Trwa kiepska seria dla PiS. Kolejny sondaż pokazuje, że obóz władzy potrzebuje cudu
- Z opublikowanego w poniedziałek sondażu IBRiS wynika, że gdyby wybory parlamentarne miały odbyć się teraz, wzięłoby w nich udział 59 proc. badanych
- Nie zmienia się także pierwsza "trójka" rankingu: Prawo i Sprawiedliwość, Koalicja Obywatelska i Polska 2050
- Nie oznacza to jednak, że obecny obóz władzy może spać spokojnie
Gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbywały się w najbliższą niedzielę, pierwsza "trójka" z najwyższym poparciem wyglądałaby następująco: Prawo i Sprawiedliwość, Koalicja Obywatelska i Polska 2050. Na tym jednak radość obozu Jarosława Kaczyńskiego się kończy.
Sondaż IBRiS: Pierwsza "trójka" bez zmian
Z opublikowanego właśnie sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie "Rzeczpospolitej" wynika, że PiS wraz ze swoimi koalicjantami może liczyć na 33 proc. poparcia. W porównaniu z badaniem we wrześniu jest to wzrost, ale niewielki – 0,1 pkt proc.
Druga jest Koalicja Obywatelska, na którą oddanie głosu zadeklarowało 26,7 proc. ankietowanych. Największe ugrupowanie opozycyjne również zanotowało spadek – o 0,4 pp. Trzecie miejsce należy do Polski 2050 – partia Szymona Hołowni może liczyć na poparcie na poziomie 9,6 proc. (10,6 proc. we wrześniu).
Na kolejnych miejscach plasują się: Lewica – 9,3 proc. (wzrost o 0,3 pp.), Polskie Stronnictwo Ludowe – Koalicja Polska z 6,2 proc. poparciem (6,3 proc. we wrześniu) oraz Konfederacja, która uzyskała w sondażu 5,2 proc. (we wrześniu 5,6 proc.).
10 proc. badanych nie wie, na kogo oddałoby głos przy urnie, a 59 proc. ankietowanych zadeklarowało udział w wyborach. To także o 9 pp. więcej niż miesiąc temu.
PiS potrzebuje cudu, by utrzymać władzę
Z prowizorycznego przeliczenia procentowych wyników metodą d'Hondta wynika, że Prawo i Sprawiedliwość nie miałoby szans na utrzymanie władzy. I to nawet przy zawarciu koalicji z narodowcami.
Tak w przybliżeniu rozłożyłby się podział mandatów w Sejmie według sondażu IBRiS:
- PiS i partie satelickie: 203 mandaty
- KO: 147
- PL 2050: 42
- Lewica: 39
- PSL – Koalicja Polska: 20
- Konfederacja: 8
- Mniejszość niemiecka: 1
PiS wspólnie z Konfederacją miałoby 211 mandatów, więc do utrzymania władzy zabrakłoby ich 20. Cztery ugrupowania opozycyjnie zdobyłyby natomiast 248 mandatów i – przy utworzeniu koalicji – miałyby w miarę stabilną większość w Sejmie.
O tym, że obecny obóz rządzący potrzebuje cudu, by utrzymać władzę w kolejnej kadencji, świadczy też najnowszy sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski. Z badania wynika, że Zjednoczona Prawica może liczyć na 32,1 proc. głosów, co dałoby jej 192 mandaty. Co więcej, PiS nie mogłoby także liczyć na koalicję z Konfederacją, bo w tym sondażu narodowcy nie weszliby w ogóle do Sejmu.
Realne szanse na przejęcie władzy miałaby za to obecna opozycja. Wymagałoby to jednak zawarcia koalicji z innymi ugrupowaniami. KO wprowadziłaby do parlamentu 143 swoich przedstawicieli, Polska 2050 – 72, Lewica – 27, a PSL-Koalicja Polska miałaby 24 mandaty. W sumie cała opozycja wprowadziłby do Sejmu 266 posłanek i posłów.