Szymański potwierdza dymisję. Wśród potencjalnych następców dwa znane nazwiska
- Konrad Szymański, czyli minister do spraw Unii Europejskiej, żegna się ze swoim stanowiskiem
- Według mediów jego następcą ma zostać jeden z wiceministrów spraw zagranicznych. czyli Szymon Szynkowski vel Sęk albo Paweł Jabłoński
– Przez bardzo długi czas zabiegałem o to, by doprowadzić do deeskalacji różnych sporów w wielu sprawach. To się udawało przez te 7 lat. Ale ten zasadniczy spór natrafia na różnego typu blokady. Zarówno w Polsce, jak i w Brukseli. Nowe otwarcie, także personalne, być może temu pomoże – powiedział Konrad Szymański telewizji Polsat News, w taki sposób potwierdzając doniesienia mediów o jego dymisji.
Szymański potwierdza, że odchodzi ze stanowiska
Odchodzący minister ds. UE przyznał w rozmowie ze stacją, że "kibicuje temu, żeby ten spór, który jest szkodliwy dla Unii i dla Polski, żeby on mógł być zrzucony ze stołu".
– Spór o praworządność rozstrzyga się na bardzo wielu płaszczyznach, w ostatnich latach rozrósł się do bardzo wielu aspektów. Mamy informacje bieżące na forum Rady ds. ogólnych, mamy sprawy naruszeniowe przed TSUE, problem ich wdrożenia właściwego, zgodnego nie tylko z traktatami, ale i polską konstytucją. Nie można tego zredukować do tego, w jaki sposób wprowadzić kamienie milowe – wyjaśnił.
Media typują, że zastąpi go jeden z wiceszefów MSZ
Potencjalnym następcą Konrada Szymańskiego, według informacji Interii, ma zostać jeden z wiceministrów spraw zagranicznych, czyli Szymon Szynkowski vel Sęk albo Paweł Jabłoński.
Czym do tej pory zajmował się minister ds. UE? Konrad Szymański pełnił funkcję ministra ds. Unii Europejskiej od 2020 roku. Urząd nie ma wydzielonego resortu. Działa przy Kancelarii Premiera.
W 2015 roku Szymański został powołany na stanowisko sekretarza stanu w MSZ. W 2019 roku został ministrem bez teki. W ten sposób wszedł w skład drugiego rządu Mateusza Morawieckiego. 5 marca 2020 roku Andrzej Duda powołał Szymańskiego na stanowisko ministra do spraw Unii Europejskiej.
Dodajmy, że dymisja Szymańskiego odbywa się w czasie, kiedy odchodzi z KPRM również Michał Dworczyk. Jak informowaliśmy w naTemat, w środę w roli szefa KPRM zastąpi Marek Kuchciński. Komentował to już szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Polityk nie miał wątpliwości, że do tych zadań Kuchciński będzie używał wyłącznie służbowej skrzynki mailowej. Nie potwierdził wprost, że to właśnie afera mailowa jest powodem dymisji Dworczyka. Pierwsze maile ze skrzynki szefa KPRM wyciekły już ponad rok temu. Terlecki przyznał jednak, że "to pewien problem". Jednak zaznaczył: "Pan Dworczyk odszedł z powodów osobistych". – Uczuliliśmy wszystkie ważne osoby w państwie, żeby przestrzegały procedur i były ostrożne w kwestiach wymiany poglądów za pomocą maili – dodał w Polsat News. Sam Kuchciński w Sejmie potwierdził, że taką propozycję otrzymał i zgodził się ją przyjąć.