Rybus zabrał głos w sprawie gry dla reprezentacji Polski. Te słowa mogą mocno zaskoczyć

Maciej Piasecki
30 sierpnia 2022, 17:35 • 1 minuta czytania
Maciej Rybus po kilku tygodniach milczenia zabrał głos w rosyjskich mediach. Obrońca, który został skreślony z selekcji kadry Biało-Czerwonych na mundial w Katarze, nadal chciałby być częścią reprezentacji Polski. Obrońca latem tego roku zdecydował się pozostać w Rosji, pomimo trwającej wojny w Ukrainie.
Maciej Rybus latem 2022 roku zdecydował się kontynuować swoją sportową karierę w lidze rosyjskiej. Fot. PIOTR SZCZEPANSKI/REPORTER

Za każdym razem, kiedy Maciej Rybus pojawia się w mediach, zarówno po rosyjskiej, jak i polskiej stronie, robi się gorąco. Przypomnijmy, że przypadek polskiego piłkarza jest o tyle nietypowy, iż zawodnik nie tylko zawodowo, ale przede wszystkim życiowo związał się z Rosją. Żoną Rybusa jest bowiem Rosjanka, ich dzieci wychowują się właśnie w jej ojczyźnie.

Polski piłkarz podjął decyzję o podpisaniu kontraktu ze Spartakiem Moskwa, pomimo trwającej wojny w Ukrainie, wywołanej przez Rosję. Taka decyzja - w obliczu agresji rosyjskich wojsk kierowanych przez Władimira Putina - była niemal równoznaczna z wykluczeniem z dalszej gry w polskiej reprezentacji.

Rybus w seniorskiej kadrze Biało-Czerwonych zaliczył 66 meczów. Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że Maciej Rybus nie będzie brany pod uwagę przy powołaniach na mundial w Katarze.

"Czesław Michniewicz po zakończonym w ubiegłym tygodniu zgrupowaniu reprezentacji Polski rozmawiał z przebywającym aktualnie w Polsce Maciejem Rybusem. Selekcjoner poinformował zawodnika, że w związku z jego aktualną sytuacją klubową nie powoła go na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji oraz nie będzie brał pod uwagę przy ustalaniu składu kadry, która pojedzie na mistrzostwa świata w Katarze" – można przeczytać w czerwcowym komunikacie.

Rybus gotowy wrócić do reprezentacji

Niedługo po komunikacie PZPN głos zabrał także trener Czesław Michniewicz.

– Maciek wykazał się dużym zrozumieniem. Wie, co się wokół niego dzieje. Oglądał większość meczów reprezentacji w czerwcu, spędzając czas w Polsce. Bardzo chłopakom kibicował, co więcej, cały czas jest z nimi w kontakcie. Zawodnicy w drużynie narodowej, jak się z nimi rozmawia, doskonale rozumieją sytuację Rybusa – przyznał selekcjoner Biało-Czerwonych w jednym z programów na Kanale Sportowym.

W ostatnim czasie Rybus odniósł się co do swojej przyszłości w kadrze, rozmawiając z dziennikarzami Sport.express.ru. Polak przyznał m.in., że nawet wyjeżdżając z Rosji, nie byłoby gwarancji, iż będzie grał w reprezentacji. Dokładnie tak to ujął nasz były kadrowicz.

– Wiedziałem, że tracę szansę na występ na MŚ, jeśli zostanę w Rosji. Mam jednak tu rodzinę. A dodatkowo nie miałem gwarancji, będąc w innej lidze, że znajdę się w kadrze na mundial. Mam na swoim koncie wiele spotkań w reprezentacji. Czas, aby zaistnieli w niej młodzi piłkarze – powiedział Rybus.

Dodatkowo zawodnik Spartaka zaznaczył, że nie wybiera się na reprezentacyjną emeryturę.

- Nie kończę kariery w reprezentacji Polski. Jeśli otrzymam telefon i informację, że mam przyjechać, to przyjadę - dodał polski defensor.

Trudno jednak podejrzewać, że będąc nadal piłkarzem Spartaka Moskwa, Rybus będzie mógł liczyć na powołania od jakiegokolwiek selekcjonera Biało-Czerwonych.