Legia Warszawa znów liderem PKO Ekstraklasy. Potęga wraca na swoje miejsce?
- Legia Warszawa znów została liderem PKO Ekstraklasy, minął ponad rok
- Wojskowi pokonali na swoim terenie Radomiaka, gola strzelił Augustyniak
- Potęga wraca na swoje miejsce? Kosta Runjaić odmenił warszawian
Pojedynek Legii Warszawa z Radomiakiem Radom był od początku meczem zaprzyjaźnionych drużyn, a kibice w stolicy uraczyli się racowiskiem, nim na dobre rozpoczęła się walka na murawie. A potem rozpoczęła się twarda, męska walka. Do przerwy goli nie było, choć Legia przeważała i była bliżej gola. Ale strzelić go nie potrafiła.
W drugiej połowie zagotowało się pod bramką gości, gdzie starło się kilku graczy i gdzie Josue faulował chyba bramkarza rywali. Piłkarze skoczyli sobie do gardeł, zaczęło się zamieszanie, a sędzia Piotr Lasyk musiał sięgnąć po żółte kartki. Oszczędził piłkarzom czerwonych, choć było naprawdę gorąco i nie jest wykluczone, że po weekendzie posypią się kary dla graczy obu ekip.
Na boisku walka trwała w najlepsze, aż w 83. minucie Rafał Augustyniak dostał piłkę przed polem karnym od Ernesta Muciego, przymierzył przy słupku i otworzył wynik pojedynku. Płaski strzał i świetne zachowanie piłkarza potwierdziły, że jego pozyskanie z Rosji były słuszną decyzją władz Wojskowych. Jak się okazało, ten gol dał drużynie triumf i trzy cenne punkty. Dał też coś więcej - przekonanie, że zmiany idą w dobrą stronę.
A także pierwszą od ponad roku pozycję lidera PKO Ekstrakasy. Legia wyprzedziła Wisłę Płock, która swój mecz 8. kolejki zagra dopiero w poniedziałek, gdy na swoim terenie podejmie Górnika Zabrze. Warszawianie mają nad lokalnym rywalem jeden punkt zapasu, ale kolejne dwa dni spędzą na czele ligi. Po traumatycznym poprzednim sezonie klub wraca na swoje miejsce, czyli na czoło ligowej stawki.
Legia Warszawa - Radomiak Radom 1:0 (0:0) Bramka: Rafał Augustyniak (83)