Kosmiczny rekord Roberta Lewandowskiego. Z Kataru wraca jako żywa legenda piłki
- Z Arabią Saudyjską i Francją Robert Lewandowski strzelił gole na MŚ
- To były już 77. i 78. trafienia naszego kapitana w drużynie narodowej
- "Lewy" wyrównał prześcignął Pelego na liście strzelców wszech czasów
- Jeżeli utrzyma skuteczność w 2023 roku, znów awansuje na liście
Robert Lewandowski w Katarze dopiął swego i pierwszy raz w karierze strzelił gola na mundialu. Na pierwsze trafienie w najważniejszej piłkarskiej imprezie świata musiał długo pracować i wcale nie przyszło mu ono łatwo. W MŚ zagrał po raz pierwszy w 2018 roku, ale w Rosji nasza reprezentacja i jej kapitan furory, mówiąc delikatnie, nie zrobili. A w Katarze było blisko w meczu z Meksykiem, ale "Lewy" dość niespodziewanie zmarnował rzut karny.
Dopiero w meczu z Arabią Saudyjską się udało, a już przed przerwą nasz kapitan miał świetną okazję, jednak zdecydował się podawać. W 39. minucie dograł do Piotra Zielińskiego, który otworzył wynik meczu i strzelił pierwszego na mundialu gola dla Biało-Czerwonych. Robert Lewandowski dopiął swego po przerwie, choć najpierw trafił w słupek, a potem zmarnował jeszcze jedną świetną okazję. Aż w 81. minucie pokazał, dlaczego jest lisem pola karnego.
Nasz kapitan wykorzystał błąd Abdulelaha Al Malkiego, zabrał mu piłkę i wpakował do siatki rywali. A potem nie krył łez wzruszenia, a zdjęcia płaczącego Polaka obiegły świat. To był szczególny moment dla piłkarza FC Barcelony i wielkie marzenie, o czym mówił po meczu.
– Zawsze wierzyłem, że pomimo niestrzelonego karnego, pomimo tego, że piłka uderzyła w słupek, zamiast po nim wpaść do bramki, uda się strzelić gola. Myślę, że im starszy, tym bardziej emocjonalny się robię. To pewnie też z tego wynika. Co nie jest niczym dziwnym. Też jestem człowiekiem, też przeżywam wiele sytuacji – mówił dziennikarzom kapitan reprezentacji Polski.
To było jego 77. trafienie w koszulce z Orzełkiem na piersi. A to oznacza, że Robert Lewandowski wskoczył w sobotę na listę dziesięciu najlepszych strzelców w historii piłki reprezentacyjnej. W niedzielę przeciw Francji nasz napastnik na raty strzelał w doliczonym czasie gry rzut karny. Pierwsze uderzenie zmarnował, Hugo Lloris wyszedł jednak z bramki zbyt wcześnie i sędzia kazał powtórzyć strzał. Ten okazał się celny, to było 78. trafienie kapitana dla Biało-Czerwonych.
Najlepsi strzelcy w historii reprezentacyjnej piłki nożnej:
- 1. Cristano Ronaldo (Portugalia) – 118 bramek
- 2. Ali Daei (Iran) – 109 bramek
- 3. Lionel Messi (Argentyna) – 94 bramki
- 4. Mokhtar Dahari (Malezja) – 89 bramek
- 5. Ferenc Puskas (Węgry) – 84 bramki
- 6. Sunil Chhetri (Indie) – 84 bramki
- 7. Ali Mabkhout (ZEA) – 80 bramek
- 8. Godfrey Chitalu (Zambia) – 79 bramek
- 9. Robert Lewandowski (Polska) – 78 bramek
- 10. Hussein Saeed (Irak) – 78 bramek
Polski as na mistrzostwach świata najpierw wyrównał, a potem pobił rekord wielkiego Brazylijczyka Pelego. Edson Arantes do Nascimento to jedyny w historii trzykrotny mistrz świata w piłce nożnej (1958, 1962 i 1970 rok), który przed laty 77 razy trafił dla swoich Canarinhos. Pele wypadł z dziesiątki najlepszych strzelców w dziejach, ale za jego czasów w piłce nie rozgrywało się tylu meczów, co obecnie.
Trafienie Roberta Lewandowskiego w meczu 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata w Katarze oznacza, że nasz kapitan zrównał się liczbą bramek z Irakijczykiem Husseinem Saeedem (78 goli). Jeszcze jedno pozwoli mu dopaść Zambijczyka Godfreya Chitalu (79 goli). Wyżej na liście są jeszcze Ali Mabkhout z ZEA (80 bramek) oraz Sunli Chhetri z Indii (84 bramki). Tyle samo trafień ma ikona węgierskiej piłki, niesamowity Ferenc Puskas. Jego wynik "Lewy" może osiągnąć już w 2023 roku.
Listę najlepszych strzelców w dziejach drużyn narodowych otwiera oczywiście Cristiano Ronaldo, który w 2021 roku został numerem jeden. Portugalczyk ma już na koncie 118 bramek, ostatnią strzelił już na mundialu w Katarze w meczu z Ghaną (3:2). Drugie miejsce zajmuje słynny Irańczyk Ali Daei (109 bramek), a trzeci jest Lionel Messi (94 bramki), który trzy razy już wpisywał się na listę strzelców już w trakcie tegorocznych MŚ.
Kiedy Robert Lewandowski znów może wpisać się na listę strzelców w reprezentacji Polski? Wiosną, gdy nasz zespół rozpocznie eliminacje Euro 2024. Dokładnie 24 marca w Pradze zagramy pierwszy mecz z Czechami, a potem 27 marca podejmiemy na swoim terenie Albanię. Później czeka nas 20 czerwca starcie z Mołdawią, a dopiero 7 września pojedynek z Wyspami Owczymi. Walkę o ME zakończymy na przełomie października i listopada.