"Mam na głowie bierki – chciałabym mieć włosy". Niezwykła kampania Rak’n’Roll

Katarzyna Nowak
01 grudnia 2022, 16:46 • 1 minuta czytania
"Bez peruki czuję się niekompletna", "Dla mnie to było coś bardzo traumatycznego" – to wypowiedzi kobiet, które straciły włosy podczas leczenia onkologicznego. W niezwykłej sesji zorganizowanej przez Rak’n’Roll Aneta, Weronika, Ewelina, Aleksandra, Monika i Agnieszka pokazały, jak wiele dało im założenie odpowiednio dobranej peruki.
"Zbieram na włosy" - kampania fundacji Rack'n'Roll Rack'n'Roll

Fundacja Rak’n’Roll Wygraj Życie! zbiera środki na zakup peruk, których ceny wciąż rosną, a dofinansowanie z NFZ na ich zakup wynosi zaledwie 250 zł.


By zwrócić uwagę na problem utraty włosów przez pacjentki onkologiczne, zorganizowano niezwykłą sesję zdjęciową. Do odważnych, artystycznych portretów wykonanych przez Andrzeja Świetlika pozuje sześć kobiet: Aneta, Weronika, Ewelina, Aleksandra, Monika i Agnieszka.

Każdy może wesprzeć akcję na stronie www.raknroll.pl/zbieramnawlosy.

Rak’n’Roll zbiera na peruki. Niezwykła sesja ma zwrócić uwagę na problem

Sesja zdjęciowa powstała przy współpracy z Jagą Hupało, która wykreowała na głowach bohaterek sesji niezwykłe konstrukcje i zastąpiła ich włosy elementami scenograficzno-kostiumowymi wykonanymi nieoczywistych przedmiotów, np. zmywaków kuchennych. Wszystko po to, by sprowokować do myślenia: "Mam na głowie bierki – chciałabym mieć włosy", "Robię, co mogę, ale sam widzisz, że nie jestem w stanie ułożyć fryzury z przedmiotów, które mam w domu – potrzebuję włosów'".

– W momencie, w którym tracimy włosy nie z własnej woli, tylko w wyniku choroby, wypadku czy czegokolwiek, to jest to tak traumatyczne przeżycie, tak ciężkie, że trudno jest nawet ubrać to w słowa czy o tym opowiadać. Kobieta czuje się wtedy po prostu odczłowieczona. Dla mnie to było coś bardzo traumatycznego – mówi Weronika, podopieczna Fundacji i jedna z bohaterek kampanii "Zbieram na włosy".

– W momencie, gdy założyłam perukę, to szczerze się do siebie uśmiechnęłam w lustrze, poczułam, że jestem sobą i mam chęć do życia, żeby iść przez tę chorobę – dodaje.

– Gorzej się czułam, widząc to, jak wyglądam w lustrze, niż jak się rzeczywiście czułam w trakcie leczenia – podkreśla Ola. Aneta dodaje z kolei, że "bez peruki czuje się niekompletna".

O tym, jak traumatyczna jest dla pacjentek onkologicznych utrata włosów i jak duży koszt trzeba ponieść, by kupić perukę, fundacja informuje od dawna. Z dofinansowania 250 zł nie można kupić ani dobrej jakości peruki z włosów syntetycznych, ani peruki naturalnej – ich ceny są o wiele wyższe.

By pomóc potrzebującym kobietom, fundacja uruchomiła program Daj Włos!, w ramach którego osoby w trakcie leczenia mogą otrzymać za darmo perukę naturalną, a od listopada 2020 r. również wysokojakościową perukę z włosów syntetycznych.

Fundacja podkreśla, że w związku z rosnącą liczbą pacjentek zgłaszających się po pomoc konieczne jest zwiększenie budżetu, z którego zostaną kupione kolejne peruki. Pomóc w tym ma właśnie akcja "Zbieram na włosy".

Musimy naszych sympatyków poprosić o pomoc w zbiórce pieniędzy na peruki dla kobiet, które rozpoczynają onkoterapię. Zależało nam, by pokazać spojrzenie prawdziwych pacjentek, które po prostu potrzebują takiego wsparcia w leczeniu lub rekompensowaniu skutków choroby. W końcu – co mają mieć na głowie, jak nie włosy? Można sobie wyobrazić, jak widać, różne „cuda", ale to, czego naprawdę im trzeba, to peruka, czyli sposób, by chorobie nie oddać całej kontroli nad swoim wyglądem. Te zastępcze cuda na głowach stworzyła Mistrzyni: Jaga Hupało, a portrety są dziełem Mistrza: Andrzeja Świetlika. Jacek Maciejewski Członek Zarządu Fundacji Rak’n’Roll. Wygraj Życie!

Za realizację kampanii odpowiadała agencja HAVAS.