Auto elektryczne? Tak, ale nie "golas". Polacy chcą bogatego wyposażenia i to bez wydawania fortuny

redakcja naTemat.pl
09 listopada 2022, 06:33 • 1 minuta czytania
Jak – bazując na danych firmy Volkswagen – wyglądają oczekiwania Polaków wyjeżdżających z salonów sprzedaży samochodami na prąd? Po pierwsze: nie lubimy tzw. "bieda wersji"; większość z nas oczekuje świetnego wyposażenia seryjnego, bez konieczności wydawania fortuny na nowoczesne rozwiązania techniczne. Po drugie: do owej "bazy" nader chętnie dokładamy rozmaite opcje, które jeszcze bardziej zwiększają i komfort, i bezpieczeństwo.
Volkswagen ID.4 Fot. mat. prasowe

Owszem, za wyborem pojazdu bezemisyjnego stoją zarówno względy ekologiczne (dodajmy: z roku na rok coraz istotniejsze dla klienteli znad Wisły), jak i ekonomiczne: począwszy od atrakcyjnego kosztu przejechania kilometra, a skończywszy na oszczędnościach eksploatacyjnych (przecież nie musimy wymieniać oleju, filtrów, świec, rozrządu oraz sprzęgła, a tarcze i klocki hamulcowe wytrzymują znacznie wyższe przebiegi).

Tak, Polacy coraz mocniej doceniają samochody elektryczne za ciszę w kabinie, brak wibracji silnika, a także świetne osiągi... Jednak, jak się okazuje, z licznych zalet "e-wozów" chcemy korzystać w otoczeniu najbardziej zaawansowanych technologii – no bo skoro nowoczesność, to na całego, prawda?

Jeżeli przyjrzeć się, jak do owych (naprawdę wysokich) oczekiwań podchodzi Volkswagen, okaże się, że wszystkie elektryczne samochody tej marki już w wersji podstawowej oferują dużo. Bardzo dużo.

Niezależnie od tego, czy postawisz na model  ID.3, ID.4 czy też ID.5, bez jakichkolwiek dopłat otrzymasz m.in. świetne reflektory LED, systemy Front Assist i Lane Assist, czujniki parkowania, kamerę cofania oraz aktywny tempomat.

Mało tego, na liście wyposażenia seryjnego – nawet w najniższych wersjach – znajdują się również: podgrzewana kierownica wielofunkcyjna, ambientowe oświetlenie wnętrza, automatyczna klimatyzacja, bezkluczykowy dostęp do pojazdu, system nawigacji satelitarnej oraz ładowarka indukcyjna.

Czy powyższa lista robi wrażenie? Zdecydowanie tak. Lecz, jak się okazuje, wielu polskich klientów mierzy znacznie wyżej. Efekt? Ponad połowa z nich (54 proc.) zamawia modele z rodziny ID. doposażone w matrycowe reflektory LED IQ.LIGHT.

Mowa tutaj o ultranowoczesnym oświetleniu, które potrafi "inteligentnie" wyłączać i przyciemniać poszczególne moduły, dzięki czemu droga – w absolutnie każdych warunkach – oświetlona jest w sposób optymalny. A wszystko to bez oślepiania innych uczestników ruchu.

Gwoli dziennikarskiej formalności dodajmy, iż w pakiecie z reflektorami matrycowymi LED IQ.LIGHT kierowca otrzymuje również świetny system Advanced Dynamic Light Assist, który automatycznie włącza i wyłącza światła drogowe. 

Mało tego: niemal dwóch na pięciu (37 proc.) Polaków decydujących się na Volkswagena ID.3 lub ID.4 decyduje się na dopłatę do pakietu Assistance Plus, w skład którego wchodzą m.in. system Park Assist czy Travel Assist. 

W ten sposób zyskują przepustkę do świata jazdy półautomatycznej, i to w niemal pełnym zakresie prędkości. Jak wygląda to w praktyce? Otóż zmyślna elektronika potrafi np. utrzymywać pojazd na środku pasa ruchu, a także zachowywać nie tylko zadaną prędkość maksymalną, lecz także bezpieczną odległość od pojazdu jadącego z przodu. 

Assistance Plus to również predykcyjny tempomat, który dostosowuje prędkość nie tylko do obowiązujących ograniczeń prędkości, lecz również do przebiegu drogi, pomagając w bezpiecznym pokonywaniu rond i zakrętów.

Skoro mówimy o najnowocześniejszych rozwiązaniach, jakie oferuje nam współczesna motoryzacja, zdecydowanie warto podkreślić, iż w modelu ID.5 system Travel Assist wykorzystuje tzw. dane inteligencji zbiorowej; obserwuje na bieżąco ruch wokół pojazdu, aby – gdy tylko sobie tego zażyczymy – wspierać nas aktywnie podczas manewrów przy prędkościach powyżej 90 km/h. Ot, włączamy kierunkowskaz, a samochód automatycznie kieruje się na odpowiedni pas ruchu na autostradzie.

Marzysz o zakupie (bądź też najmie) idealnego samochodu bezemisyjnego: atrakcyjnego wizualnie, bardzo żwawego, a przy tym przyjaznego Matce Ziemi i taniego w eksploatacji?

Oprócz tego samochód ma oferować "w cenie" naprawdę bogate wyposażenie seryjne, do którego – jeżeli tylko zapragniesz – możesz dołożyć całe mnóstwo dodatków zwiększających wygodę i bezpieczeństwo? A więc koniecznie poznaj elektryczne modele koncernu z Wolfsburga.