Kalendarz adwentowy Bayernu z Lewandowskim. Mistrzowie Niemiec tęsknią za Polakiem?

redakcja naTemat
11 października 2022, 10:21 • 1 minuta czytania
Choć historia Roberta Lewandowskiego z Bayernem Monachium dobiegła końca, co jakiś czas można doszukiwać się wątków wiążących Polaka z mistrzami Niemiec. W ostatnim czasie w ofercie klubowego sklepiku Die Roten pojawił się kalendarz adwentowy, gdzie znalazł się "Lewy". Ciekawe słowa wypowiedział też Uli Hoeness.
Robert Lewandowski w Bayernie Monachium spędził osiem lat. Polak stał się jednym z najważniejszych piłkarzy klubu. Fot. TRICOLORS/East News

Od sezonu 2022/23 piłkarski Bayern Monachium rozpoczął zupełnie nową historię, bez udziału Roberta Lewandowskiego. Polak przez wiele lat (2014-22) był liderem ofensywy mistrzów Niemiec. Die Roten potrafią jednak znaleźć nowy sposób na rzeczywistość, przynajmniej spoglądając na obecnie funkcjonujące w Monachium nazwiska piłkarzy.

Bayern jest po dziewięciu kolejkach ligowych zmagań na trzecim miejscu w tabeli. Strata do sensacyjnie liderującego Unionu Berlin wynosi cztery punkty, czyli to tak naprawdę dystans dwóch dobrych spotkań. Z ostatnich pięciu ligowych potyczek Bayern wygrał jednak tylko jedno starcie. Od czasu do czasu można dostrzec, że w zespole brakuje rasowego napastnika.

– Myślę, że już brakuje nam dziewiątki – przyznał niedawno Uli Hoeness, rozmawiając z dziennikarzami sport1.de.

Zdanie może nie dotyczy bezpośrednio Lewandowskiego, ale już na pewno jego braku w Monachium, który jest odczuwalny. Trudno się temu zresztą dziwić, Polak to w końcu jeden z najlepszych napastników świata, o czym przekonują się m.in. w lidze hiszpańskiej.

Lewandowski w kalendarzu adwentowym Bayernu

Niezależnie od kwestii sportowych, kibice z Monachium mogą zaopatrywać się w nowe gadżety dostępne w klubowym sklepiku. W sprzedaży internetowej dostępny jest m.in. kalendarz adwentowy. Znaleźli się na nim ważni piłkarze w historii bawarskiego teamu, nie mogło zatem zabraknąć Lewandowskiego.

To miły gest ze strony mistrzów Niemiec. Polak znajduje się obok innych legend, takich jak Thomas Müller oraz Manuel Neuer. "Lewy" trzyma paterę za mistrzowski tytuł razem z obecnie, jednym z najgroźniejszych w ofensywie Die Roten, Leroy'em Sane.

Kalendarz można kupić za niecałe 15 euro.

Warto przypomnieć, że kapitan reprezentacji Polski zdecydował się na opuszczenie Monachium po ośmiu latach sukcesów i zwycięstw. Klub z Bawarii nie chciał go puścić i żądał zaporowych kwot od Katalończyków, a dyrektor sportowy odrzucał kolejne oferty. Ale na początku lipca obie strony się dogadały i "Lewy" za 50 milionów euro trafił do Barcy. A tam od razu został idolem kibiców, którzy nie opuszczają Polaka na krok. 

Łącznie Robert Lewandowski w 2022 roku strzelił 34 bramki. Szesnaście zdobył w Bundeslidze, siedem w Lidze Mistrzów (w barwach Bayernu i Barcelony), a także dziewięć w LaLiga dla FC Barcelona. Dodatkowo "Lewy" dołożył dwa trafienie w narodowych barwach: w meczu ze Szwecją (2:0) decydującym o awansie Biało-Czerwonych na mundial w Katarze oraz w przegranym z kretesem pojedynku z Belgami (1:6) w Lidze Narodów.

Kolejna okazja, żeby zobaczyć "Lewego" w akcji już w najbliższą środę (tj. 12 października). Barcelona na Spotify Camp Nou zmierzy się z Interem Mediolan. Polak będzie miał okazję, żeby przełamać się po dwóch meczach bez gola. Początek spotkania o godzinie 21:00, transmisja na antenie Polsat Sport Premium 1.