Zamieszanie w Sejmie. PiS błyskawicznie zareagowało na przegrane głosowanie
- Z tzw. reguły wydatkowej rząd chce wyłączyć z limitu wydatków środki m.in. na walkę ze skutkami kryzysu energetycznego i obronność
- W głosowaniu był remis: 16 do 16, żeby przyjąć projekt, potrzebna była bezwzględna większość
- Zabrakło głosów 14 posłów PiS, ale politycy szybko przegłosowali reasumpcję
14 posłów klubu PiS z sejmowej komisji finansów publicznych nie stawiło się na głosowaniach ws. projektu ustawy dotyczącej reguły wydatkowej. W efekcie 16 posłów zagłosowało "za" jego przyjęciem, jednak tyle samo głosów było przeciwnych. Niezbędne było w tym przypadku uzyskanie bezwzględniej większości.
Posłowie PiS przegłosowali przeprowadzenie reasumpcji
Politycy partii rządzącej przegrali głosowanie, jednak po chwili zażądali przeprowadzenia reasumpcji. Ogłoszono przerwę w obradach.
Po przerwie Adam Gawęda z PiS, zastępca przewodniczącego komisji, złożył wniosek o ponowne rozpatrzenie całego projektu ustawy. Za przeprowadzeniem reasumpcji zagłosowało 28 posłów, nikt się nie wstrzymał i nie był przeciw. Następnie przegłosowano przyjęcie projektu ustawy.
Przedstawiciele opozycji, demonstracyjnie i na znak protestu, opuścili salę. – Nie pozostaje nam nic innego niż opuścić to posiedzenie, które stało się kpiną – powiedziała Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050.
Wcześniej Sejm nie przychylił się do wniosku opozycji o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, a tym samym został on skierowany do dalszych prac w sejmowej komisji finansów publicznych.
Co zakłada projekt ustawy?
Reguła wydatkowa służy ograniczeniu wydawania pieniędzy przez rząd, co ma zapobiec problemom związanym z rosnącym zadłużeniem państwa. Projekt nowelizacji zakłada z kolei wyłączenie w tym roku z limitu wydatków m.in. środków na obronność i skutki kryzysu energetycznego.
W projekcie jest także zapis mówiący o tym, że obligacje gwarantowane ustawowo przez Skarb Państwa nie będą objęte podatkiem bankowym. To z kolei ma obniżyć koszty finansowania emisji obligacji na rzecz programów rządowych utworzonych, powierzonych albo przekazanych Bankowi Gospodarstwa Krajowego lub Polskiemu Funduszowi Rozwoju.
Przepisy dotyczące podatku bankowego miałyby wejść w życie 1 stycznia 2023 roku, a zmiany ws. reguły wydatkowej – następnego dnia po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.
Izabela Leszczyna z KO stwierdziła, że PiS przyniósł projekt, który pozwala w tym roku wydać nieograniczoną żadnym limitem kwotę. – W dodatku rząd jeszcze nie wie, ile wyda, a "wolna amerykanka" rozpocznie się dzień po wejściu w życie ustawy – powiedziała podczas pierwszego czytania projektu w Sejmie.
Anita Sowińska z Lewicy dodała natomiast, że rząd Prawa i Sprawiedliwości jest "mistrzem w wyprowadzaniu pieniędzy poza budżet".