Kuriozalne sceny na warszawskim Ursynowie. Zostali wezwani na... "koszenie śniegu"
- Kto odpowiada za kuriozalne zlecenie koszenia trawy w śniegu?
- Mieszkańcy Ursynowa podejrzewali Urząd Dzielnicy, jednak burmistrz zdementował plotki - sprawę wyjaśnia GDDKiA
- To nie pierwszy taki przypadek w Polsce - w zeszłym roku do analogicznej sytuacji doszło w Wielkopolsce
Coroczne żarty o "zimie, która zaskakuje drogowców" (całkiem jak gdyby nie istniały cztery pory roku, podobnie zresztą jak prognozy pogody) przeszły już do kanonu żartów z organizacji życia w Polsce.
Choć wydawać by się mogło, że sceny jak z filmów Barei obnażających absurdy PRL-u są już przeszłością, okazuje się, że można się na nie natknąć i dziś. Na przykład pod postacią... "koszenia śniegu".
Niebawem minie rok od oddania ostatniego etapu Południowej Obwodnicy Warszawy, idącej częściowo tunelem. I to właśnie na skwerze nad nim - na zbiegu ulic Płaskowickiej i Lanciego - w minioną sobotę (19 listopada) doszło do osobliwej scenki.
Pomimo śniegu, który spadł dzień wcześniej i wciąż pokrywał trawnik, do prac ogrodniczych na skwerze została wysłana ekipa, która miała za zadanie skosić znajdującą się pod śniegiem murawę. Jak na ironię, miejsce znajduje się zaledwie 150 metrów od budynku, w którym kręcono serial "Alternatywy 4", również obfitujący w kuriozalne sytuacje.
Winny ratusz czy GDDKiA?
Zdjęcie trafiło do sieci za sprawą aktywistów miejskich zrzeszonych w ramach tzw. Projektu Ursynów, którzy początkowo przypuszczali, że koszenie trawnika zostało zlecone przez urząd dzielnicy.
Robert Kempa, burmistrz dzielnicy Ursynów, sprecyzował jednak, że za dbanie o skwer nad Południową Obwodnicą Warszawy odpowiadają nie władze Ursynowa, ale Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).
O komentarz w tej sprawie dziennikarze portalu Polsat News poprosili rzeczniczkę mazowieckiego oddziału GDDKiA - Małgorzatę Tarnowską. Wedle jej ustaleń pracami związanymi z utrzymaniem zieleni nad tunelem zajmuje się wykonawca inwestycji, czyli firma WeBuild.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wystąpiła do firmy WeBuild o złożenie wyjaśniej, a jak zaznaczyła jej rzeczniczka GDDKiA pilnuje, by zlecane przez nich prace były uzależnione od aktualnych warunków pogodowych.
Co ciekawe, "koszenie śniegu" nie było w Polsce sytuacją bezprecedensową. Na początku grudnia zeszłego roku informowaliśmy o pracach na poboczu trogi Lipno-Leszno w województwie wielkopolskim. Drogowcom w koszeniu nie przeszkadzała ani obfita warstwa śniegu, ani fakt, że pobliska szosa była oblodzona.