Co z Rosją po wojnie w Ukrainie? Macron mówi o "gwarancjach bezpieczeństwa"

Mateusz Przyborowski
04 grudnia 2022, 08:58 • 1 minuta czytania
Emmanuel  Macron poleciał do USA, gdzie spotkał się z Joe Bidenem. W sobotnim wywiadzie powiedział, jak – jego zdaniem – powinna wyglądać przyszłość po zakończeniu wojny w Ukrainie. Stwierdził, że Zachód powinien rozważyć gwarancje bezpieczeństwa dla Rosji.
Prezydent Francji Emmanuel Macron Fot. LUDOVIC MARIN / AFP / East News

Emmanuel  Macron poleciał do USA. W czwartek spotkał się z prezydentem Joe Bidenem, a w sobotnim wywiadzie odniósł się do tego, jak powinna wyglądać przyszłość po zakończeniu wojny w Ukrainie


"Le Figaro" relacjonuje, że Macron podczas rozmowy z Bidenem miał podkreślić, że "USA i Francja chcą tego samego: wywrzeć presję na Rosję, by ta wróciła do stołu negocjacyjnego". Zaznaczył też, że nie można dopuścić do eskalacji, która zwiększyłaby ryzyko użycia broni jądrowej.

Macron: Zachód powinien rozważyć gwarancje bezpieczeństwa dla Rosji

– Zachód powinien rozważyć, jak odpowiedzieć na zgłaszaną przez Rosję potrzebę uzyskania gwarancji bezpieczeństwa, jeśli Władimir Putin zgodzi się na negocjacje w celu zakończenia wojny z Ukrainą – powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron.

W rozmowie z francuską telewizją TF1 francuski przywódca dodał, że "Europa musi zacząć przygotowania do budowy nowej architektury bezpieczeństwa na kontynencie i zastanowić się, jak ma ona wyglądać w przyszłości".

– Jedną z podstawowych kwestii, do jakich musimy się odnieść, jak zawsze mówił prezydent Putin, jest obawa Rosji, że NATO podejdzie tuż pod jej drzwi, oraz obawa (Rosji – red.) przed rozmieszczeniem broni, która mogłaby zagrozić Rosji – powiedział Macron, cytowany przez AFP.

Zdaniem francuskiego prezydenta to "będzie jeden z czynników decydujących o pokoju, więc trzeba być na to przygotowanym". – Musimy być przygotowani: co jesteśmy gotowi zrobić, jak mamy bronić swoich sojuszników i państw członkowskich NATO, a jednocześnie dać Rosji gwarancje bezpieczeństwa, gdy wróci do stołu rozmów – przekonywał.

Emmanuel Macron zaznaczył także, że Francja nadal będzie dostarczać broń Ukrainie i pomagać Ukraińcom "w stawianiu oporu". – W nadchodzących tygodniach będziemy musieli pomagać Ukraińcom, by wytrzymali, kontynuować pomoc wojskową, unikać eskalacji i działać bardzo precyzyjnie, by ochraniać elektrownie atomowe i przygotować grunt pod dialog, kiedy wszyscy wrócą do stołu rozmów – dodał.

"Rosji nie należy poniżać"

USA i Rosja przekazały niedawno, że są gotowe do rozmów pokojowych. Prezydent Joe Biden podkreślił jednak, że negocjacje będą możliwe pod jednym warunkiem: Władimir Putin ma udowodnić, że naprawdę chce zakończyć wojnę w Ukrainie.

Władze w Kijowie dodają natomiast, że Ukraina przystąpi do rozmów, jeśli Kreml przestanie atakować kraj i wycofa swoje wojska.

Przypomnijmy, że po jednej z rozmów z Putinem francuski prezydent stwierdził, że "Rosji nie należy poniżać", ponieważ trzeba zachować szansę na odbudowanie dyplomatycznych relacji.

– Powiedziałem mu (Putinowi – red.), że popełnił fundamentalny i historyczny błąd wobec swojego narodu, wobec siebie i historii. Myślę, że się odizolował. Izolacja to jedno, ale możliwość wyjścia z niej to bardzo trudna droga – stwierdził Macron na początku czerwca.