Kto zostanie mistrzem świata? Wielka czwórka mundialu i dwa mocne polskie koszmary

Krzysztof Gaweł
10 grudnia 2022, 23:28 • 1 minuta czytania
Chorwacja, Argentyna, Maroko i Francja zagrają w półfinałach piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. To jedna z tych drużyn wzniesie za tydzień złoty puchar świata i będzie panować przez kolejne cztery lata. A kto dokona tej sztuki? Cóż, w wtorek i środę czekają nas dwa fantastyczne spotkania, a potem wyczekany finał. Do końca mundialu pozostały już tylko cztery mecze.
Kto zostanie mistrzem świata? Wielka czwórka mundialu i dwa mocne polskie koszmary Fot. East News

Argentyna z Lionelem Messim? A może Chorwacja i Luka Modrić? Czy szalone Maroko Hakima Ziyecha i Achrafa Hakimiego? Ewentualnie Kylian Mbappe i żądni złota Francuzi. We wtorek i środę obejrzymy półfinały piłkarskich mistrzostw świata w Katarze i z pewnością będzie to godne zwieńczenie pięknego turnieju. Do czwórki przedostały się drużyny, które potrafiły najlepiej odpowiedzieć na atuty rywali, które miały najwięcej jakości, szczęścia i niesamowitej woli walki.

Ale zerknijmy na pokonanych w ćwierćfinałach, bo to również niesamowite grono. Holandia, która miała wreszcie wspiąć się na szczyt. Brazylia, od 20 lat zbierająca cięgi od przeciwników. Portugalia, która zawiodła w najważniejszym momencie. No i Anglia, wiecznie niespełniona i znów pokonana przez rzuty karne. Ale tych drużyn już w Katarze nie ma i marzenia o wielkości muszą odłożyć o kolejne cztery lata. Co ciekawe, są dwa zespoły, które eliminowały Biało-Czerwonych, czyli Argentyna (w grupie) oraz Francja (w 1/8 finału).

Tak przebiegały ćwierćfinały MŚ w Katarze:

9 grudnia (piątek)

Holandia – Argentyna 2:2 (0:1, 0:0), rzuty karne 3:4  Bramki: Wout Weghorst (83, 90+11) – Nahuel Molina (35), Lionel Messi (73)

Chorwacja – Brazylia 1:1 (0:0, 0:1), karne 4:2  Bramki: Bruno Petković (117) – Neymar (105+1)

10 grudnia (sobota) 

Anglia – Francja 1:2 (0:1)  Bramki: Harry Kane (54-karny) – Aurelien Tchouameni (17), Oliver Giroud (78)

Maroko – Portugalia 1:0 (1:0)  Bramka: Youssef En-Nesyri (42)

Teraz na mundialu czekają nas dwa dni oddechu, a od wtorku 13 grudnia faza finałowa turnieju. Do końca zmagań pozostały cztery mecze: dwa półfinały i pojedynki o brązowy medal oraz wielki finał. 60 meczów za nami i niebywałe emocje, ale najlepsze dopiero przed kibicami na całym świecie. Możliwa jest powtórka finału sprzed czterech lat, czyli starcia Francuzów z Chorwatami. Możliwe jest starcie gigantów, albo finał z udziałem zespołu z Afryki.

Ale po kolei. We wtorek na pierwszy ogień ruszają jedenastki Argentyny oraz Chorwacji. Albiceleses pod wodzą Lionela Messiego idą po medal jak po swoje, a "Atomowa Pchła" gra naprawdę świetnie. To on dał drużynie awans z grupy, potem do ćwierćfinału, a później do czwórki. Co wymyślą na niego Chorwaci i jak Argentyna zatrzyma Lukę Modricia? Nie będzie im tym razem łatwo, bo rywale to charakterniacy z Bałkanów. I wicemistrz świata.

W środę do walki staną mistrzowie świata Francuzi, którzy mają kompletny zespół i nawet słabszy dzień Kyliana Mbappe nie oznacza dla nich kłopotów. W ćwierćfinale błyszczał Antoine Griezmann, wciąż trafia Oliver Giroud, świetnie gra druga linia. A jak poradzą sobie z Marokiem, które niemal nie traci bramek? Wszystko zależy od tego, czy Lwy Atlasu zdołają wypocząć po ofiarnej walce w ćwierćfinale i przygotować się do walki o finał.

Półfinały MŚ w Katarze:

13 grudnia (wtorek)

14 grudnia (środa)

Mecz o 3. miejsce

17 grudnia (sobota)

Finał mistrzostw świata 2022

18 grudnia (niedziela)