Rosja boi się ataku na swoje lotniska? Kreml przedłużył kluczową decyzję
- 11 lotnisk w centralnej i południowej części Rosji zostało zamkniętych w dzień dokonania inwazji na Ukrainę
- W sobotę Federalna Agencja Transportu Publicznego poinformowała o kolejnym przedłużeniu wyłączenia z użycia lotnisk w Anapie, Biełgorodzie, Briańsku, Woroneżu, Gelendżyku, Krasnodarze, Kursku, Lipiecku, Rostowie nad Donem, Symferopolu i Eliście
- Na lotniskach m.in. w Moskwie i Petersburgu wprowadzono najwyższy alarm terrorystyczny
25 listopada władze Kremla po raz kolejny podjęły decyzję o przedłużeniu zamknięcia największych lotnisk w kraju. Są one wyłączone z użycia od 24 lutego, gdy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Chodzi o lotniska m.in. w Kursku, Krasnodarze, Woroneżu, Biełgorodzie, Briańsku i Rostowie nad Donem.
Kolejna decyzja o przedłużeniu zamknięcia największych lotnisk w Rosji
"Reżim ograniczeń lotów do 11 lotnisk w południowej i centralnej części Rosji został przedłużony do 3 grudnia 2022 roku" – poinformowała w komunikacie Federalna Agencja Transportu Lotniczego.
Moskwa zaznacza, że wymienione lotniska zamknięte są wyłącznie tymczasowo. Taka decyzja rosyjskich władz podejmowana jest co kilkanaście dni.
Rosja wprowadziła najwyższy alarm terrorystyczny na lotniskach
10 listopada Kreml zdecydował się na wprowadzenie najwyższego alarmu terrorystycznego na największych lotniskach w kraju. Został on ogłoszony w moskiewskich portach Szeremietiewo, Domodiedowo i Wnukowo oraz na petersburskim lotnisku Pułkowo.
Poinformował o tym dziennik "Izwiestija", który powołał się na dokumenty rządowe. Jak zaznaczono, "najwyższy alarm ma związek z bezpośrednim stopniem zagrożenia aktem bezprawnej ingerencji w działalność kompleksu transportowego". Rosyjskie władze nie poinformowały jednak, co było bezpośrednią przyczyną wprowadzenia takiego stanu gotowości.
Rosyjska państwowa agencja transportowa Rostransnadzor potwierdziła tę informację. Wówczas Władimir Chertok, zastępca szefa Rostransnadzoru, wyjaśnił, że alert trzeciego stopnia wchodzi w życie, gdy istnieją "dodatkowe zagrożenia dla bezpieczeństwa lotów".
Kreml boi się ataku?
W mediach coraz częściej pojawiają się spekulacje, że władze Federacji Rosyjskiej boją się ataku, stąd powielanie decyzji o zamknięciu największych portów lotniczych.
Jak zauważa niezależny portal Meduza, "alert jest ogłaszany na podstawie państwowego dekretu z 2020 roku o bezpieczeństwie transportu, gdy istnieje bezpośrednie zagrożenie nielegalnego zakłócenia funkcjonowania lotniska".
"Kommiersant" podkreślił, że specjalny alert na moskiewskich lotniskach wprowadzono najprawdopodobniej w ramach kompleksowego wzmocnienia ochrony obiektów krytycznych w kraju.