Trzaskowski wychwala człowieka, który obalił PiS na Śląsku. "Od miesięcy mówił, że ma dość"
- Po buncie Jakuba Chełstowskiego PiS straciło władzę w województwie śląskim
- Polityczne trzęsienie ziemi w ważnym regionie skomentował Rafał Trzaskowski
- Prezydent Warszawy i wiceszef PO zdradził, że marszałek woj. śląskiego od dawna miał wykazywać rozczarowanie "dobrą zmianą"
Prawo i Sprawiedliwość traci władzę na Śląsku
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, 21 listopada doszło do upadku rządów Prawa i Sprawiedliwości w województwie śląskim. Radni odwołali reprezentującego obóz "dobrej zmiany" przewodniczącego sejmiku Jana Kawuloka i na jego miejsce wybrali Marka Gzika z Koalicji Obywatelskiej. Nastąpiły też inne przetasowania w zarządzie województwa, w wyniku których ze stanowiska wicemarszałka zrezygnował osławiony Wojciech Kałuża.
Wszystko to nie byłoby możliwe, gdyby nie bunt samego marszałka województwa śląskiego Jakuba Chełstowskiego. Władzę obejmował on z ramienia PiS, ale teraz oświadczył, iż "poziom smrodu przekroczył granicę" i wraz z najbliższymi współpracownikami – Marią Materlą, Aliną Nowak oraz Rafałem Kandziorą – przeszedł do ruchu "Tak! Dla Polski".
Rafał Trzaskowski o Jakubie Chełstowskim: Nigdy nie był klasycznym PiS-owskim aparatczykiem
We wtorkowy poranek te polityczne roszady na antenie Radia ZET skomentował Rafał Trzaskowski. – Znam Jakuba Chełstowskiego od kilku lat, bo razem jesteśmy w Komitecie Regionów. To jest samorządowiec z krwi i kości, nigdy nie był klasycznym PiS-owskim aparatczykiem – stwierdził prezydent Warszawy.
– Od kilku miesięcy mówił o tym, że ma dosyć ataków na samorząd, na Unię Europejską i mówienia, że nie są nam potrzebne pieniądze unijne. Wydaje mi się, że miał już dosyć. To też wynikało z rozmów z nim – dodał wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej w wywiadzie udzielonym Bogdanowi Rymanowskiemu.
RAŚ ostrzega przed współpracą z marszałkiem województwa śląskiego
Ostro z marszałkiem Chełstowskim obchodzą się za to działacze Ruchu Autonomii Śląska. "Śląskości nie wolno poświęcać w imię politycznego targu! (...) Brak przesłanek, by sądzić, że ten nagły zwrot spowodowany był czymś innym niż polityczna koniunktura. Jesteśmy świadkami kolejnego politycznego targu, w którym stawką nie jest dobro regionalnej wspólnoty, lecz interes poszczególnych polityków" – czytamy w oświadczeniu organizacji.
"Rządy marszałka Chełstowskiego śląskiej części województwa przyniosły nachalne, pozbawione wszelkiej finezji działania polonizacyjne. (...) Nie licząc się z wrażliwością wielu Górnoślązaków, Jakub Chełstowski dewastował instytucje kultury, trwoniąc dorobek tych, którzy przez lata zabiegali o poszanowanie różnorodności regionu i szacunek dla jego specyficznych tradycji" – zauważono.
"Odpowiedzialność za poczynione szkody ponosi nie tylko formacja polityczna, rządząca województwem, ale także osobiście jej reprezentant sprawujący urząd marszałka. Powinien pamiętać o tym każdy, kto gotów jest dziś w imię doraźnych interesów przygarnąć winowajcę pod swe sztandary" – dodał RAŚ.