Duda broni wyników wyborów we Włoszech. Przypomniano mu, co sam kiedyś zrobił
- We Włoszech wybory wygrała skraje prawicowa koalicja z partią, która ma zaplecze neofaszystowskie
- Cieszy to środowiska prawicowe na całym świecie, w tym w Polsce. Ucieszyło to bardzo Andrzeja Dudę
"Ile trzeba mieć w sobie poczucia wyższości, buty, arogancji i pogardy dla demokratycznych reguł, żeby o wyniku wyborów w innym kraju, dokonywanych przez inny naród, powiedzieć: 'Wygrał nie ten co powinien! Źle wybrali! Trzeba za gardło złapać to państwo i te władze!'?" – napisał Andrzej Duda na Twitterze.
Pod postem Dudy jest wiele komentarzy, w tym te, które przypominają mu, że sam zwlekał z gratulacjami dla obecnego prezydenta USA Joe Bidena. Prawica w Polsce liczyła bowiem, że wybory te wygra Donald Trump.
W komentarzach przypomniano Dudzie, jakie zaplecze mają Bracia Włosi
"Jak trzeba być naiwnym i niemądrym, by od rana podlizywać się spadkobierczyni Mussoliniego, licząc na to, że choć nie ma w tym żadnego interesu, będzie wspierać upadający system PiS. PS. Bidenowi Duda pogratulował dopiero po miesiącu, po Putinie, w przypadku Meloni był szybszy" - przypomniał dziennikarz "Gazety Wyborczej" Bartosz Wieliński.
Dodajmy, że w niedzielę Włosi wybierali posłów i senatorów w przyspieszonych wyborach rozpisanych po upadku szerokiej koalicji i rządu Maria Draghiego. Tym razem, ze względu na nowe prawo liczba deputowanych zmniejszyła się z 630 do 400, a senatorów z 315 do 200.
Po przeliczeniu niemal wszystkich głosów oddanych w wyborach Bracia Włosi uzyskała ponad 26 proc. głosów i jest zwycięzcą wyborów parlamentarnych. Partia Bracia Włosi związała się sojuszem z liderem antyimigranckiej Ligi Matteo Salvinim i Silvio Berlusconim, czyli szefem Forza Italia oraz byłym premierem tego kraju.
Przyszła premierka Włoch ma skrajne i radykalne poglądy
Meloni zostanie najprawdopodobniej pierwszą kobietą w historii Włoch, która obejmie urząd szefa rządu. Polotyczka słynie z radykalnych poglądów ws. imigracji, osób LGBT czy aborcji. Meloni wyrażała też w przeszłości podziw dla faszystowskiego dyktatora Włoch Benito Mussoliniego. Jak pisaliśmy w naTemat.pl, 45-latka wypiera się jednak faszyzmu, chociaż jej pozornie łagodniejszy ton jest traktowany z przymrużeniem oka. – To ekstremistka, która udaje osobę o umiarkowanych poglądach. Chociaż zdaję sobie sprawę, że jest bardzo zdolna. Cechuje ją profesjonalizm, którego nie ma Salvini – wyliczała niedawno Lia Quartapelle z Partii Demokratycznej.