Rosja boi się ataku na swoje lotniska? Kreml przedłużył kluczową decyzję

Klaudia Łyszkowska
25 listopada 2022, 16:16 • 1 minuta czytania
Federalna Agencja Transportu Publicznego poinformowała o decyzji rosyjskich władz.  Moskwa po raz kolejny przedłużyła zamknięcie 11 lotnisk w centralnej i południowej części Rosji. Są one wyłączone z użytku od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Rosja przedłużyła decyzję o zamknięciu 11 lotnisk na terenie kraju. Fot. Wojtek Laski/East News

25 listopada władze Kremla po raz kolejny podjęły decyzję o przedłużeniu zamknięcia największych lotnisk w kraju. Są one wyłączone z użycia od 24 lutego, gdy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Chodzi o lotniska m.in. w Kursku, Krasnodarze, Woroneżu, Biełgorodzie, Briańsku i Rostowie nad Donem.

Kolejna decyzja o przedłużeniu zamknięcia największych lotnisk w Rosji

"Reżim ograniczeń lotów do 11 lotnisk w południowej i centralnej części Rosji został przedłużony do 3 grudnia 2022 roku" – poinformowała w komunikacie Federalna Agencja Transportu Lotniczego.

Moskwa zaznacza, że wymienione lotniska zamknięte są wyłącznie tymczasowo. Taka decyzja rosyjskich władz podejmowana jest co kilkanaście dni.

Rosja wprowadziła najwyższy alarm terrorystyczny na lotniskach

10 listopada Kreml zdecydował się na wprowadzenie najwyższego alarmu terrorystycznego na największych lotniskach w kraju. Został on ogłoszony w moskiewskich portach Szeremietiewo, Domodiedowo i Wnukowo oraz na petersburskim lotnisku Pułkowo.

Poinformował o tym dziennik "Izwiestija", który powołał się na dokumenty rządowe. Jak zaznaczono, "najwyższy alarm ma związek z bezpośrednim stopniem zagrożenia aktem bezprawnej ingerencji w działalność kompleksu transportowego". Rosyjskie władze nie poinformowały jednak, co było bezpośrednią przyczyną wprowadzenia takiego stanu gotowości.

Rosyjska państwowa agencja transportowa Rostransnadzor potwierdziła tę informację. Wówczas Władimir Chertok, zastępca szefa Rostransnadzoru, wyjaśnił, że alert trzeciego stopnia wchodzi w życie, gdy istnieją "dodatkowe zagrożenia dla bezpieczeństwa lotów".

Kreml boi się ataku?

W mediach coraz częściej pojawiają się spekulacje, że władze Federacji Rosyjskiej boją się ataku, stąd powielanie decyzji o zamknięciu największych portów lotniczych.

Jak zauważa niezależny portal Meduza, "alert jest ogłaszany na podstawie państwowego dekretu z 2020 roku o bezpieczeństwie transportu, gdy istnieje bezpośrednie zagrożenie nielegalnego zakłócenia funkcjonowania lotniska".

"Kommiersant" podkreślił, że specjalny alert na moskiewskich lotniskach wprowadzono najprawdopodobniej w ramach kompleksowego wzmocnienia ochrony obiektów krytycznych w kraju.