedną z takich okazji był sobotni mecz przyjaźni, który Polska rozegrała z Ukrainą w Radomiu. Polacy byli zdecydowanymi faworytami spotkania, dlatego kibice liczyli na gładkie, trzysetowe zwycięstwo. Tymczasem Biało-Czerwoni pozwolili sobie na sporo luzu i dekoncentracji, co poskutkowało utratą aż dwóch setów i bardzo nerwową końcówką.


Należy dodać, że Ukraińcy zaprezentowali wysoki poziom, bo początek spotkania to gra punkt za punkt zakończona wygraną naszych wschodnich sąsiadów 25:21. Szczególnie dobrze w grze reprezentacji Ukrainy wyglądał atak i to on pozwolił w końcówce seta na odskoczenie Polakom aż na 5 punktów.

W drugim secie można było zobaczyć lepszą grę Biało-Czerwonych, zwłaszcza w bloku, co kilkukrotnie pozwoliło zatrzymać ofensywę przeciwników. W tej części spotkania zabłysnął Kamil Semeniuk, który sam zdobył aż 9 punktów przy serwisie. Tego seta Polacy wygrali do 17, a kolejnego do 20.

Schody zaczęły się w czwartym secie, w którym to Ukraińcy zaczęli przejmować inicjatywę. Wybić z rytmu rywali Biało-Czerwonych próbował Grbić, ale zarządzona przez niego przerwa i pogadanka z naszymi reprezentantami niewiele zmieniła. Ukraińcy zachowali czujność i w emocjonującej końcówce to oni wygrali seta 25:23.

O końcowym wyniku zadecydował tie-break. Walka była wyrównana i dopiero pod koniec Biało-Czerwonym udało się odskoczyć Ukraińcom na 4 punkty i wygrać całe spotkanie.

Po wygranej z Ukrainą polską reprezentację czeka jeszcze udział w XIX Memoriale im. Huberta Jerzego Wagnera (18-20 sierpnia), a później ostatni mecz kontrolny przed MŚ - z Argentyną (23 sierpnia) w katowickim Spodku.

Polska - Ukraina 3:2 (21:25, 25:17, 25:20, 23:25, 15:11)