Lot rodem z horroru. Pasażerów w samolocie sterroryzował... wąż pończosznik
- Na pokładzie samolotu lecącego do New Jersey znalazł się wąż pończosznik
- Zwierzę zauważył jeden z pasażerów, kiedy samolot wylądował
- Pończoszniki na szczęście są niegroźnym gatunkiem
Do incydentu doszło w samolocie amerykańskich linii United Airlines lecącym z Tampy na Florydzie do portu lotniczego Newark w New Jersey. Kiedy tylko maszyna wylądowała, jeden z pasażerów zobaczył wijącego się na podłodze kabiny węża pończosznika.
Czytaj też: Awantura na pokładzie samolotu z Gdańska. 48-latek bił żonę na oczach pasażerów
Jak relacjonuje magazyn "People", zwierzę wywołało panikę. Pasażerowie klasy biznes zaczęli głośno krzyczeć i podciągali nogi do góry. Policja i pracownicy lotniska zostali natychmiastowo powiadomieni o niechcianym gościu na pokładzie i "wyprowadzili" go z samolotu. Ustalają obecnie, skąd wziął się tam gad.
Muzeum Historii Naturalnej na Florydzie uspokaja, że węże pończoszniki na szczęście nie są groźne. Nie atakują ludzi, raczej płoszy ich obecność. Nie są jadowite, więc nie są w stanie wyrządzić człowiekowi poważnej krzywdy. Kiedy czują się zagrożone, wydzielają substancję o nieprzyjemnym zapachu. Osiągają długość maksymalną 80 cm.
Dwulatka z zemsty ugryzła... półmetrowego węża. Zwierzę padło
Pozostając w temacie węży, przypominamy o równie niecodziennej sytuacji, którą opisywaliśmy w sierpniu. Dwulatka została zaatakowana przez węża i zamiast się przestraszyć, w odwecie ugryzła gada. Chwilę potem zwierzę nie żyło.
Do zdarzenia doszło w niewielkiej wiosce Kantar, w Bingol w Turcji. Nieświadome ryzyka dziecko chciało się pobawić ze zwierzęciem. Dziewczynka wzięła gada do rąk, a wtedy ten ukąsił ją w wargę. Z zemsty i ze złości dwulatka ugryzła węża. Zwierzę nie przeżyło kontrataku.
Może Cię zainteresować: Znów odejście na drugi krąg. Chwile grozy w samolocie z Krakowa do Katanii
Sprawę opisał między innymi brytyjski portal "9 Breaking News". Z relacji dowiadujemy się, że krzyk dziewczynki zaalarmował sąsiadów, którzy ruszyli na pomoc. Kiedy przybiegli na posesję, zobaczyli dwulatkę trzymającą 50-centymetrowego węża w ustach.
"Odebrali dziewczynce gada, udzielili pierwszej pomocy i wezwali karetkę pogotowia" – informuje brytyjski portal. Dziecko z raną wargi trafiło do Szpitala Położniczego i Dziecięcego w Bingol na 24-godzinną obserwację.
Na szczęście ukąszenie węża okazało się niegroźne. "Po obserwacji w szpitalu dwulatka cała i zdrowa wróciła do domu" – czytamy. – Allah ją ochronił – stwierdził ojciec dziewczynki.
Ukąszenie węża – co robić?
Co prawda Polska to nie Australia, gdzie co drugi "stwór", który próbuje wejść lub wlecieć nam do mieszkania, jest najbardziej jadowity na świecie. Warto jednak wiedzieć, jak postąpić, kiedy zostaniemy ukąszeni przez jedynego jadowitego gada w Polsce, czyli żmiję zygzakowatą.
Przeczytaj także: "Powietrzna tarcza" NATO nad Polską. "Działania defensywne, ale sygnalizują gotowość"
Lekarze apelują, żeby nie wysysać jadu ani nie rozcinać rany. Jak pisała nasza dziennikarka specjalizująca się w tematyce zdrowotnej Anna Kaczmarek, żmija zygzakowata nie atakuje bez powodu, zwykle ucieka. Jednak kiedy czuje się osaczona, zagrożona najpierw będzie syczeć, a w ostateczności kąsać. Rzadko się zdarza, że żmija jednak ukąsi.
Dodatkowo większość, nawet do 60 proc., są to ukąszenia suche, czyli bez aplikacji jadu. Nawet jeśli żmija nie wstrzyknęła jadu podczas ukąszenia, sprawy nie można lekceważyć i zawsze, ze względu na ryzyko martwicy, trzeba zgłosić się do lekarza.