Wielki sukces Huberta Hurkacza. Polak zagra w finale turnieju w Montrealu
- Hubert Hurkacz zagra w niedziele w finale turnieju ATP w Montrealu
- Jego przeciwnikiem będzie Hiszpan - Pablo Carreno-Busta
Hurkacz przeszedł do finału w Montrealu
Fani Huberta Hurkacza mają powody do zadowolenia. Tenisista otworzył sobie drogę do finałowego starcia pokonując norweskiego zawodnika Caspra Ruuda. Co więcej, to rewanż Polaka za ich ostatni pojedynek, który skończył się przegraną Hurkacza w czwartej rundzie French Open. Ruud dotarł wtedy do finału, gdzie nie sprostał dopiero Rafaelowi Nadalowi.
Sobotnie starcie w Montrealu było bardzo emocjonujące i obaj tenisiści pokazali światową klasę. Ostatecznie to Hurkacz zwyciężył 5:7, 6:3, 6:2. Oznacza to, że w niedzielę po raz szósty w karierze zagra o tytuł. Jego przeciwnikiem bedzie Hiszpan Pablo Carreno-Busta.
Szansę Polaka na zwycięstwo w turnieju oceniane są bardzo wysoko. Warto przypomnieć, że Polak jeszcze nigdy w karierze nie przegrał finałowego spotkania. Tytuły zdobył w 2019 roku w Winston-Salem, w 2021 w Delray Beach i w Miami, oraz we francuskim Metz. Ostatni pojedynek finałowy wygrał w czerwcu tego roku w Halle.
Czytaj także: Świątek z Hurkaczem w cztery oczy. Świetna rozmowa najlepszej tenisowej pary z Polski
Kim jest Hubert Hurkacz?
Hubert Hurkacz ma 25 lat. Urodził się w 1997 roku we Wrocławiu, jednak obecnie mieszka i trenuje na Florydzie. O jego życiu prywatnym wiadomo niewiele, ale ze sportem związany był od wczesnego dzieciństwa. Tak jak i jego cała rodzina. Początek światowej kariery Hurkacza to rok 2014, kiedy to wraz z Kamilem Majchrzakiem i Janem Zielińskim zajmuje 2. miejsce podczas drużynowych mistrzostwach Europy juniorów. W 2015 roku w parze ze Słowakiem Alexem Molčanem osiągnął finał gry podwójnej podczas juniorskiego Australian Open.
Po tym zaliczył mały spadek formy. Pojawiły się też głosy, że Hurkacz powinien zmienić trenera. Młody wrocławianin nie poddał się jednak, a ciężka praca przyniosła efekty kilka lat później. W 2018 był nominowany do nagrody ATP w kategorii "Newcomer of The Year".
Ostatecznie tytuł ten przyznano jednak Australiczykowi Alexie de Minaura. Poczynania Hurkacza podczas turnieju w Miami śledziło tysiące widzów. Młody Polak awansował do półfinału ogrywając Greka Stefanosa Tsitsipasa, a następnie pokonał Rosjanina Andrieja Reblowa. Zwycięstwo nad 19-letnim Włochem Jannikiem Sinnerem zapewniło Polakowi wygraną. Hubert Hurkacz triumfował w USA i jako pierwszy w historii polski tenisista wygrał imprezę rangi ATP 1000. Obecnie znajduje się na 10. miejscu w rankingu ATP, czyli w samej czołówce.