Te dane pokazują klęskę Ordo Iuris. Uczelnia, którą założyła organizacja, świeci pustkami
- Uczelnia związana ze skrajnie konserwatywnym ruchem Ordo Iuris, Collegium Intermarium, chwaliła się, że będzie "kształcić elity"
- Aktywiści pytali regularnie o to, ilu studentów korzysta z oferty placówki, jednak bezskutecznie
- Ostatecznie jeden z aktywistów zapytał o informację w ministerstwie, które określiło liczbę studentów. Okazało się, że jest ich... 15
Uczelnia Ordo Iuris chwali się elitarnością i faktycznie, studia na ich uczelni faktycznie są elitarne, bo uczęszcza tam 15 studentów i 38 wykładowców.
Dane pilnie strzeżone
Takie informacje udało się uzyskać Jakubowi Gawronowi. Aktywista zawnioskował o nie jednak nie jako pierwszy.
Jak napisał na swoim Facebooku, zauważył wątek, w którym aktywistka polityczna i pisarka, Klementyna Suchanow bezskutecznie dopytywała się prezesa Ordo Iuris, Jerzego Kwaśniewskiego o liczbę studentów na jego uczelni Collegium Intermarium.
"Zwróciłem się do Ministerstwa Edukacji i Nauki, ponieważ sprawuje ono nadzór nad tą uczelnią. Ta z kolei ma obowiązek raportować dane o studentach do ministerialnej bazy POL-on."
Czytaj także: Ordo Iuris pokazuje, jak przeprowadzić aborcję. Podają nazwy konkretnych leków
Jak się okazało, w bazie danych nie było informacji podanych przez uczelnię, dlatego resort zawnioskował o uzupełnienie. Uczelnia nie miała wyboru i zrobiła korektę, w której wyszło, że do szkoły uczęszcza 15 studentów, a wykłada tam 38 nauczycieli akademickich.
"Okazało, że ta otwierana z wielką pompą uczelnia aspirująca do bycia kuźnią środkowoeuropejskich elit politycznych przyjęła imponującą liczbę... 15 (słownie piętnastu) studentów. Wszyscy są na prawie. Zajęcia z tą elitarną piętnastką prowadzi aż 38 wykładowców z wydziału prawa. A co z pozostałymi ośmioma kierunkami?" – pisze Jakub Gawron.
Jak dodaje aktywista, Kwaśniewski napisał m.in., że "mierzą wysoko, nawet na najbardziej obleganych kierunkach podyplomowych". Tymczasem z danych ministerstwa wynika, że na nich nie studiuje nikt.
Ordo Iuris "pomaga" prokuratorom
Instytut zasłynął z wielu kontrowersyjnych akcji. Jedną z ostatnich było wydanie poradnika dla śledczych, dzięki któremu będą mogli zgłębić wiedzę między innymi o "głównych kanałach dystrybucji" środków wczesnoporonnych czy "podstaw prawnych ścigania aborcji farmakologicznej.
Czytaj także: Zakaz aborcji dla Ordo Iuris to za mało. Wydali poradnik dla prokuratorów
Fundamentaliści wprost zachęcają do zawiadamiania organów ścigania w sprawie wykonywania aborcji farmakologicznej. – Nielegalny obrót środkami poronnymi, wiąże się z bardzo ważnym problemem, który nie spotkał się dotychczas z należytą reakcją organów ścigania – stwierdziła Katarzyna Gęsiak, dyrektorka Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki Ordo Iuris.
Gazeta Prawna podaje, że odkąd zaostrzone zostało prawo aborcyjne, jak pokazują dane GUS, w 2021 r., po raz pierwszy od lat, wzrosła zarówno umieralność noworodków, jak i niemowląt. Zwiększył się także odsetek urodzeń martwych.