Poseł Konfederacji nie odebrał prawa jazdy, teraz ma problem. Kim jest Michał Urbaniak?

Wioleta Wasylów
23 września 2022, 21:41 • 1 minuta czytania
Michał Urbaniak to młody poseł Konfederacji z niewielkim stażem w Sejmie, ale zdecydowanymi, mocno prawicowymi poglądami. Sprzeciwia się aborcji, ale domaga się ułatwienia dostępu do broni. W ostatnich dniach zrobiło się o nim głośno jednak z innego powodu. Policja prowadzi postępowanie ws. prowadzenia przez niego samochodu bez uprawnień.
Jak wyglądała dotychczasowa kariera polityczna posła Konfederacji Michała Urbaniaka? Fot. Artur Szczepanski / REPORTER

Michał Urbaniak– życiorys: pochodzenie, wykształcenie

Michał Urbaniak urodził się 24 listopada 1990 w Gdyni. Tam też się wykształcił. W 2017 r. na Akademii Marynarki Wojennej zdobył licencjat z bezpieczeństwa narodowego, a rok później w Wyższej Szkole Administracji i Biznesu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego został absolwentem studiów podyplomowych na kierunku zarządzania projektami.


Kariera zawodowa i wejście do polityki przez Urbaniaka

Kariera zawodowa Urbaniaka na dobre rozpoczęła się na studiach, gdy postanowił założyć własną działalność gospodarczą i został analitykiem w branży IT. Zanim został przedsiębiorcą, rozwijał swoją działalność w polityce.

W istocie Urbaniak zaczął swoją przygodę z politykowaniem jeszcze jako nastolatek i od początku był ukierunkowany na zdecydowaną prawicę i nacjonalizm. W 2009 r. został członkiem Młodzieży Wszechpolskiej, która sama o sobie mówi, że reprezentuje "chrześcijański nacjonalizm". Był tam w sądzie kolegialnym.

Pięć lat później wszedł szczebel dalej i z młodzieżówki trafił do Ruchu Narodowego, a więc ugrupowania o silnie konserwatywnym, nacjonalistycznym i eurosceptycznym charakterze. Po jakimś czasie wybrano go na prezesa struktur RN w okręgu pomorskim.

Urbaniak dwa razy: w 2014 i 2018 r., bezskutecznie startował w wyborach samorządowych z list Ruchu Narodowego. Ubiegał się o miejsce w Sejmiku Województwa Pomorskiego. W obu przypadkach nie przekroczył nawet 0,6 proc. poparcia. Za pierwszym razem otrzymał 997 głosów, a za drugim tylko 477.

Nie udało mu się również otrzymać mandatu w wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju 2019 r., kiedy kandydował już z list koalicji KWW Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy. Wówczas zagłosowało na niego w okręgu gdańskim 5170 osób (0,62 proc. poparcia).

Narodowiec działał też społecznie i pomagał m.in. przy organizacji Gdyńskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Działalność Urbaniaka w Sejmie

Na większe zaufanie wyborców okręgu gdańskiego, które poskutkowało dostaniem się do Sejmu, Urbaniak mógł liczyć podczas wyborów parlamentarnych w październiku 2019 r. Kandydat z list komitetu Konfederacji Wolność i Niepodległość dostał 14 918 głosów (2,82 proc.; cały komitet otrzymał 6,81 proc.).

Na pierwszym posiedzeniu Sejmu IX kadencji został jednym z 20 sekretarzy Sejmu (wybiera się ich spośród najmłodszych posłów), który ma za zadanie pomagać przy prowadzeniu obrad.

Narodowiec jest dość aktywnym posłem. Podczas posiedzeń Sejmu wypowiadał się 172 razy. Złożył też 366 interpelacji i 43 zapytania, którym nadano bieg. Dotyczyły m.in. zapisów rządowego projektu ustawy o dodatku węglowym; europejskiej polityki międzynarodowej; kryzysu energetycznego w Polsce; skutków Polskiego Ładu i KPO; Baltic Pipe; ponoszonych kosztów wynikających z pomocy obywatelom Ukrainy; uproszczonej procedury dostępu do wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty.

Co ciekawe, obecność Urbaniaka na głosowaniach nie należy do najwyższych. Uczestniczył w 96,59 proc. z nich, a więc w 6381 z 6606. Zgodnie z linią partyjną głosował "tylko" w 94,7 proc. przypadków.

Poseł Konfederacji wchodzi w skład Komisji Kultury i Środków Przekazu (był m.in. w Podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o kinematografii); Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi (jest w Podkomisji stałej ds. monitoringu Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej); oraz w Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

Ponadto należy do Grup Parlamentarnych: Polsko-Armeńskiej; Polsko-Czeskiej; Polsko-Kazachskiej; i jako wiceprzewodniczący – w Polsko-Tureckiej.

Poglądy Michała Urbaniaka

Urbaniak wśród swoich priorytetów stawia zwiększenie bezpieczeństwa państwa i mieszkańców, a rozumie przez to dalszy rozwój służb terytorialnych, przywrócenie 6-miesięcznego obowiązkowego przeszkolenia wojskowego i wspierania przez państwo w pierwszej kolejności – obok branży rolno-spożywczej – produkcji broni i sprzętu wojskowego.

Przede wszystkim apeluje jednak o to, by w każdej gminie działała ogólnodostępna strzelnica, a przepisy związane z posiadaniem pozwolenia na broń i obroną konieczną zostały znacznie zliberalizowane.

Chce więc ułatwienia dostępu do broni. – Wydanie pozwolenia na broń będzie wyglądać podobnie, jak w przypadku prawa jazdy. Nie będzie zajmowała się tym policja, lecz organ cywilny, konkretnie wojewoda, choć nie wykluczamy, że tę kompetencję będzie mógł mieć starosta – mówił "Rzeczpospolitej" w sierpniu 2021 r.

Większość polityków Konfederacji jest obecnie przeciwna wielu działaniom i rozwiązaniom wprowadzanym przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Artur Dziambor mówił niedawno, że Konfederacja byłaby gotowa rozważyć wejście w koalicję z partią Jarosława Kaczyńskiego tylko, jeśli szybko "by zlikwidowano wszystkie 44 podatki, podateczki, daniny, opłaty i programy społeczne, które wprowadził PiS".

Nie inaczej jest w przypadku Urbaniaka. W zeszłym roku głosował on np. przeciwko podwyżkom dla polityków. Z kolei w swoim czwartkowym wpisie na Facebooku przestrzegał przed przygotowanym przez MSWiA projektem ustawy o ochronie ludności i stanie klęski żywiołowej.

Według niego przepisy te "ograniczą prawa człowieka" i pozwolą "przejąć władzę nad samorządem terytorialnym" (warto tutaj zaznaczyć, że w ankiecie na stronie MamPrawoWiedziec.pl z 2019 Urbaniak wskazał, że nie należy zwiększać roli samorządów i ich zasobów finansowych).

Dodał w swoim wpisie, że "PiS tworzy państwo mafijne" i stanowi "pseudoprawicę". W innym poście ocenił, że "szkody dla polskiej pozycji w Unii Europejskiej, wyrządzone przez rząd PiS przez ostatnie dwa lata, będą bardzo trudne lub wręcz niemożliwe do naprawienia".

Pomimo tego w wielu kwestiach Urbaniak posiada dość zbieżne poglądy i wartości do obozu rządzącego. Prezentuje zdecydowanie eurosceptyczne stanowisko. Jest przeciwny wprowadzeniu euro i większemu zjednoczeniu UE.

W ankiecie na stronie MamPrawoWiedziec.pl z 2019 r. wskazał, że chciałby "rozluźnienia więzów na linii państwa narodowe – Bruksela" oraz znacznego ograniczenia zakresu traktatów i wspólnych unijnych przepisów. Dodał, że UE "nie powinna się zbyt wiele mieszać" w politykę i działania państw członkowskich, także w kwestiach obronności.

Wśród podobnych poglądów można też wymienić sprzeciwianie się legalizacji aborcji (popiera całkowity jej zakaz), finansowaniu zabiegów zapłodnienia metodą in vitro z budżetu państwa, zniesieniu klauzuli sumienia dla lekarzy czy wprowadzeniu związków partnerskich.

W swojej ankiecie próbował przekonywać, że "trzeba zadbać o kształtowanie państwa, które będzie bezpieczne dla tradycyjnej rodziny, w którym tradycyjna rodzina będzie uprzywilejowana", oraz że potrzebne są "zmiany w ustawach na rzecz ochrony życia poczętego".

Czytaj także: Krótka była radość Konfederacji. Narodowcy "nie będą już obsługiwani" przez TVP

Według Urbaniaka "w programach szkolnych powinno się uwzględniać chrześcijańskie korzenie Europy". Promuje też postulat skutecznej polityki prorodzinnej dbającej o "warunki dla dodatniego przyrostu naturalnego".

Chce większych ulg podatkowych dla par z dziećmi, ale też małych i średnich przedsiębiorstw. W ankiecie przed wyborami parlamentarnymi podkreślał, że zależy mu też na podniesieniu kwoty wolnej od podatku i wprowadzeniu emerytury obywatelskiej: "jedna i równej dla wszystkich obywateli, którzy osiągną wiek emerytalny".

Ponadto jest za zmniejszeniem liczby uchodźców i cudzoziemców przybywających do Polski w innych celach niż turystyka i krótkotrwałe zatrudnienie. Uważa też, że nie trzeba działać na rzecz integrowania migrantów z miejscową społecznością.

W kwestii polityki energetycznej wskazywał w 2019 r., że powinno się "wspierać rozwój elektrowni jądrowych i odnawialnych źródeł energii". Chciał też jednak wypowiedzenia pakietu klimatycznego, bo "skutecznie blokuje potencjał rozwojowy w produkcji energii z węgla". Głosi też konieczność modernizacji i budowy nowych linii energetycznych.

Jeśli chodzi o ochronę zdrowia, jest za umożliwieniem szpitalom państwowym wykonywania zabiegów na zasadach komercyjnych. W ankiecie nie miał zdania na temat obowiązkowych szczepień, a z kolei Konfederacja oficjalnie odrzucała "reżim sanitarny", jednak Onet podawał, że sam Urbaniak prawdopodobnie szczepionkę przeciwko COVID-19 przyjął.

Postępowanie ws. jazdy bez uprawnień. Co z immunitetem Urbaniaka?

W ostatnich dniach o Urbaniaku zrobiło się głośniej po tym, jak został zatrzymany do rutynowej kontroli drogowej 17 września w Rakowcu w powiecie kwidzyńskim na Pomorzu. Jak informowało RMF FM, zakończyła się ona tym, że obecnie trwa policyjne postępowanie mające ustalić, czy poseł dopuścił się wykroczenia, a śledczy mogą dodatkowo wystosować do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie jego immunitetu.

Okazało się bowiem, że polityk Konfederacji podczas kontroli nie miał przy sobie prawa jazdy, a w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) widniało, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami samochodowymi.

– W trakcie legitymowania mężczyzna oznajmił też policjantom, że jest posłem i okazał legitymację poselską. Zgodnie z procedurą dyżurny KPP Kwidzyn powiadomił o tej sytuacji prokuratora dyżurującego – dodał Maciej Stęplewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, który w rozmowie z RMF FM opisał sytuację.

Urbaniak przyznał, że takie zdarzenie miało miejsce, ale tłumaczył, że doszło do nieporozumienia. Wskazał, że ma odpowiednie uprawnienia, bo zdał prawo jazdy, a dokument został już wystawiony, ale "nie miał go ze sobą, ponieważ nie zdążył go jeszcze odebrać z urzędu".

Oznajmił, że najpierw pokazał dowód osobisty, a następnie dane z systemu info-car.pl, potwierdzające, że prawo jazdy jest gotowe do odbioru od 13 września. – Wykroczenia tutaj być nie może, ponieważ uprawnienia mam nadane już wcześniej (...). To, że system CEPiK tego nie uwzględniał, to jest już problem po stronie Ministerstwa Infrastruktury (...). Wiedziałem, że dokument leży w urzędzie i czeka – relacjonował.

Podkreślił też, że nie starał się zasłaniać immunitetem, a legitymację poselską pokazał policjantowi, dopiero gdy tamten poprosił go o to "z ciekawości", bo usłyszał, że Urbaniak wraca z pracy i spotkania z sympatykami.

– Rozumiem tego policjanta. Musiał tak wykonać czynności, on stoi na przepisie i rozkazie – skwitował. Ocenił przy tym, że zamieszanie wynika z nieodpowiedniej "współpracy i wymiany danych pomiędzy bazami danych".

RMF podało, że ostatecznie po kontroli poseł udał się do urzędu po odbiór prawa jazdy, zaś policja obecnie czeka na potwierdzenie ze starostwa powiatowego, czy 17 września poseł posiadał uprawnienia do kierowania samochodami. Jednocześnie jednak śledczy zaznaczali, że szkopuł tkwi w tym, iż według prawa tylko osoby, które fizycznie odebrały swoje prawo jazdy z urzędu, są uprawnione do prowadzenia auta.

Biuro poselskie

Główne biuro poselskie Michała Urbaniaka znajduje się w Gdańsku przy ul. Grunwaldzkiej 76-78 lok. 114. Dwa dodatkowe są także w Słupsku przy ul. Sienkiewicza 7 lok. 19 (II p.) i w Starogardzie Gdańskim przy ul. Rynek 1 lok. 11.

Z posłem można skontaktować się pod nr tel. 517 340 952, lub pisząc na jeden z dwóch poniższych adresów: lukas.kosiorek87@gmail.com albo michal.urbaniak@sejm.pl.

Czytaj także: https://natemat.pl/437125,kim-jest-posel-piotr-zgorzelski