"Strach był wytłumaczyć prezesowi". Tak na bunt na Śląsku zareagował Kaczyński i jego otoczenie
- Marszałek sejmiku województwa śląskiego razem z trojgiem innych radnych Prawa i Sprawiedliwości przeszli do ruchu "Tak! Dla Polski"
- Jarosławowi Kaczyńskiemu i Mateuszowi Morawieckiemu nie udało się zatrzymać wolty. Wirtualna Polska opisała kulisy reakcji przy Nowogrodzkiej
- – Ma teraz uderzyć pięścią w stół i przestrzec działaczy z całej Polski – powiedział w rozmowie z serwisem anonimowy polityk opcji rządzącej
"Jarosław Kaczyński miał być wściekły". Tak na wydarzenia na Śląsku zareagowali w PiS
To już oficjalne. Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę na Śląsku. Głosem 25 radnych odwołano przewodniczącego sejmiku Jana Kawuloka, powołano nowego – prof. Marka Gzika z Plartformy Obywatelskiej oraz wyznaczono radnego Polskiego Stronnictwa Ludowego Stanisława Gmitruka na funkcję wiceprzewodniczącego sejmiku.
W rozmowie z naTemat poseł Polski 2050 i były wicemarszałek sejmiku śląskiego Michał Gramatyka zauważył, że nagła zmiana w Katowicach to dopiero początek.
– Jeżeli panowie zdecydowali się na zmianę, to pewnie w planach jest wymiana całego składu zarządu województwa. To, co się może stać, to dopiero przygrywka. Ta sytuacja na pewno będzie miała ciąg dalszy – ocenił.
Co więcej, dotychczas Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska rządziły po równo w ośmiu województwach. Teraz szala przechyliła się na korzyść Donalda Tuska. Wirtualna Polska opisała reakcje, jakie miały miejsce w Warszawie przy Nowogrodzkiej po utracie władzy na Śląsku.
"Jarosław Kaczyński miał być wściekły, kiedy dowiedział się o tym, że na starcie kampanii przed najważniejszymi wyborami od lat jego partia traci władzę w tak ważnym województwie" – czytamy.
W rozmowie z serwisem głos zabrał anonimowy polityk Prawa i Sprawiedliwości. Zapowiedział, że Kaczyński ma zamiar wysłać jasny sygnał do struktur w całej Polsce. – Ma teraz uderzyć pięścią w stół i przestrzec działaczy z całej Polski przed pokusami zdrady jego formacji – zapowiada.
"Strach był wytłumaczyć prezesowi". Kulisy przewrotu na Śląsku
– Ktoś na to pozwolił, nie przypilnował tematu. Musimy uderzyć się we własne piersi – dodał, po czym skomentował: – Sygnał do naszych struktur, ale też do naszych wyborców, poszedł fatalny. Co mogę panu powiedzieć? Katastrofa.
Co więcej, informator stwierdził, że już po wybuchu kryzysu "strach był wytłumaczyć prezesowi, co tam się wydarzyło".
W Polskim Radiu sprawę komentował sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski. – Niektórzy uwierzyli, że zostaną prezydentami Tychów, że dostaną jedynkę do europarlamentu na przykład. Z tego, co słyszałem, to ponoć taka giełda była – skomentował.
– Niedługo mamy posiedzenie kierownictwa i na tym posiedzeniu będziemy podejmować i decyzje, ale jednocześnie dyskutować o tym, co się stało – zapowiedział, potwierdzając tym samym część ustaleń Wirtualnej Polski.