Biało-Czerwoni zagrają kolejny mecz o wszystko. Nasza sytuacja w MŚ wcale nie jest zła
- Biało-Czerwoni w grupie C zagrają jeszcze z Arabią Saudyjska i Argentyną
- W pierwszym spotkaniu Saudyjczycy sensacyjnie ograli Albicelestes 2:1 (0:1)
- Polacy drugie starcie grupowe rozegrają w sobotę 26 listopada
Chyba nikt nie spodziewał się, że po pierwszej kolejce grupy C liderem będzie Arabia Saudyjska. Sensacyjne zwycięstwo (2:1) Saudyjczyków nad Argentyną sprawiło, że wszelkie przedmundialowe przewidywania można schować między bajki.
Wygrana Arabii Saudyjskiej postawiła drużynę trenera Czesława Michniewicza pod ścianą. Polacy nie mogli sobie pozwolić na porażkę z Meksykiem, jeśli chcieli się realnie liczyć w grze o awans do fazy pucharowej. Warto przypomnieć, że ostatnie spotkanie Biało-Czerwoni zagrają z podrażnioną porażką na inaugurację Argentyną. Trudno podejrzewać, żeby zespół Lionela Messiego i spółki chciał ponownie stracić punkty w rozgrywkach grupowych.
Co daje Polakom remis z Meksykiem?
Biało-Czerwoni we wtorek przełamali klątwę porażek na inauguracje dużych turniejów. Polacy w swoich trzech ostatnich podejściach, licząc od mistrzostw świata w 2002 roku, przegrywali na otwarcie.
Bezbramkowy remis z Meksykiem wyszarpany w Katarze trzeba uszanować. Pozostaje niedosyt po pomyłce z rzutu karnego Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji tym razem nie dał bezcennego gola kadrze, który w końcowym rozrachunku może być decydującym trafieniem przy awansie.
Niewykorzystana "jedenastka" nie powoduje jednak, że Polacy przestali liczyć się na mundialu w Katarze. Biało-Czerwoni muszą jednak wygrać drugi pojedynek grupowy, gdzie naprzeciwko stanie rewelacyjna drużyna Saudyjczyków.
Trudno jest przewidywać, czy zespół Arabii Saudyjskiej jest w stanie ponownie zagrać tak dobrze, jak przeciwko Albicelestes. Można się jednak spodziewać dużej odpowiedzialności taktycznej po stronie drużyny stworzonej przez trenera Herve Renarda. Na szczęście sporo taktycznych kruczków zna również selekcjoner Michniewicz, więc sobotnie starcie może być piłkarską partią szachów.
Gdyby Polacy zdobyli komplet punktów przeciwko Arabii Saudyjskiej, mogliby podłączyć się do walki o awans do dalszej fazy mundialu. Kolejny krok byłby zapewne jeszcze trudniejszy, bo potrzebny byłby np. remis w meczu z Argentyną. Skoro jednak Saudyjczycy potrafili ugrać trzy punkty na drużynie będącej jednym z kandydatów do mistrzowskiego tytułu, to czemu Biało-Czerwoni mieliby być gorsi?
W przypadku remisu z Arabią Saudyjską Polaków najpewniej urządzałoby tylko zwycięstwo przeciwko Messiemu i jego kolegach. To mogłaby być już misja trudna do wykonania. Dlatego właśnie starcie w sobotę będzie miało kluczowe znaczenie.
Co, jeśli Polacy przegrają w sobotę? Taki scenariusz praktycznie zamknie szanse na awans Biało-Czerwonym. Należy bowiem pamiętać, że w drugim spotkaniu grupy spotkają się Meksyk z Argentyną i trudno podejrzewać, żeby którąkolwiek z drużyn urządzał remis.
Zobacz tabelę polskiej grupy C piłkarskich mistrzostw świata:
- 1. Arabia Saudyjska 1 1-0-0 2:1 3
- 2. Polska 1 0-1-0 0:0 1
- 2. Meksyk 1 0-1-0 0:0 1
- 4. Argentyna 1 0-0-1 1:2 0
(kolejno: miejsce, drużyna, liczba meczów, zwycięstwa - remisy - porażki, bilans bramek, punkty)
Reprezentacja Polski rozegra na mundialu w Katarze jeszcze dwa mecze w pierwszej fazie turnieju. Biało-Czerwoni w grupie C zagrają z Arabią Saudyjską 26 listopada oraz z Argentyną 30 listopada. Celem naszej drużyny jest awans do fazy pucharowej MŚ i występ przynajmniej w 1/8 finału. To byłby najlepszy wynik od 1986 roku.