Sondaż: Polacy jednogłośni ws. pomysłu Ziobry. Tak ocenili odbieranie aut pijanym kierowcom
- Po odrzuceniu senackiego weta Prawo i Sprawiedliwość skierowało nowelizację Kodeksu karnego w wydaniu Zbigniewa Ziobry na biurko prezydenta
- Andrzej Duda będzie decydował o przyjęciu ustawy zakładającej m.in. podwyższenie kar za pedofilię i gwałty oraz konfiskatę aut pijanych kierowców
- Samą propozycję odbierania samochodów nietrzeźwym osobom poparło aż 65 proc. uczestników sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej"
Sondaż – Polacy jednogłośni ws. inicjatywy Zbigniewa Ziobry
Niedługo przed wyborami parlamentarnymi Zbigniew Ziobro wziął się za reformę Kodeksu karnego. Po siedmiu latach rządów Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski zaproponowano prawie 200 propozycji zmian w przepisach.
Sejm pracował nad nowelizacją ustawy już od kwietnia. Wyższe taryfikatory mandatów to dopiero początek. Po miesiącach debaty w parlamencie na biurko prezydenta trafił dokument, zakładający konfiskatę samochodów należących do pijanych kierowców.
Utrata samochodu będzie miała miejsce, gdy osoba za kółkiem wydmucha 1,5 promila alkoholu lub spowoduje wypadek przy zawartości co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi. Trzeci wariant dotyczy sytuacji, gdy mamy do czynienia z recydywą. Wtedy stopień nietrzeźwości nie gra roli.
Wszystko wskazuje na to, że ta propozycja spotkała się z aprobatą społeczeństwa. O odbieranie samochodów pijanym kierowcom zapytała bowiem pracownia United Surveys. 65 proc. badanych poparło propozycję Zbigniewa Ziobry.
Odmienną opinię wyraziło zaledwie 27,1 proc. uczestników sondażu. Warto jednak podkreślić, że 10,7 proc. z tej grupy oceniła propozycję jako "raczej złą". Przepisy "zdecydowanie źle" oceniło 16,4 proc. ankietowanych. 7,4 proc. nie wyraziło jednoznacznej opinii.
Sondaż został przeprowadzony poprzez wywiady telefoniczne i internetowe. Badanie trwało od 18 do 20 listopada i objęło reprezentatywną, ogólnopolską grupę 1000 osób.
Kolejna reforma w wydaniu Zbigniewa Ziobry. Oto, co jeszcze zakłada
Reforma w wydaniu Zbigniewa Ziobry zakłada między innymi wprowadzenie kary bezwzględnego dożywocia dla kryminalistów odpowiedzialnych za popełnienie najcięższych przestępstw.
Dziś możliwe jest orzekanie kar do 15 lat pozbawienia wolności, osobnej kary 25 lat więzienia i dożywotniego pozbawienia wolności. Nowelizacja Kodeksu karnego wprowadza zaś elastyczny wymiar kar do 30 lat pozbawienia wolności oraz dożywocie.
Wzrosną także kary za gwałty. Będą one wynosić od 3 do 20 lat więzienia. Podwyższono także kary za pedofilię, przyjmowanie łapówek oraz wszelkie przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.
25 listopada 2022 na biurko Andrzeja Dudy wpłynął także list podpisany przez 173 naukowców i prawników, apelujących o zawetowanie ustawy. Sygnatariusze przekonują, że samo bezwzględne dożywocie jest niezgodne z Europejską Konwencji Praw Człowieka.
"Ustawa ta cofa polskie prawo karne do czasów PRL-u (...) Automatyczne i drastyczne zaostrzenie kar za liczne przestępstwa, bez jakiegokolwiek związku ze stanem zagrożenia przestępczością, jest jaskrawym naruszeniem konstytucyjnej zasady proporcjonalności" – czytamy.