Fatalne wieści dla PiS. Ten sondaż nie daje im szans na rządy nawet z Konfederacją
- Według sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych dla "Rzeczpospolitej" na PiS zagłosowałoby dziś 33,7 proc. respondentów. Na KO – 27,6 proc.
- Ile miejsc w Sejmie zdobyłyby oba ugrupowania?
- To nie pierwszy sondaż, który pokazuje, że PiS nie byłby w stanie samodzielnie rządzić
"Zjednoczenie opozycji daje jej wyraźne zwycięstwo. Z najnowszego sondażu IBRiS wynika, że zjednoczona opozycja wyraźnie wygrywa z Prawem i Sprawiedliwością" – tak sondaż dla "Rzeczpospolitej" podsumował prawicowy portal doRzeczy.
Badanie pokazuje to wyraźnie, potwierdzając podobną tendencję wcześniej. Tak jak to, że PiS nadal jest na pierwszym miejscu, a KO za nim. "PiS wciąż prowadzi w sondażach, ale to opozycja zdobyłaby więcej mandatów poselskich" – analizuje "Rzeczpospolita".
Wyniki sondażu IBRIS
Według przeprowadzonego dla niej sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych na PiS zagłosowałoby dziś 33,7 proc. respondentów. Na KO – 27,6 proc.
Dwie kolejne partie mogą liczyć na poparcie po ponad 10 proc.: Polska 2050 Szymona Hołowni (10,9 proc.) oraz Lewica (10,1 proc.).
Pozostałe na ok. 5 proc.: PSL-Koalicja Polska (5,7 proc.) i Konfederacja – 5,0 proc.
7 proc. ankietowanych nie wiedziało, na kogo głosować.
Jak pisze "Rzeczpospolita", w przybliżonym podziale mandatów (wg systemu D’Hondta) w zależności od wziętych pod uwagę zmiennych PiS zdobędzie od 192 do 205 mandatów, a opozycja 253–254 mandaty. "W porównaniu z wyliczeniami według danych z sondażu październikowego to o 5–6 miejsc więcej" – czytamy.
Kolejny już raz podkreśla się, że PiS nie byłby w stanie utworzyć samodzielnego rządu nawet z Konfederacją.
Ostatnio pokazał to też m.in. sondaż Estymatora dla DoRzeczy.pl z 30 października. Na partię Kaczyńskiego chciało głosować 36,4 proc. respondentów, na KO 28,3 proc. Na trzecim miejscu była Polska 2050 (11,3 proc.).
Do wyników procentowych dołączono przeliczenie na mandaty w Sejmie – według niego posłowie PiS zajęliby 208 z 460 miejsc w izbie niższej parlamentu. Większości sejmowej nie pomogliby im utworzyć nawet przedstawiciele Konfederacji, gdyż ta ma szansę na zaledwie 4 mandaty.
W Konfederacji o współpracy z PiS
Temat ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją wraca medialnie co jakiś czas. Prezes PiS Jarosław Kaczyński sam był o to kiedyś pytany. – Jeśli chodzi o Konfederację, to z Braunem i Korwin-Mikkem na pewno nie – odpowiedział.
Kilka tygodni temu zapytaliśmy posła Konfederacji, jak odbiera wszystkie spekulacje dotyczące ewentualnej koalicji.
– Ludzie wymyślają sobie różne scenariusze. Nie wiem, z czego się to bierze. Przecież mamy najmniejszą zbieżność głosowań z PiS. PiS nigdy nie poparł niczego, co przyniosła Konfederacja. Nie wiem, co wskazuje na to, że taka koalicja w ogóle byłaby możliwa. Idziemy w zupełnie innych kierunkach i nie ma o czymś takim mowy – powiedział nam Dobromir Sośnierz.
– Po to szedłem do polityki, żeby rozmontować socjalizm i państwo opiekuńcze, a nie po to, żeby je budować. Nie ma dla mnie sensu koalicja z socjalistami, którzy chcą przekupować ludzi ich własnymi pieniędzmi – dodał.