To może być prawdziwy hit lata 2024 roku. Zdaniem argentyńskiej dziennikarki Veroniki Brunati od nowego sezonu FC Barcelona zyska kolejnego, wielkiego piłkarza. Lionel Messi ma podobno w planach powrót do Dumy Katalonii. Argentynka w przeszłości miała wiele sprawdzonych informacji z otoczenia słynnego zawodnika.
Reklama.
Reklama.
Lionel Messi od 2021 roku jest piłkarzem Paris Saint-Germain
Argentyńczyk dla Dumy Katalonii zagrał w 778 meczach, strzelając 672 gole
Messi siedmiokrotnie sięgał po Złotą Piłkę w plebiscycie "France Football"
Lato 2022 roku było dla FC Barcelony wyjątkowo pracowite. Duma Katalonii wydała sporo pieniędzy na nowych zawodników, chcąc mocno zaatakować konkurencję w walce o najważniejsze trofea, zarówno w kraju, jak i na międzynarodowej arenie. Głównym celem transferowym było sprowadzenie Roberta Lewandowskiego, który osiem poprzednich lat (2014-22) spędził w Bayernie Monachium.
Wyciągnięcie Polaka z szeregów mistrzów Niemiec okazało się trudne, ale ostatecznie, wykonalne. Barcelona zapłaciła 50 milionów euro, zyskując gwiazdę światowego formatu. Lewandowski ma być wypełnieniem dziury po ogromnej stracie sprzed dwóch lat.
Latem 2021 roku klub opuścił bowiem Lionel Messi, decydując się na rozstanie po 20 latach gry dla katalońskiego teamu. Wyborem genialnego piłkarza okazały się... gigantyczne pieniądze zaoferowane przez Paris Saint-Germain.
Może się jednak okazać, że drogi Lewandowskiego i Messiego zejdą się nie tylko przy okazji zbliżającego się mundialu w Katarze. Warto przypomnieć, że reprezentacja Polskitrafiła do grupy ze słynną Argentyną, której liderem i kapitanem jest właśnie zdobywca "Złotej Piłki" z 2021 roku. Messi wyprzedził zresztą w klasyfikacji Lewandowskiego, który ostatecznie musiał uznać wyższość filigranowego zwycięzcy aż siedmiu plebiscytów "France Football".
Skąd podejrzenia, że Argentyńczyk wróci do Barcelony? Można połączyć dwie ważne informacje, pochodzące od dobrze zorientowanych przedstawicieli mediów. Kilka dni temu Miquel Blazquez, mocno powiązany ze środowiskiem katalońskim, przekonywał, że Messi nie ma zamiaru przedłużać kontraktu z PSG. Umowa Argentyńczyka z paryskim potentatem finansowym wygasa w czerwcu 2023 roku.
– Jest już jasne, że Leo Messi nie przedłuży kontraktu z PSG. Argentyński piłkarz nie będzie kontynuował gry w Paryżu w przyszłym sezonie – przekonywał na Twitterze Blazquez.
Swoje dołożyła również w ostatnich godzinach argentyńska dziennikarka Veronika Brunati. Mająca wiele sprawdzonych informacji z otoczenia Messiego oraz Josepa Guardioli kobieta wprost przyznała, że od nowego sezonu (tj. 2023/24), Barcelona zyska świetnego zawodnika.
Jeśli Messi faktycznie nosi się z zamiarem ponownego założenia koszulki Dumy Katalonii, zapowiada się prawdziwy hit letniego okna transferowego. Co więcej, duet Lewandowski-Messi, może stać się jednym z najgroźniejszych w historii klubowej piłki. O ile, rzecz jasna, panowie faktycznie się w stolicy Katalonii spotkają na boisku.
Czy Barcelonę stać na duet Lewandowski-Messi?
Pytaniem bez odpowiedzi pozostaje kwestia finansów Barcelony. Te w ostatnich tygodniach znacząco się poprawiły, po letnich problemach i konieczności uruchamiania tzw. dźwigni finansowych. Dług Dumy Katalonii nadal wynosi jednak miliard euro, co czyni z klubu jeden z najbardziej zadłużonych w historii futbolu.
Prezydent Joan Laporta realizuje jednak swój plan i jest pewien, że w ciągu kilku lat uda się zdecydowanie zredukować straty i dziurę w budżecie.
"Zarząd FC Barcelona uchwalił budżet na sezon 2022/2023, który zawiera przychody operacyjne w wysokości 1,225 mld euro. Prognoza zysku wynosi 274 mln euro. Na koniec poprzedniego sezonu zarząd zamknął rok finansowy ze stratą wynoszącą 1,017 mld euro i zyskiem w wysokości 98 mln euro" – można było przeczytać w niedawnym ogłoszeniu finansowym, przedstawionym przez władze Dumy Katalonii.
Sprowadzenie Messiego mogłoby jednak znacząco zachwiać budżetem. Chociaż zyski z powrotu i zainteresowania ze strony kibiców, mogą "zrekompensować" to ryzyko finansowe.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.