Brazylijczycy zdradzili, co zrobią po golach na MŚ. "Tacy jesteśmy, z nikogo się nie nabijamy"

Maciej Piasecki
24 listopada 2022, 10:43 • 1 minuta czytania
Canarinhos to jeden z zespołów najczęściej wymienianych w gronie kandydatów do wygrania mundialu w Katarze. Brazylijczycy ruszają do gry piątego dnia turnieju, a ich pierwszym rywalem będą Serbowie. Selekcjoner Tite zapowiedział, że po brazylijskich golach świat zobaczy charakterystyczne tańce pełne radości.
Brazylijczycy są jednymi z głównych faworytów do tytułu. Czy Neymar i spółka będą mieli powody do częstych tańców? Fot. ANNE-CHRISTINE POUJOULAT/AFP/East News

Brazylia niezależnie od tego, w jakim składzie pojawia się na piłkarskich mistrzostwach świata, za każdym razem znajduje się w gronie faworytów. Trudno się temu dziwić, w końcu Canarinhos to pięciokrotni triumfatorzy najważniejszego trofeum w piłce reprezentacyjnej. Gracze tacy jak Pele, Ronaldo czy Neymar, to prawdziwi wirtuozi futbolu.

O miłości do piłki nożnej Brazylii będą mieli sposobność przekonać się obserwatorzy mundialu w Katarze. Drużyna prowadzona przez doświadczonego selekcjonera Tite ma niemal wszystko, żeby faktycznie ponownie wdrapać się na szczyt. Elementem radości z futbolu Brazylijczyków jest bez wątpienia brazylijska samba, którą poza efektownymi zagraniami, reprezentanci Canarinhos pokazują np. po strzelonych golach.

Taniec radości Brazylijczyków nie w każdym miejscu świata jest jednak pozytywnie odbierany. We wrześniu 2022 roku byliśmy świadkami skandalu w La Liga. Pedro Bravo, szef stowarzyszenia hiszpańskich agentów piłkarskich, przyznał, że Vinicius Junior powinien przestać tańczyć po swoich trafieniach, cyt. „jak małpa, gdy cieszy się z goli”.

Taka opinia wstrząsnęła piłkarskim środowiskiem. Bravo błyskawicznie przeprosił za swoje skandaliczne słowa. Zawodnik Realu Madryt wydał jednak specjalne oświadczenie, opowiadając o powodach, dla których Brazylijczycy decydują się w taki sposób celebrować zdobycie goli, czy to w klubowym, czy reprezentacyjnym futbolu.

Vinicius Jr., gwiazdor Królewskich, odniósł się również do kwestii dotyczących rasizmu, który nadal jest spotykany w piłkarskiej przestrzeni.

"Kilka tygodni temu zaczęli kryminalizować moje tańce. Tańce, które nie są moje Są z Ronaldinho, Neymar, Paquetta, Griezmann, Joao Felix, Matheus Cunha... są od artystów funkowych i brazylijskich sambistów, śpiewaków reggaeton i czarnych Amerykanów. To taniec, aby uczcić różnorodność kulturową świata. Zaakceptuj to, szanuj to. Nie przestanę."

"Dopóki kolor skóry jest ważniejszy niż błysk w oczach, będzie wojna. Mam to zdanie wytatuowane na moim ciele. Mam tę myśl na stałe w głowie. To jest postawa i filozofia, którą staram się wprowadzić w życie. Mówią, że szczęście przeszkadza. Szczęście zwycięskiego czarnego Brazylijczyka w Europie, niepokoi o wiele bardziej. Ale moja chęć wygranej, mój uśmiech i błysk w moich oczach, są znacznie większe niż to." – napisał Vinicius Jr.

Trener Brazylii: Tacy jesteśmy, z nikogo się nie nabijamy

Brazylijczycy wyjdą na murawę w czwartkowy wieczór przeciwko Serbii (początek o godzinie 20:00). Dzień przed meczem na konferencji głos zabrał selekcjoner Canarinhos, odnosząc się do radości z trafień swoich podopiecznych.

– Szanujemy kulturę innych krajów, np. kulturę arabską. Robimy jednak to, co naturalne dla nas. I to niezależnie od miejsca. Prosimy zatem o uszanowanie naszej kultury. Tacy jesteśmy, z nikogo się nie nabijamy swoją radością, swoim tańcem – komentował Tite.

Wypowiedź selekcjonera, który z Brazylią pracuje od 2016 roku, spotkała się z dużym aplauzem ze strony kibiców. Można się spodziewać, że Neymar i jego koledzy będą mieć przynajmniej kilka sposobności, żeby zatańczyć w Katarze. Gwiazdor Paris Saint-Germain zapewne będzie chciał zdobyć dla Canarinhos najcenniejsze trofeum. A żeby to osiągnąć, trzeba będzie przynajmniej kilka razy pokazać światu, jak Brazylia cieszy się futbolem.

Mundial w Katarze odbywa się w dniach 20 listopada – 18 grudnia 2022. W finałach grają 32 drużyny, które w pierwszej fazie imprezy rywalizować będą w fazie grupowej, a później klasycznie w fazie pucharowej, poczynając od 1/8 finału, przez ćwierćfinał i półfinał, aż do decydującego pojedynku o Puchar Świata.

Obrońcami tytułu sprzed czterech lat, kiedy organizowano mundial w Rosji, jest reprezentacja Francji. Trójkolorowi w finale ograli Chorwatów.