Państwowy pogrzeb miesiące po śmierci. Oto powód późnego pożegnania Shinzo Abe

Alicja Skiba
27 września 2022, 13:05 • 1 minuta czytania
Zwykły pogrzeb byłego premiera Japonii Shinzo Abe, który zginął w zamachu trzy miesiące temu, miał miejsce kilka dni po śmierci polityka, ale... dopiero teraz odbyły się państwowe uroczystości żałobne ku jego czci. Ceremonia, w której uczestniczyły takie osobistości jak wiceprezydent USA Kamala Harris, wzbudziła kontrowersje w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Pogrzeb byłego premiera Japonii Shinzo Abe. Fot. Philip Fong Pool/SIPA/SIPA/East News

Były premier Japonii Shinzo Abe został zastrzelony 8 lipca. Cztery dni później odbył się jego zwykły pogrzeb. We wtorek 27 września zorganizowano jednak państwowe uroczystości pogrzebowe.

Ceremonia nie odbyła się bez kontrowersji, ponieważ Japończyków oburzył gigantyczny koszt organizacji wydarzenia - 1,6 mld jenów (ok. 54,8 mln zł), pokrywany w całości z ich kieszeni. Co więcej, w Japonii państwowe pogrzeby zwykle organizuje się tylko członkom rodziny cesarskiej.

Uroczystość miała miejsce w hali Nippon Budokan w Tokio, wzięło w niej udział ponad 4 tys. osób, w tym 700 gości z zagranicy, a wśród nich wiceprezydent USA Kamala Harris, premier Indii Narendra Modi i szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach. Pożegnalne przemówienia wygłosili m.in. obecny premier Japonii Fumio Kishida i jego poprzednik Yoshihide Suga.

Zamach na byłego premiera Japonii

Jak relacjonowaliśmy, były premier Japonii Shinzo Abe padł ofiarą zamachu, kiedy wygłaszał przemówienie na ulicach Nara, miejscowości położonej 20 kilometrów od Kioto. W pewnym momencie został postrzelony w klatkę piersiową przez mężczyznę, który stał za jego plecami.

Czytaj też: Nie żyje japoński projektant Issey Miyake. To on stworzył słynne golfy Steve'a Jobsa

Zabójca oddał strzały przy użyciu prowizorycznego, własnoręcznie wykonanego pistoletu. Byłego premiera Japonii trafiły dwie kule. Jak podawał CNN, jedna trafiła w kark, a druga przebiła serce. Prowizoryczna broń przypominała dwie obwiązane taśmą rurki.

Chwilę po postrzale przeprowadzono resuscytację krążeniowo-oddechową, ale już wtedy Shinzo Abe nie wykazywał żadnych funkcji życiowych. Do szpitala przetransportowano go przy użyciu helikoptera.

Mateusz Morawiecki też pożegnał Shinzo Abe

Jego śmierć skomentował wówczas premier Polski Mateusz Morawiecki. "Jestem głęboko zszokowany wiadomością o zabójstwie Shinzo Abe. Moje myśli są z rodziną naszego japońskiego przyjaciela, który zawsze był bardzo miły dla Polski. Niech spoczywa w pokoju" – napisał Mateusz Morawiecki.

Może Cię zainteresować: Szef ONZ ostrzega: "Powróciło ryzyko konfrontacji nuklearnej"

Poza politykiem Prawa i Sprawiedliwości komunikat wydał także szef polskiej dyplomacji prof. Zbigniew Rau. "Z wielkim bólem przyjąłem wiadomość o śmierci b. premiera Japonii Shinzo Abe" – zaczął.

Kim był Shinzo Abe?

Shinzo Abe był najdłużej urzędującym premierem Japonii, sprawującym urząd od 2006 do 2007 i ponownie od 2012 do 2020. Ze stanowiska zrezygnował 28 sierpnia 2020 roku z powodów zdrowotnych. Jego następcą został Yoshihide Suga, który sprawował urząd nieco ponad rok. W latach 2012 - 2020 Shinzo Abe pełnił również funkcję przewodniczącego japońskiej Partii Liberalno-Demokratycznej.

Shinzo Abe to syn byłego japońskiego ministra spraw zagranicznych Shintaro Abe i wnukiem Nobosuke Kishiego, premiera Japonii w latach 1957-1960. Ukończył nauki polityczne na Uniwersytecie Seikei w Musashino. Znany jest ze swoich nacjonalistycznych poglądów.