Trwa kiepska seria dla PiS. Kolejny sondaż pokazuje, że obóz władzy potrzebuje cudu

Mateusz Przyborowski
24 października 2022, 10:57 • 1 minuta czytania
W rankingu poparcia partii politycznych nadal prowadzi Prawo i Sprawiedliwość, druga jest Koalicja Obywatelska, a trzecie miejsce zajmuje Polska 2050 – wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Jarosław Kaczyński i jego ekipa nie mają jednak powodów do radości, bo to kolejne badanie, które pokazuje, że PiS na utrzymanie władzy nie miałoby szans.
Kolejny sondaż pokazuje, że PiS potrzebuje cudu, aby utrzymać władzę Fot. Pawel Wodzynski / East News

Gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbywały się w najbliższą niedzielę, pierwsza "trójka" z najwyższym poparciem wyglądałaby następująco: Prawo i Sprawiedliwość, Koalicja Obywatelska i Polska 2050. Na tym jednak radość obozu Jarosława Kaczyńskiego się kończy.

Sondaż IBRiS: Pierwsza "trójka" bez zmian

Z opublikowanego właśnie sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie "Rzeczpospolitej" wynika, że PiS wraz ze swoimi koalicjantami może liczyć na 33 proc. poparcia. W porównaniu z badaniem we wrześniu jest to wzrost, ale niewielki – 0,1 pkt proc.

Druga jest Koalicja Obywatelska, na którą oddanie głosu zadeklarowało 26,7 proc. ankietowanych. Największe ugrupowanie opozycyjne również zanotowało spadek – o 0,4 pp. Trzecie miejsce należy do Polski 2050 – partia Szymona Hołowni może liczyć na poparcie na poziomie 9,6 proc. (10,6 proc. we wrześniu).

Na kolejnych miejscach plasują się: Lewica – 9,3 proc. (wzrost o 0,3 pp.), Polskie Stronnictwo Ludowe – Koalicja Polska z 6,2 proc. poparciem (6,3 proc. we wrześniu) oraz Konfederacja, która uzyskała w sondażu 5,2 proc. (we wrześniu 5,6 proc.).

10 proc. badanych nie wie, na kogo oddałoby głos przy urnie, a 59 proc. ankietowanych zadeklarowało udział w wyborach. To także o 9 pp. więcej niż miesiąc temu.

PiS potrzebuje cudu, by utrzymać władzę

Z prowizorycznego przeliczenia procentowych wyników metodą d'Hondta wynika, że Prawo i Sprawiedliwość nie miałoby szans na utrzymanie władzy. I to nawet przy zawarciu koalicji z narodowcami.

Tak w przybliżeniu rozłożyłby się podział mandatów w Sejmie według sondażu IBRiS:

PiS wspólnie z Konfederacją miałoby 211 mandatów, więc do utrzymania władzy zabrakłoby ich 20. Cztery ugrupowania opozycyjnie zdobyłyby natomiast 248 mandatów i – przy utworzeniu koalicji – miałyby w miarę stabilną większość w Sejmie.

O tym, że obecny obóz rządzący potrzebuje cudu, by utrzymać władzę w kolejnej kadencji, świadczy też najnowszy sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski. Z badania wynika, że Zjednoczona Prawica może liczyć na 32,1 proc. głosów, co dałoby jej 192 mandaty. Co więcej, PiS nie mogłoby także liczyć na koalicję z Konfederacją, bo w tym sondażu narodowcy nie weszliby w ogóle do Sejmu.

Realne szanse na przejęcie władzy miałaby za to obecna opozycja. Wymagałoby to jednak zawarcia koalicji z innymi ugrupowaniami. KO wprowadziłaby do parlamentu 143 swoich przedstawicieli, Polska 2050 – 72, Lewica – 27, a PSL-Koalicja Polska miałaby 24 mandaty. W sumie cała opozycja wprowadziłby do Sejmu 266 posłanek i posłów.