Wielka prośba do Polaków tuż przed MŚ, trener ma duże zmartwienie. "Nie rozumiem, to podłe"
- W piątek w Katowicach Polacy rozpoczynają walkę w mistrzostwach świata
- Selekcjoner Nikla Grbić jest zaskoczony popularnością siatkówki w Polsce
- Serb ma ważną prośbę do kibiców i dziennikarzy. Poszło o krytykę i hejt
– Przygotowujemy się i rosną oczekiwania oraz napięcie przes startem turnieju. Staram się powtarzać chłopakom, żeby koncentrowali się na tym, co trzeba zrobić na boisku. To jest teraz najważniejsze, a my już nie możemy się doczekać rozpoczęcia mistrzostw – mówi trener Nikola Grbić tuż przed rozpoczęciem mundialu w Polsce.
Nasz zespół wygrał pięć ostatnich sparingów i błysnął formą przed MŚ. Co można poprawić?
– Musimy poprawić drobne rzeczy, jak zawsze. Najpierw muszę je zobaczyć na wideo, a potem będziemy je wprowadzać w trakcie treningów. Precyzja na parkiecie, ustawienie, przesuwanie rąk - to są małe rzeczy, którym nie trzeba poświęcać dużo czasu. Staramy się też wdrażać pewne kwestie techniczne, by się rozwijać – zaznaczył Serb.
Jak przyznał, wspaniała zawodnicza kariera pomogła mu zrozumieć emocje, z którymi muszą się mierzyć Biało-Czerwoni. – Jako zawodnik przeżywałem podobne emocje, więc mniej więcej wiem, co dzieje się w głowach siatkarzy. Staram się im pomóc moim doświadczeniem i tym, co pomagało kiedyś mnie. Dużo rozmawiam z chłopakami o turnieju – przyznał selekcjoner.
Nawet dla niego szaleństwo na punkcie siatkówki nad Wisłą jest zaskoczeniem.
– Pierwszy raz w życiu spotykam się z sytuacją, że tak wielu kibiców przychodzi na towarzyski turniej. Że tak wielu fanów śledzi nas w social mediach, że pisze o nas tak wielu dziennikarzy i jest tak duże zainteresowanie. Widziałem to w przeszłości jako wasz przeciwnik, to jest wspaniałe i wcale mnie to nie dziwi. Polska żyje siatkówką – mówił z uśmiechem Nikola Grbić.
A potem zwrócił się do całego środowiska siatkarskiego w Polsce: kibiców, ekspertów i dziennikarzy.
– Mam zaproszenie dla wszystkich. Spróbujmy pomóc tym chłopakom, by byli najlepszymi, jak tylko będą w stanie. Jeśli będziemy nakładać na nich dodatkową presję, komentować negatywnie ich występy, to wcale im nie pomoże. To będzie dodatkowa presja i to sprawi, że będą się spalać. Ciągle im powtarzam, żeby nie czytali komentarzy ludzi, którzy nie wiedzą, albo nie rozumieją nad czym pracujemy. By byli skupieni na grze – zaapelował.
Siatkarze źle radzą sobie z krytyką i to z pewnością nie pomaga im w skupieniu przygotowywać się do mundialu. Jak przekazał selekcjoner, złe słowa mogą zrobić poważną krzywdę. Stąd jego apel do siatkarskiego środowiska. Serb odważył się powiedzieć głośno coś, o czym mówi się od lat. I trzeba powiedzieć, że pokazał sporą odwagę, za co należą mu się słowa uznania.
– To nadal nie jest łatwe, nawet jeśli nie chcą tego śledzić. Jeśli wszyscy chcemy tego samego, to chciałem powiedzieć, że to nie pomaga. Najłatwiejszą rzeczą na świecie jest siedzieć przed telewizorem i rzucać negatywnymi komentarzami. Nie wiem, czemu ktoś to robi. Nie mam pojęcia. Ale wiem, że ludzie przez negatywne komentarze popełniają nawet samobójstwa. To jest podła rzecz – uważa Serb.
– Siatkarze to osoby publiczne i wiedzą, że taka jest ich praca. Złe słowa mogą mieć wpływ na zawodników. Więc jeśli możecie, pomagajcie nam. Staramy się dać z siebie wszystko, co najlepsze. Nie wiem, czy jest na świecie ktoś, kto bardziej od nas chce wygrać te mistrzostwa świata, Ale to jest sport i wszystko jest możliwe – zakończył Nikola Grbić.
Polska kadra rozpocznie tegoroczny mundial od występu w Katowicach, gdzie swoje mecze rozgrywać będzie grupa C. Biało-Czerwoni w piątek 26 sierpnia stawią czoła Bułgarom, potem zmierzą się w niedzielę 28 sierpnia z Meksykiem, a na koniec pierwszej części MŚ stawiom czoła we wtorek 30 sierpnia Amerykanom. Wszystkie mecze rozpoczną się o godzinie 20:30.