Kaczyński obiecał, że przegonimy Niemców. Wskazał liczbę kadencji PiS
- Jarosław Kaczyński na spotkaniu z wyborcami w Bielsku-Białej złożył obietnicę
- Prezes PiS uznał, że by poprawić stan polskiej gospodarki PiS musi jeszcze rządzić dłużej niż jedną kadencję
- Polityk oświadczył, że gdy prawica obejmowała rządy w Polsce, ludzie zarabiali 3 złote za godzinę
Jarosław Kaczyński: "PiS musi rządzić niejedną kadencję"
Spotkanie z prezesem odbywało się w sali Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Organizatorzy przekonują, że osób chętnych na zobaczenie Kaczyńskiego było mnóstwo, ale zgodnie z możliwościami sali weszło na nią około 300 osób. Na widowni zasiadła wyselekcjonowana, przyjazna publiczność: seniorzy oraz lokalni działacze PiS z rodzinami. Zgodnie z planem spotkanie rozpoczęło się po 13.00. Co mówił Kaczyński?
Jarosław Kaczyński tłumaczył, dlaczego PiS powinien wygrać najbliższe wybory. Przekonywał, że rozwój gospodarczy w Polsce jest na tak wysokim poziomie, że obecnie znajdujemy się zaraz za Japonią, a w 2035 roku przegonimy Niemcy. – Będziemy iść do przodu – obiecał prezes Prawa i Sprawiedliwości. – Jest tylko jeden warunek – musimy rządzić. I to nie jedną kadencję – dodał.
By udowodnić natomiast, że przed rządami Prawa i Sprawiedliwości Polska mogła tylko pomarzyć o takich możliwościach jak dziś, Kaczyński wskazał, ile wynosiła stawka godzinowa za rządów Platformy.
Według prezesa Polacy zarabiali wtedy 3 złote na godzinę (w mniejszych ośrodkach). - To dzięki nam mamy więcej pieniędzy na służbę zdrowia, na kulturę – przekonywał. Na spotkaniu z wyborcami nie zabrakło także odniesień do sytuacji u naszych wschodnich sąsiadów.
"Polska musi być silna"
Kaczyński podkreślał, że gdyby nie postawa Polski, Ukraina byłaby już zajęta przez Rosjan. Wiele uwagi poświęcił położeniu naszego kraju na mapie Europy. Uznał, że w obecnej sytuacji nie ma tu miejsca dla słabych.
– Dlatego musimy być silni i zbroić się. Musimy być militarnie silni. I nasza władza jest w stanie to przeprowadzić – przekonywał prezes PiS. Na tym jednak nie koniec. Kaczyński dodał, że PiS kładzie również ogromny nacisk na edukację najmłodszych pokoleń, a minister edukacji Przemysław Czarnek "toczy bitwę w szkolnictwie".
Na przyjazd prezesa oczekiwała policja i duża grupa protestujących z transparentami. Jako że na salę wstęp mieli tylko członkowie lub zwolennicy PiS, ludzie czekali pod budynkiem gwiżdżąc i skandując. Mimo tego, że grupa zajęła wszystkie drogi dojazdowe w okolicy kampusu, spotkanie przebiegło pokojowo.