Rogalska otworzyła się i wspomniała swojego ojca. "Mojemu tacie się nie udało"
- Marzena Rogalska jest jedną z prowadzących programu "Miasto Kobiet"
- Format można oglądać w każdą niedzielę o godz. 12:30 na antenie TVN Style, a wszystkie odcinki na platformie player.pl
- W ostatnim odcinku gościła Jacka Rozenka, który opowiedział o swojej chorobie i życiu po niej
- Wywiad zachęcił dziennikarkę do podzielenia się swoimi bolesnymi doświadczeniami
- Marzena Rogalska dodała poruszający wpis na Instagramie
W minioną niedzielę gościem Marzeny Rogalskiej w programie "Miasto Kobiet" był Jacek Rozenek. W trakcie rozmowy aktor opowiedział o swojej chorobie, przez którą jego życie było zagrożone. W maju 2019 roku Jacek Rozenek doznał rozległego udaru mózgu. Stan aktora był na tyle ciężki, że lekarze przygotowywali rodzinę na nadejście najgorszego.
Dziennikarka w poście na swoim Instagramie przyznała, że ta rozmowa kosztowała ją wiele emocji. Chodziło o prywatne, bolesne doświadczenia, którymi Rogalska podzieliła się ze swoimi obserwatorami.
Marzena Rogalska otworzyła się na bolesne wspomnienie swojego ojca
Ojciec Marzeny Rogalskiej zmarł sześć lat temu. Wielokrotnie podkreślała, że zajmował wyjątkowe miejsce w jej sercu. Tym samym pogodzenie się z tak ogromną stratą było dla dziennikarki bardzo trudne. Prowadząca program przyznała, że już przed samą rozmową z Jackiem Rozenkiem "bolał ją brzuch z powodu osobistych doświadczeń".
"Historia Jacka mnie fascynuje i do głębi porusza, bo mimo że był blisko śmierci, mimo wielu poważnych strat, mimo mozołu rehabilitacji, mimo ogromnej samotności ma szczęśliwe zakończenie. To znaczy, ja widzę jej szczęśliwe zakończenie" – przyznała dziennikarka na samym wstępie.
W trakcie wywiadu aktor przyznał, że jest w trakcie poszukiwania sensu tego, co się wydarzyło i jak udało mu się dojść do obecnej formy po udarze.
"Mojemu tacie się nie udało. Wciąż pamiętam te nasze rozmowy, kiedy mama dawała mu telefon, ja mówiłam, a on milczał. Co jakiś czas mama wtrącała – Maszka, Tata wszystko rozumie, mów dalej" – wyznała Rogalska. Dziennikarka opowiedziała w swoim poście o tym, jak przeprowadzała z ojcem jednostronne rozmowy. Kiedy przyjeżdżała do domu rodzinnego, jej tata wiedział, że to jego ukochana córka i przytakiwał, a z oczu ciekły mu łzy z bezsilności.
Widziałam bezsilność, widziałam tatę uwięzionego w swoim ciele. Dlaczego przytrafiają nam się takie trudne doświadczenia? Dlaczego?
Marzena Rogalska w swoim wpisie ma nadzieję, że rozmowa z aktorem pomoże niejednej osobie. Kończąc, zachęciła swoich obserwatorów do obejrzenia wywiadu i pochylenia się nad nim. "A Tobie Jacku dziękuję, że zechciałeś podzielić się z nami swoimi przemyśleniami. Dziękuję w imieniu całej redakcji" – dodała.