Wielka awaria internetu w całej Polsce. W sieci działy się dziwne rzeczy

Mateusz Przyborowski
26 września 2022, 16:20 • 1 minuta czytania
Internauci w całej Polsce zgłaszali, że nie mogli wejść na popularne strony internetowe. Awaria dotknęła praktycznie cały kraj i wygląda na to, że dotyczyła infrastruktury i wielu dostawców internetu. "Internet jest, ale nie działa część stron" – takich zgłoszeń w poniedziałek po południu były setki.
Fot. Rex Features / East News

Awaria internetu. Google nie działa, YouTube nie działa

Od poniedziałkowego popołudnia co jakiś czas w polskim internecie nie działo prawie nic. I nie była to awaria poszczególnych serwisów – wygląda na to, że dotyczyła całej infrastruktury, a w efekcie wielu dostawców internetu – i komórkowego, i stacjonarnego.

Według danych zgromadzonych w serwisie Downdetector.pl, w poniedziałek około godz. 15:00 większość polskich serwisów przestała nagle działać. Liczba zgłoszeń internautów w serwisie była olbrzymia. Wygląda na to, że mieliśmy do czynienia z potężną awarią, która dotyczyła praktycznie całego kraju.

A nie działało prawie nic. Nie można było na przykład zalogować się na pocztę mailową w Gmailu, nie działał YouTube czy strony przeznaczone do organizacji pracy. Na łopatkach "leżała" połowa usług Google'a. Użytkownicy mieli także problem z zalogowaniem się na strony bankowe, nie działała także strona ZUS.

Wystarczy spojrzeć na te zdjęcia:

Te zrzuty ekranu z Downdetector.pl tylko przykłady, bo poniedziałkowa awaria dotknęła wiele marek i stron internetowych. Autor tego tekstu korzysta z usług Vectry – na jego komputerze również nie działały niektóre strony internetowe. Co pomogło? Hotspot, czyli udostępnienie internetu komórkowego na komputer.

Dziennikarze z naszego bratniego serwisu InnPoland.pl poprosili o komentarz przedstawicieli m.in. Vectry, my również wysłaliśmy pytania do innych operatorów i dostawców internetu. Na odpowiedzi wciąż czekamy.

Ukraiński wywiad ostrzegał przed atakami rosyjskich hakerów

Sytuacja zaczęła wracać do normy około godz. 16:00. Na tę chwilę nieznane są przyczyny awarii. Jak z kolei przekazała w poniedziałek po godz. 13 państwowa agencja prasowa Ukrainy – Ukrinform, "Rosja przygotowuje masowe cyberataki na infrastrukturę krytyczną Ukrainy i jej sojuszników".

"Kreml planuje przeprowadzenie masowych cyberataków na obiekty infrastruktury krytycznej ukraińskich przedsiębiorstw i instytucje infrastruktury krytycznej sojuszników Ukrainy. Ataki będą skierowane na przedsiębiorstwa sektora energetycznego. Podczas prowadzenia operacji wykorzystane zostaną doświadczenia cyberataków na systemy energetyczne Ukrainy w 2015 i 2016 roku" – poinformował w swoim raporcie Główny Zarząd Wywiadowczy Ministerstwa Obrony Ukrainy.

Jak dodano, "Kreml zamierza także zwiększyć ataki DDoS na infrastrukturę krytyczną najbliższych sojuszników Ukrainy, przede wszystkim Polski i państw bałtyckich".