Szef separatystów znalazł winnego porażki Rosjan w Ukrainie. "To polscy najemnicy"
- Ukraińska ofensywa przekracza granicę obwodu charkowskiego
- W poniedziałek prokremlowskie kanały na Telegramie twierdziły, że na północ od Charkowa działają "oddziały NATO"
- Od początku czerwca Swiatohirśk znajdował się pod okupacją rosyjską, a mer miasta został oskarżony o zdradę stanu
Dienis Puszylin, "głowa państwa" tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, powiedział, że Rosjanie utracili Swiatohirśk, ponieważ Ukraińców wspierało wielu "polskich najemników".
Szef separatystów o "polskich najemnikach"
– Prawdopodobnie trudniejszy kierunek... Swiatohirśk. Powiem szczerze, że teraz ani my, ani nieprzyjaciel, nie kontrolujemy w pełni tej miejscowości. Polscy najemnicy też byli widziani w tym kierunku, ale nasze jednostki również czynią pewne kroki – mówi separatysta na nagraniu opublikowanym w poniedziałek na jego kanale w serwisie Telegram. Udostępniono je także na Twitterze.
Puszylin o "polskich najemnikach" w Donbasie mówił też kilka tygodni przed agresją Rosji na Ukrainę. W wywiadzie dla rosyjskiej, państwowej telewizji Rassija24 stwierdził, że Ukraina "zwiększa liczbę zagranicznych instruktorów". Przekonywał, że przybywają "najemnicy z USA i Polski", w dodatku "nie dziesiątki, ale setki". Dodał, że republiki będą musiały zwrócić się o pomoc do Rosji.
Kilka dni temu pojawiły się z kolei doniesienia, że lider DRL zniknął, a miejsce jego pobytu nie jest znane. Taką informację przekazał Petro Andruszczenko, doradca burmistrza Mariupola. – Miał być w Mariupolu na koncercie "na kościach" (na tle zbombardowanego przez Rosjan teatru, w którym zginęło kilkaset osób – red.) – przekazał.
I dodał: – Następnie razem z Konstantynem Iwaszczenko (prorosyjskim merem Mariupola – red.) miał udać się w kierunku wybrzeża, ale coś poszło nie tak. Iwaszczenko chciał jechać w kierunku Nowoazowska, ale strażnicy dali mu do zrozumienia, że dotrze tam tylko w trumnie.
Zdaniem ukraińskiego portalu Kanał24 kierunek ucieczki mógł być jeden: Rosja. Sam Puszylin zamieścił film w samochodzie, na którym mówi o "trudnej sytuacji" w Łymaniu w obwodzie donieckim.
Kontrofensywa Ukraińców
O wyzwoleniu Swiatohirśka ukraińskie siły obronne poinformowały w poniedziałek. W mediach społecznościowych pojawiły się m.in. zdjęcia ukraińskich żołnierzy i ukraińskiej flagi przed ratuszem.
Od połowy czerwca czterotysięczne miasto znajdujące się nad brzegiem rzeki Doniec znajdowało się pod okupacją rosyjską. Jak przypomina ukraiński portal "DS", doniecka prokuratura zarzuciła wówczas zdradę stanu merowi Władimirowi Bandurze.
Zdaniem śledczych Bandura promował idee "rosyjskiego świata" i dziękował rosyjskim wojskowym. Zgodził się także zostać "szefem" okupacyjnej administracji Swiatohirśka.
Wiceszef MSW Ukrainy Jewhenij Jenin poinformował, że w ciągu ostatniej doby armia ukraińska przejęła kontrolę nad ośmioma miejscowościami w obwodzie charkowskim. Wśród nich jest Izium, o którego odbiciu informowano już wcześniej.
Jenin dodał, że Ukraińcy natrafiają na przebranych żołnierzy rosyjskich i wciąż mogą znajdować się tam grupy dywersyjne. Jak przekazał, odkryto też około 40 miejsc, gdzie Rosjanie dokonali zbrodni wojennych.