Kaczyński na Śląsku ciągle "w formie". "Nie wiemy, co powoduje katastrofę klimatyczną"

Agata Sucharska
19 listopada 2022, 15:48 • 1 minuta czytania
Jarosław Kaczyński na spotkaniu z sympatykami na Śląsku mówił m.in. o przyszłości węgla w Polsce, w kontekście obecnej polityki klimatycznej. Szef obozu rządzącego stwierdził, że nie jest jasne, co tak naprawdę powoduje katastrofę klimatyczną. Powołał się przy tym na kontrowersyjnego naukowca.
Kaczyński na Śląsku. "Nie wiemy, co powoduje katastrofę klimatyczną". Fot. screen Facebook / Prawo i Sprawiedliwość

Kaczyński: Nie jest jasne, co powoduje zmiany klimatyczne

Jarosław Kaczyński gościł w sobotę na Śląsku. Podczas spotkania z wyborcami w Katowicach poruszył kwestię przyszłości węgla w naszym kraju. Przypomniał, że w związku z aktualną polityką klimatyczną Unii Europejskiej kopalnie mają zostać zlikwidowane do 2049 roku.

Jego zdaniem należy sobie zadać pytanie, czy w związku z kryzysem energetycznym ta kwestia powinna być aktualna. - Trzeba nad tym mocno się zastanowić, bo dobra sytuacja kraju jest wtedy, gdy ma własne surowce energetyczne. Dziś inaczej patrzymy na politykę klimatyczną - stwierdził Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS odniósł się do wypowiedzi noblisty z fizyki prof. Ivara Giaevera, który odnosi się sceptycznie, jeśli chodzi o ustalenia naukowców dotyczących globalnego ocieplenia.

- Przecież patrząc na tysiąc lat historii Polski, czerpiąc z dostępnych dokumentów, albo badań roślin, wiemy, że klimat się zmieniał, że był i dużo cieplejszy i dużo chłodniejszy. Była mała epoka lodowcowa, ale na przykład jak Polska powstawała klimat był zdecydowanie ciepły - powiedział Jarosław Kaczyński.

- Dlatego tutaj jest wielkie pytanie. Mam nadzieję, że w 2034 roku (kiedy mają zacząć, być likwidowane kopalnie - przyp. red.) ta odpowiedź będzie jaśniejsza i bardziej jednoznaczna niż jest teraz - dodaje lider Zjednoczonej Prawicy.

Przypomnijmy, że nie jest to jedyny raz, kiedy Jarosław Kaczyński kwestionuje przyczyny zmian klimatu. Jak informowaliśmy w naTemat.pl polityk został nominowany w konkursie na "Klimatyczną Bzdurę Roku" za wypowiedź o tym, że nie da się stwierdzić, że Europa, która emituje 8 proc. gazów, zmienia klimat.

"Polacy nie mogą wybierać drogi pod niemieckim butem"

Jarosław Kaczyński nawiązał też do tragedii, do której doszło w Przewodowie. - Kilka dni temu w powiecie hrubieszowskim doszło do tragedii, w wyniku której zginęło dwóch obywateli RP. Wojna na Ukrainie jest straszna i dzieje się za naszą granicą, dlatego kierując się empatią i naszym interesem pomagamy Ukrainie - powiedział.

Polityk podkreślił, że militarne bezpieczeństwo Polski jest teraz najważniejsze. Stwierdził, że dla Donalda Tuska najważniejsza była jego posada w Brukseli, a Polska nie może pozwolić na przywódczy charakter Niemiec w Unii Europejskiej. - Polacy nie mogą wybierać drogi pod niemieckim butem - mówił. - Każdy z nas jest pod wpływem dwóch strumieni informacji. Jeden z nich opisuje sytuację Polski taką, jaka ona jest. A drugi opisuje jakiś inni kraj. Kraj dyktatury. Jeżeli tak jest, to mają państwo rzadką okazję spotkać się z dyktatorem. "Precz z Kaczorem dyktatorem". Przecież ja to bardzo często słyszę - podsumował, wywołując śmiech na sali.