Lewandowski zapytany o koniec kariery po mundialu w Katarze. Zaskakujące słowa kapitana
- Piłkarska reprezentacja Polski zagra z Holandią (22.09) oraz Walią (25.09)
- Biało-Czerwoni przygotowują się do imprezy docelowej, mundialu w Katarze
- Wśród powołanych jest gwiazda FC Barcelony, Robert Lewandowski
Kadra trenera Czesława Michniewicza po trzech miesiącach przerwy, ponownie spotkała się na zgrupowaniu. We wrześniu Biało-Czerwoni mają do zagrania dwa kolejne mecze w Lidze Narodów UEFA. Dla Polaków to jedna z ostatnich szans, żeby wspólnie potrenować, przed zamykającym rok, mundialem w Katarze.
Specjalnie dla TVP Sport do rozmowy z Jackiem Kurowskim zasiadł kapitan polskiego zespołu, Robert Lewandowski. "Lewy" podzielił się wrażeniami z pierwszych tygodni pobytu w nowym klubie. FC Barcelona kupiła Polaka latem za 50 milionów euro.
– Czuję się tak, jakbym pasował tam od samego początku. Oczywiście nie zakładałem, że tak szybko się to potoczy i poczuję się w Barcelonie po prostu fajnie. To wszystko zgrało się w czasie. Ja poczułem drużynę, a oni poczuli mnie. Dzięki temu dużo łatwiej było mi otworzyć wachlarz możliwości, który mam, pokazać to, co mam najlepsze. Poczułem się swobodnie i pewnie dzięki atmosferze panującej w klubie oraz drużynie – przyznał Lewandowski.
Polski napastnik był zaskoczony przygotowaniami, które zaserwował drużynie trener Xavi Hernandez. W Hiszpanii mocną uwagę przywiązuje się do kwestii fizycznych.
– Nie spodziewałem się, że okres przygotowawczy będzie na takim wysokim poziomie. Byłem pozytywnie zaskoczony. Drużyna ma ogromny potencjał, widzę to na treningach. Podejrzewałem, że przy lidze hiszpańskiej większy nacisk będzie kładziony, na przygotowanie czysto piłkarskie. Fizyczna część była jednak bardzo mocna, ale zrobiono w odpowiedni sposób, wykonywaliśmy ćwiczenia z uśmiechem na twarzach i przekonaniem – skwitował.
Lewandowski o powrocie do Monachium
W ostatniej kolejce Ligi Mistrzów, przed przerwą reprezentacyjną, Duma Katalonii przegrała mecz (0:2) z Bayernem Monachium. Lewandowski przyznał, że to było trudne wyzwanie, ponownie pojawić się na stadionie mistrzów Niemiec.
– Dużo mnie kosztował mecz w Monachium. To było spotkanie nie tylko typowo sportowe. Ciężko jest wyjść na boisko, gdzie grało się osiem lat, strzelało się kilkaset bramek. Stanąć naprzeciw kolegom, przyjaciołom, z którymi spędziło się tak dużo czasu, wiele się przeżyło. Mimo że chciałem, to w głowie pojawiały się co jakiś czas znaki zapytania. Emocjonalnie to było trudne wyzwanie dla mnie. Na końcu jestem też człowiekiem i mam w sobie emocje – ocenił polski napastnik.
Jak jednak przyznał w wywiadzie dla TVP Sport, teraz w rywalizacji z Bayernem, powinno być już zdecydowanie łatwiej.
– To była pieczęć na moim pięknym etapie kariery w Bayernie. Tamto spotkanie podsumowało ten czas, każde kolejne spotkanie będzie inne i na pewno, zdecydowanie łatwiejsze.
Kapitan Biało-Czerwonych po ośmiu latach spędzonych w Monachium, cieszy się ze zmiany otoczenia. W stolicy Katalonii Polak dobrze się odnalazł również poza życiem sportowym.
– Czuję się bardzo szczęśliwy. Cieszę się z tego, w jakim jestem miejscu, w jakim klubie gram. Zdecydowanie doświadczam dużo fajnych rzeczy, nie tylko typowo piłkarskich, ale też spoglądając na życie poza boiskiem – przyznał Lewandowski.
Kurowski zapytał również "Lewego" o zakończenie reprezentacyjnej kariery. Lewandowski ma 34 lata i mundial w Katarze może być jednym z ostatnich, bądź ostatnim, na jego drodze w roli kadrowicza.
Snajper Barcelony po chwilowym namyśle, przyznał: – Nie zastanawiałem się nad tym. I to chyba powinna być odpowiedź. Bo jak zacznę się zastanawiać, to już wtedy będziemy mieli problemy – skwitował z uśmiechem Lewandowski.
Polska kadra już 22 września (czwartek) na PGE Narodowym im. Kazimierza Górskiego w Warszawie zmierzy się z Holandią (godz. 20:45), a potem w niedzielę 25 września w Cardiff, stawi czoła Walii (godz. 20:45), na koniec zmagań w grupie A. O awans do półfinału rozgrywek będzie bardzo ciężko, ale priorytetem jest dla Biało-Czerwonych utrzymanie w elicie.