Jest konkurencja dla podręcznika Roszkowskiego do HiT. Wiadomo, co może zrobić resort Czarnka
- Powstała alternatywna wersja podręcznika do Historii i Teraźniejszości, czyli nowego przedmiotu, który ma we wrześniu wejść do szkół.
- Książka wydana przez WSiP nie otrzymała jeszcze akceptacji ministerialnej, więc na razie nauczyciele nie mają możliwości korzystania z niej na równi z podręcznikiem Roszkowskiego
- Książka została pozytywnie zrecenzowana przez dziennikarzy, jednak podręcznik, ich zdaniem, również nie jest idealny
Podręcznik do HiT autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego zdobył ostatnio sporą popularność. Niestety, wnioski pod adresem książki, z której od września mają uczyć się dziesiątki tysięcy dzieci w polskich szkołach, nie są zbyt optymistyczne. Podręcznik naszpikowany jest osądami, pojawia się w nim sporo kontrowersyjnych tez i bynajmniej nie można powiedzieć o obiektywizmie prezentowanej w nim treści.
Po aferze z opisaniem w książce metody in vitro, na alternatywę dla książki Roszkowskiego, z niecierpliwością czekało wielu nauczycieli i rodziców, a nawet samych uczniów.
I oto oficjalnie pojawiła się propozycja od kolejnego wydawnictwa - WSiP. Niestety na razie nie jest dopuszczona do szkół.
Książka bez osądów
Do podręcznika zajrzeli dziennikarze Onetu, którzy piszą o książce jako chłodnej, bez emocjonalnych wywodów i wartościowania. Znajdziemy w opisach takie informacje jak to, czym jest patriotyzm i nacjonalizm, a także wyjaśnienie pojęć jak szowinizm czy ksenofobia, ale definicje formułowane są raczej w sposób encyklopedyczny.
Czytaj także: Ogromny sukces zrzutki na pozew przeciwko Czarnkowi. Zebrano 600 proc. kwoty
Dziennikarze podkreślają, że książka jest przykładem tego, że można mówić o wydarzeniach w taki sposób, by odbiorca był w stanie wyciągać samodzielne wnioski, a nie narzucać przy tym autorskiego punktu spojrzenia na sprawy historyczne, polityczne i kulturowe.
Nie obyło się jednak również bez krytyki, choć ta jest zupełnie inna i z innej strony, niż w przypadku książki Roszkowskiego.
Onetowi recenzenci książki zarzucają jej oderwanie od współczesności i niewielką liczbę odniesień do aktualnych zjawisk, które pokazywane są głównie przez pryzmat wydarzeń historycznych. Niewiele jest w książce także opisów postaci kobiecych.
W książce, zdaniem recenzentów, niewiele jest także wzmianek dotyczących kultury, który to w podręczniku autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego nie brakuje. Również ta kwestia nie pozostała bez echa, bo kultura, w tym gatunki muzyczne również opisane są w sposób wartościujący.
Co dalej z alternatywnym podręcznikiem
Choć książka jest gotowa, na razie nie wiadomo, jaka przyszłość ją czeka i czy śladem pierwszego podręcznika, będzie miała szanse zostać oficjalnie książką przedmiotową, czy jedynie pomocą naukową.
Czytaj także: Oburzające słowa ekspertki TVP. Dzieci z in-vitro porównała do... psów
Żeby szkoły mogły korzystać ze WSiP-owskiej propozycji jako podręcznika, książka musi przejść akceptację ministerialną. Tymczasem, jak pisze Onet, ministerialni eksperci wykorzystują maksymalnie dany im czas na wystawienie oceny, zatem szansa, że podręcznik trafi do księgarń przed 1 września, jest coraz mniejsza.
Na razie tylko historia i teraźniejszość oczami Roszkowskiego
Jak na razie w księgarniach mamy możliwość kupienia jedynie podręcznika do HiT autorstwa Wojciecha Roszkowskiego, który przez ministra edukacji i nauki, Przemysława Czarnka, został nazwany mianem "znakomitego".
Mimo zachwytów Czarnka nad książką zniknąć ma z niej kontrowersyjny fragment o in vitro, w którym Roszkowski, między innymi, zadaje pytanie o to "kto będzie takie dzieci kochał", a samą metodę leczenia niepłodności określa mianem "hodowli" i "produkcji ludzi".
Czytaj także: Burmistrz Ustrzyk Dolnych zakazał podręcznika do HiT w szkołach w gminie
Konsekwencją tej treści była internetowa zbiórka, której autor zbierał pieniądze na pozwanie ministra Przemysława Czarnka oraz zespołu autorów książki do HiT.
Inicjator, ojciec poczętej metodą in vitro dziewczynki, zebrał zakładaną kwotę w dobę, natomiast w tym momencie wsparło ją już prawie osiem tysięcy ludzi. Łącznie udało się zebrać prawie 330 tysięcy złotych, czyli ponad dziesięciokrotnie więcej, niż pierwotnie zakładano.