Zostawili list na grobie rodziców Putina, zdjęcie obiegło świat. Oto, co napisali
- Rosyjska "Partia Umarłych" to nazwa kolektywu artystów-aktywistów, którzy przeciwstawiają się reżimowi Putina, a obecnie - wojnie w Ukrainie
- Rodzicami Władimira Putina, który za kilka dni (7 października) będzie obchodził swoje 70. urodziny byli Władimir Spirydonowicz Putin i Maria Iwanowna
- Ojciec Putina zmarł w 1999 roku w wieku 88 lat, zaś matka - rok wcześniej jako 87-latka
"Drodzy rodzice! Wasz syn zachowuje się niedopuszczalnie!" - zaczyna się list, który umieszczono na płycie nagrobnej na cmentarzu Serafinowskim w Petersburgu. We wspólnej mogile spoczywają tam rodzice prezydenta Federacji Rosyjskiej, którzy odeszli tuż przed objęciem przez niego funkcji.
List stylizowany na zażalenie ze szkoły umieścili tam aktywiści stowarzyszeni w tzw. Partii Umarłych, którzy wstawili następnie zdjęcie z akcji online. Artyści w obawie o swoje zdrowie i życie - które w Rosji w ostatnich latach straciło nie tylko wielu politycznych przeciwników, ale i opozycyjnych dziennikarzy - nigdy nie pokazują twarzy, lecz ukrywają się za maskami z trupimi czaszkami.
"Drodzy rodzice! Państwa syn zachowuje się niedopuszczalnie! Opuszcza lekcje historii, bije się z kolegami z klasy i grozi wysadzeniem całej szkoły! Podejmijcie działania!" - można było przeczytać na kartce pozostawionej na nagrobku rodziców Putina.
Rodzice Władimira Putina
Według oficjalnych danych mały Wowa przychodzi na świat 7 października 1952 roku w Leningradzie. Jego rodzicami są Władimir Spirydonowicz Putin i Maria Iwanowna z domu Szełomow.
Oboje są związani z bolszewicką władzą - dziadek Putina miał być kucharzem samego Lenina. Władimir senior i Maria pracują w fabryce - zarobki nie są imponujące, ale mają tylko jedno dziecko, więc powodzi im się nieźle.
Putin jest oczkiem w głowie rodziców nawet jako dorosły chłopak. Gdy wygrywają w loterii samochód wart wówczas fortunę, zamiast sprzedać go i zapewnić sobie kilka lat bez martwienia się o pieniądze, bez namysłu oddają auto jedynakowi. Pochodzący z klasy robotniczej Władimir Władimirowicz będzie jedynym studentem z własnym autem na całym uniwersytecie.
Wiera Putina - prawdziwa matka prezydenta Rosji?
Jest jednak i wersja alternatywna "rodowodu" Putina. W 2006 roku do mediów trafia historia Wiery Putiny. Mieszkająca w Gruzji 90-latka podaje się za biologiczną matkę prezydenta. Wedle jej wersji Wowka - jak pieszczotliwie nazywa Putina - jest nieślubnym dzieckiem jej i mężczyzny, który miał nigdy nie zobaczyć syna.
Do Leningradu miał trafić jako 9-latek właśnie do domu Władimira Spirydonowicza Putina i jego żony, którzy nie mogli mieć dzieci. Przybrani rodzice mieli zmienić mu datę urodzenia, by mógł iść do pierwszej klasy szkoły podstawowej - chłopiec miał mówić ledwo po rosyjsku, bo jego pierwszym językiem był podobno gruziński.
Ile w tej wersji prawdy - nie wiadomo. Nie ulega jednak wątpliwości, że "panna z dzieckiem" i kolejni przemocowi konkubenci pasują do oficjalnej biografii głowy państwa znacznie mniej niż sumienni robotnicy.
Czytaj także: https://natemat.pl/399893,putin-wolodia-z-leningradu-judoka-nowy-car?fbclid=IwAR3UdgaHHxYCCBdo5bZZDIPTyM7AXb1utAc1tPhdQjoRzXQMt214tqiTHGc