Takiego wyniku głosowania nie spodziewał się nikt. Jachiry bronił sam Kaczyński

Agnieszka Miastowska
17 listopada 2022, 08:09 • 1 minuta czytania
Sejm decydował o przyszłości immunitetu posłanki Klaudii Jachiry. Wieczorem w środę odbyło się głosowanie za odebraniem jej immunitetu, dotyczyło to słów, które polityczka wypowiedziała w stronę myśliwych ws. zabierania dzieci na polowania. Klaudia Jachira nie tylko zachowała swój immunitet, ale na korzyść posłanki głosował sam Jarosław Kaczyński. A także choćby Mateusz Morawiecki czy Mariusz Błaszczak.
Kaczyński bronił Jachiry. Wynik głosowania o odebranie immunitetu Fot. East News/Wojciech Olkusnik/East News

Jachira zachowała immunitet także dzięki posłom PiS

Przypomnijmy, że Klaudia Jachira została pozwana za słowa, które wypowiedziała s sejmowej mównicy w kwietniu 2020 roku. Dyskusja dotyczyła dopuszczenia dzieci do udziału w polowaniach. Polityczka uważała to za okrucieństwo i przykład patologii, której dorośli uczą dzieci.

– Trzeba pamiętać, że myśliwi nie zabiją dlatego, że są głodni, dlatego, że jest im zimno. Zabijają, bo lubią, bo czerpią z tego chorą satysfakcję. I tego sadyści chcecie uczyć własne dzieci? – dopytywała posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Przedstawiciele fundacji działającej na rzecz promocji myślistwa poczuli się urażeni tymi słowami. Za cel wzięli sobie pociągnięcie polityczki do odpowiedzialności cywilnej.

Myśliwi wraz z Instytutem Analiz Środowiskowych chcieli udowodnić przed sądem, że Jachira nie ma racji. Uważali, że oświadczenia i oficjalne komentarze to za mało.

"Tylko powaga sądu będzie rozstrzygająca wobec pomówienia płynącego z mównicy sejmowej. Jeśli pozwolimy na zniewagi płynące z tak wysokiego szczebla i nie zareagujemy, będziemy mogli jako całe środowisko łowieckie wywiesić białą flagę w przegranej bitwie z propagandą antyłowiecką" – pisali (w sierpniu) na stronie zbiórki, która zakończyła się ich chwilowym sukcesem i wystosowaniem pozwu.

Jednak sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych 20 października negatywnie zaopiniowała wniosek o uchylenie immunitetu Klaudii Jachirze.

Klaudia Jachira wygrała swój mecz 16 listopada (w środę) nad przyszłością immunitetu posłanki mieli okazję głosować przedstawiciele wszystkich sejmowych partii. Wyniki głosowania okazały się zaskakujące. Wzięło w nim udział 412 polityków. Co zaskakujące, za uchyleniem immunitetu opowiedziało się dwóch posłów – Mariusz Kałużny z klubu PiS oraz Stanisław Bukowiec z Porozumienia. Co jeszcze bardziej zaskakuje, przeciw zagłosowało 177 polityków PiS, a wśród nich sam Jarosław Kaczyński, ale także Mateusz Morawiecki czy Mariusz Błaszczak.

Poza tym 121 z klubu Koalicji Obywatelskiej, 43 z Lewicy, 22 z Koalicji Polskiej, 7 z Konfederacji oraz Polski 2050, po trzech z Kukiz'15, PPS oraz koła Polskie Sprawy, dwóch z Porozumienia oraz trzech posłów niezależnych. 19 posłów wstrzymało się od głosu, a byli wśród nich Jarosław Gowin i Krzysztof Bosak. 48 parlamentarzystów nie wzięło udziału w głosowaniu. Posłanka była naprawdę szczęśliwa, gdy okazało się, że zachowa immunitet. Na swoim Twitterze pochwaliła się zdjęciem z Sejmu i wynikami głosowania. "Ja swój mecz też dziś wygrałam – Sejm nie uchylił mi immunitetu. Przeciwko głosowało 391 osób, w tym sam szeregowy poseł Kaczyński!" – napisała.

Dodała także, że jej "wygrana" w głosowaniu o odebranie immunitetu ma jeszcze jedną funkcję. - To głosowanie kończy absurdalną sprawę, by karać posłankę lub posła za słowa wypowiedziane z mównicy - podkreśliła.