Nieoceniona pomoc militarna dla Ukrainy. To te kraje dostarczają jej najwięcej broni

Wioleta Wasylów
13 października 2022, 15:27 • 1 minuta czytania
Wojna w Ukrainie trwa już ósmy miesiąc. W tym czasie wiele państw pomagało naszym południowo-wschodnim sąsiadom militarnie. Kto więc przekazał najwięcej broni i innego sprzętu wojskowego Ukrainie, by ta mogła skutecznie odpierać ataki najeźdźców z Rosji? I jak w tym zestawieniu wypada Polska?
Od jakich państw Ukraina otrzymuje najwięcej broni? Fot. MIGUEL MEDINA / AFP / East News

Od początku inwazji Rosji na Ukrainę krajem, który przekazuje zdecydowanie największe środki na pomoc finansową, militarną i humanitarną Ukraińcom, są Stany Zjednoczone. Według danych w bazie The Ukraine Support Tracker prowadzonej w Instytucie Gospodarki Światowej (IfW) w Kilonii, od 24 lutego do 3 października amerykańskie zobowiązania w tym względzie sięgnęły łącznie 52 mld euro, zaś krajów i instytucji UE: 29 mld euro.


"USA zobowiązały się teraz przekazać prawie dwa razy więcej niż wszystkie kraje i instytucje Unii Europejskiej razem wzięte. To skromny wynik dla większych krajów europejskich, zwłaszcza że wiele z ich zobowiązań przybywa na Ukrainę z dużymi opóźnieniami" – stwierdził szef zespołu opracowującego Ukraine Support Tracker, Christoph Trebesch.

Pomoc wojskowa dla Ukrainy. Kto przekazał jej najwięcej broni?

Oczywiście lwią część pomocy stanowi wsparcie militarne, w tym dotyczące broni ciężkiej. Dla części krajów, które wyciągnęły pomocną dłoń Ukraińcom, takich jak Szwecja i Niemcy (choć ci drudzy byli w tym opieszali), przekazanie ofensywnego sprzętu, oznaczało zmianę swojej dotychczasowej polityki obronnej o 180 stopni.

Jak podawało BBC, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski alarmował, że konieczne jest zwiększenie finansowania ukraińskiej armii, bo co miesiąc bronienie kraju kosztuje ok. 4,14 mld euro.

Z informacji The Ukraine Support Tracker wynika, że USA przeznaczyły na broń i sprzęt wojskowy dla Ukrainy 15,2 mld euro (z czego we wrześniu zatwierdziły 675 mln dolarów) i dodatkowo zobowiązały się wyłożyć 11,7 mld pomocy finansowej o przeznaczeniu wojskowym (np. sfinansowanie przyszłego zakupu broni).

Na drugim miejscu jest Wielka Brytania z bezpośrednią pomocą wojskową w wysokości 1,5 mld euro i 2,3 mld pomocy finansowej o przeznaczeniu wojskowym.

Polska jest w tym zestawieniu trzecia, jednak – co ważne – realnie na broń i sprzęt dla Ukrainy przeznaczyła więcej niż władze w Londynie, bo 1,8 mld. Sęk w tym, że nie rozszerzyła tego o pomoc finansową na przyszłe zakupy militarne.

W pierwszej piątce, choć ze sporo mniejszymi kwotami, są też Niemcy (dostarczyli Ukrainie broń i sprzęt warty 0,7 mld i 0,5 mld na dodatkowe wydatki o przeznaczeniu wojskowym) oraz Kanada (0,95 mld pomocy militarnej).

Norwegia jest na kolejnym miejscu. Przekazała Ukrainie już m.in. 4000 sztuk broni przeciwpancernej M72, system obrony powietrznej, 22 samobieżne pojazdy artyleryjskie (haubice M109) wraz z amunicją i 14 pojazdów opancerzonych Iveco LAV III.

Jednak większość, bo aż 0,289 mld z podanych w wykresie 0,3 mln euro to zaproponowana przez tamtejsze ministerstwo obrony pod koniec września kwota, która ma dopiero trafić do międzynarodowych mechanizmów wsparcia wojskowego dla Ukrainy, takich jak British International Fund for Ukraine.

Jak sprecyzowali Norwegowie, "dzięki temu mechanizmowi różne kraje mogą wnosić pieniądze na zakup materiałów obronnych, których Ukraina potrzebuje bezpośrednio od przemysłu obronnego".

Po 0,3 mld na bezpośrednie wsparcie bronią i sprzętem Ukraińców przekazały już natomiast Dania, Łotwa i Czechy. Nieco mniej, bo 0,2 mld: Szwecja, Estonia, Australia, Francja, Słowacja i Litwa.

Jaką broń otrzymuje Ukraina?

Ze strony amerykańskiego departamentu obrony można się dowiedzieć, że z USA do Ukrainy trafiło od początku wojny m.in.: ponad 1400 zestawów przeciwlotniczych Stinger; ponad 40 000 systemów przeciwpancernych (w tym Javelin), ponad 700 taktycznych bezzałogowych systemów powietrznych Switchblade; ok. 200 haubic (155 i 105 mm) wraz z pociskami artyleryjskimi, 20 systemów rakietowych artylerii wysokiej mobilności i 20 śmigłowców Mi-17.

Tymczasem rząd Wielkiej Brytanii raczej unika podawania szczegółów nt. swoich dostaw broni do Ukrainy i liczby przekazanego sprzętu. BBC podawało pod koniec września, że Wyspiarze wspomogli Ukrainę m.in. systemami rakietowymi wielokrotnego startu M270 (podobnymi do sprawdzonych amerykańskich wyrzutni Himars) z amunicją precyzyjną M31A1.

Jak mówił cytowany przez nich Jack Watling z Royal United Services Institute (Rusi), "te systemy pozwalają Ukraińcom na przekroczenie zasięgu wielu rosyjskich systemów artyleryjskich, a także precyzyjne uderzenie".

Z informacji BBC wynika też, że Brytyjczycy dostarczyli też m.in. ponad 5000 sztuk lekkiej broni przeciwpancernej nowej generacji, Nlaw, 120 pojazdów opancerzonych (w tym pojazdy patrolowe Mastiff) czy co najmniej sześć systemów obrony powietrznej (takich jak rakiety Starstreak).

Wiceminister obrony narodowej w Polsce, Wojciech Skurkiewicz mówił w rozmowie z PAP w sierpniu, że załączniki do rządowych uchwał dotyczące kolejnych transz pomocy militarnej dla Ukrainy mają niejawny charakter. Była to odpowiedź na głosy mówiące o tym, że częstotliwość pomocy dla Ukrainy zaczęła spadać.

Dodał, że podjęto uchwałę o kolejnej dotacji dla naszych sąsiadów. W połowie lipca ukraiński Sztab Generalny Ukrainy zamieścił na Facebooku nagranie opatrzone komentarzem: "Najpotężniejsza samobieżna armatohaubica na wyposażeniu polskiej armii, Krab, pracuje już na wschodzie Ukrainy".

Polacy przekazali ukraińskim wojskowym 18 sztuk tego sprzętu o kalibrze 155 mm. Zawarto też umowę na kupno kolejnych 50, ponieważ są z niego bardzo zadowoleni.

Kolejnym sprzętem chwalonym przez Ukraińców są polskie przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Piorun z dodatkowym celownikiem termowizyjnym. Ponadto Polacy przekazali im wraz z Czechami ponad 200 czołgów radzieckiej konstrukcji T-72M1 i T-72M1R. Wiele z nich zmodernizowano m.in. dzięki noktowizorom, celownikom termowizyjnym czy nowym systemom łączności.

Natomiast pod koniec lipca szef biura Zełenskiego przekazał na Twitterze, że otrzymali z Polski również partię (nie sprecyzowano w jakiej liczbie) czołgów PT-91 Twardy. "Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym polskim przyjaciołom" – dodał.